Rabunek polskich dzieci

Read this article:  in English


Do dziś tysiące ludzi w Niemczech nie wie, że ma polskie korzenie.
(Prof. Hubert Chudzio)

Sprawa niemieckich reparacji dla Polski musi trafić do światowej opinii publicznej, a relacje o niemieckich zbrodniach muszą być publikowane w języku angielskim i trafiać do światowych elit. Niemiecki, nazistowski plan uprowadzania i germanizowania dzieci, uznanych przez pseudonaukowe założenia niemieckiej eugeniki za „wartościowe rasowo”, realizowany był praktycznie w sposób zinstytucjonalizowany na okupowanych w czasie II wojny światowej przez III Rzeszę terytoriach Polski, ZSRR, Czech oraz innych krajów. Historycy oceniają jednak, że proces ten największe nasilenie przyjął właśnie w okupowanej Polsce.

Plan Lebensborn (Źródło: Wikipedia)

Rabunek dzieci był częścią szerszego założenia przesiedleńczo-germanizacyjnego — Generalnego Planu Wschodniego. Według raportu o niemieckich reparacjach dla Polski wynika, że w rezultacie tej akcji zostało skradzionych i poddanych germanizacji ok. 200.000 polskich dzieci. Za tą akcją stał sam Reichsführer-SS Heinrich Himmler. Podległe mu SS za wszelką cenę starało się zwiększyć niemiecką populację. Służyła temu organizacja Źródło Życia (niem. Lebensborn). Lebensborn prowadził także proces adopcji przez pary niemieckie dzieci porwanych z terenów okupowanych przez III Rzeszę, w tym przede wszystkim z Polski, które zostały zakwalifikowane jako „wartościowe rasowo”.

W marcu 1947 r. władze komunistycznej Polski powołały urząd Pełnomocnika Rządu Polskiego do Rewindykacji Dzieci, któremu przewodził polski prawnik Roman Hrabar. Po wojnie udało się odnaleźć i sprowadzić do kraju tylko 30 tys. porwanych polskich dzieci. Do dziś w Niemczech żyje dziesiątki tysięcy osób kompletnie nieświadomych, że w dzieciństwie zostały porwane z Polski. Dzieci uprowadzane były przemocą, często z użyciem podstępu i w wyniku zamordowania rodziców.

Rabowanie polskich dzieci przez nazistowskich niemieckich okupantów (Zamojszczyzna) (Źródło: Wikipedia)

Kierowano je do specjalnych ośrodków i wydziałów odpowiednich instytucji lub do eufemistycznie nazwanych przez nazistowską propagandę wiosek dziecięcych (niem. Kinderdörfer) – w istocie były to obozy selekcji rasowej (tzw. selekcji wartościującej) dla dzieci (niem. Kindererziehungslager), gdzie niszczono oryginalne metryki urodzenia zastępując je nowymi, zmieniano nazwiska dzieci na niemieckie i dokonywano wstępnej germanizacji. Z obozów germanizacyjnych dzieci przekazywane były rodzinom niemieckim. Dzieci uznane za „małowartościowe” odsyłano do obozu koncentracyjnego w Auschwitz w celu eksterminacji lub do osiedlenia w Generalnym Gubernatorstwie.

Jednym z najbardziej znanych przypadków rabunku i germanizacji polskich dzieci jest historia Alojzego Twardeckiego.

Polskie dzieci w nazistowskim niemieckim obozie pracy w Dzierżąznej (Źródło: Wikipedia)

W czasie II wojny światowej życie straciło ponad dwa miliony polskich dzieci. Ocenia się, że 200 tysięcy dzieci zostało zrabowanych i wywiezionych do Niemiec w celu germanizacji. Ponad 700 tysięcy polskich dzieci trafiło tam również jako przymusowi robotnicy. Szacuje się, że półtora miliona tych, którym udało się przeżyć, zostało w różnym stopniu sierotami.

Rabunek dzieci został uznany przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za zbrodnię ludobójstwa. Konwencja ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 w art 2e zalicza do ludobójstwa przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy. Konferencja UNESCO z 1948, mająca miejsce w Trogen w Szwajcarii, uznała proceder rabunku i eksterminacji dzieci za zbrodnię przeciwko ludzkości.




Źródła/Bibliografia:


Mija 80 lat od apogeum akcji rabunkowej polskich dzieci przez organizacje hitlerowskie. Trzeba przypominać tamte tragiczne chwile i heroiczną działalność mecenasa Hrabara. Tamtych krzywd nie wyrównają żadne reparacje, ran nie uleczy nawet czas, ale trzeba zapobiegać temu, aby tamta historia się nie powtarzała.

Czytaj dalej...
Kołyma
Lidia Waluk-Legun

Obozy karne mają wielowiekową „tradycję”. Wiele z nich zostało utworzonych w odizolowanych i niezdrowych do życia miejscach świata, do osiedlenia się w których nie było możliwym zachęcić wolnych emigrantów. Były to miejsca, gdzie potrzebna była siła robocza do budowy dróg i fortyfikacji, pracy na plantacjach, wyrębu drzewa i wydobywania bogactw naturalnych.

Czytaj dalej...

Po bezprecedensowym zadaniu śmierci i zniszczeń Polsce i jej mieszkańcom podczas II wojny światowej, Niemcy arogancko odrzucają polskie żądania reparacji.

Czytaj dalej...
Historia rodziny Ulmów
Katarzyna Murawska

17 grudnia, w Watykanie, papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów, wraz z siedmiorgiem dzieci – bohaterskiej rodziny ratującej Żydów w czasie drugiej wojny światowej.

Czytaj dalej...

Żyjemy w czasach, w których wielcy i prawdziwi bohaterowie muszą być na nowo odkryci i przypomniani. Ich czyny, postawa i przekonania trzeba wydobyć na światło dzienne, a cierpienia i prześladowania wynagrodzić naszym podziwem po latach. Rotmistrz Witold Pilecki to jeden z największych bohaterów Polski, Europy i całego wolnego świata w XX wieku.

Czytaj dalej...
Riese — Podziemne miasto III Rzeszy
Ewa Michałowska-Walkiewicz

Projekt “Riese” to jedna z największych tajemnic znajdujących się w Górach Sowich i na Dolnym Śląsku. Do dziś przeznaczenie obiektu nie jest do końca jasne. Różne teorie krążące dookoła tego miejsca rozpalają tylko wyobraźnię.

Czytaj dalej...

"Na ogólnoeuropejskiej mapie oporu to właśnie polski ruch oporu jest w wielu dziedzinach wiodący i wzorcowy." Powyższe słowa to nie jest żaden pean na cześć Polski i Polaków, który wyszedł spod pióra polskiego autora lub jakiegoś polonofila. To są fragmenty tajnego raportu generała majora Reinharda Gehlena, wieloletniego szefa niemieckiego wywiadu wojskowego na kierunku wschodnim, przygotowanego w kwietniu 1945 roku dla ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrznych III Rzeszy, szefa SS i Gestapo Heinricha Himmlera.

Czytaj dalej...