25 maja br. przypada 74-ta rocznica śmierci Rotmistrza Pileckiego w więzieniu mokotowskim.
Polacy mieszkający w Niemczech przyjęli wiadomość o powstaniu w Berlinie filii Instytutu Witolda Pileckiego z zadowoleniem. O konieczności utworzenia takiej instytucji nikt z nas, mieszkających tutaj, nie miał żadnych wątpliwości.
Dyrektor Hanna Radziejowska w wywiadzie „Niemcy nie wiedzą na temat historii Polski prawie niczego” (Polnische Geschiche. Die Deutschen wissen fast nichts), przeprowadzonym na łamach gazety Spiegel 30 kwietnia br., stwierdziła:
Wiedza na temat historii XX wieku w Europie Wschodniej, a także na temat sztuki i kultury, jest w Niemczech bardzo niska. (...) Zainteresowana opinia publiczna pamięta Francję i okupację niemiecką w tym kraju, ale nie pamięta reżimu nazistowskiego w Polsce.
Profesor Dieter Bingen — były dyrektor Instytutu Polskiego w Darmstadzie — mówi w tym przypadku o "lukach w niemieckiej pamięci".
Najwyższy czas, żeby te „luki” nareszcie wypełnić. Temu właśnie celowi służy Instytut Witolda Pileckiego z jego filią w Berlinie. Zostal on usytuowany we wrześniu 2019 roku na jednym z najbardziej rozpoznawalnych, symbolicznych miejsc tego miasta — obok Bramy Brandenburskiej, przy ulicy Pariser Platz 4 A.
Instytut Pileckiego, z filią w Berlinie, jest międzynarodową instytucją badawczą zajmującą się historią Polski XX wieku i jej interpretacją. W ten sposób chce się przyczynić do pogłębienia wiedzy o losach naszego kraju wśród niemieckiego społeczeństwa. Celem pracy Instytutu jest ukazanie przemian społecznych, historycznych i kulturowych w Europie, ze szczególnym uwzględnieniem procesów zmian w Polsce, Europie Środkowej i Wschodniej oraz norm i wartości związanych z ogólnoeuropejskimi doświadczeniami XX wieku.
Działalność tego pierwszego zagranicznego oddziału Instytutu Witolda Pileckiego zainaugurowano wernisażem wystawy o Rotmistrzu Pileckim. Kuratorem jest dyrektor Hanna Radziejowska. Wystawę otwarto 17-go września 2019. Date tę wybrano nieprzypadkowo. To właśnie ten dzień, 17-go września 1939 roku rozpoczął dla naszego narodu okres okupacji sowieckiej, trwającej prawie pół wieku. To druga, po pierwszym września, data rozpoczęcia II wojny światowej, to początek współpracy obydwóch systemów totalitarnych, przeciwko którym walczyli Polacy, przeciwko którym walczył Rotmistrz Pilecki.
Pierwsza stała wystawa Instytutu, oparta na najnowszych badaniach, pokazuje historię walki Witolda Pileckiego o suwerenną Polskę i jego ochotniczej misji w Auschwitz.
Dyrektor Instytutu Hanna Radziejowska uważa, że:
Witold Pilecki został wybrany na patrona inauguracyjnego wydarzenia nie tylko jako patron instytucji, ale także jako uniwersalny, zrozumiały na Zachodzie symbol walki przeciw obu totalitaryzmom, nazistowskiemu i komunistycznemu, którego niezwykła historia jest personifikacją losów Polski w XX wieku.
Wybór bohatera łączy się też z sukcesem, jaki odniosła niedawno wydana w USA i Wielkiej Brytanii książka o Pileckim zatytułowana „Ochotnik” (The Volunteer), autorstwa brytyjsko-amerykańskiego korespondenta wojennego Jacka Fairweathera, który jest także, wraz z Hanną Radziejowską, kuratorem berlińskiej wystawy.
Ekspozycja o Rotmistrzu przygotowana zostala z udziałem ekspertów: prof. Jochena Boehlera z Uniwersytetu w Jenie i dr. Piotra Setkiewicza z Muzeum Auschwitz. Wystawa opowiada historię Pileckiego z wykorzystaniem nie tylko jego raportów, ale także unikatowych obiektów, takich jak egzemplarz maszyny szyfrującej Enigma, fotografie fragmentów zniszczonego przez Niemców Teatru Wielkiego w Warszawie, nieznane szerzej dokumenty z procesów oświęcimskich we Frankfurcie, czy szereg oryginalnych eksponatów z Muzeum Auschwitz .
Wystawa ta jest ciągle aktualizowana, zmiany występują nie w dziedzinie faktograficznej, lecz stylistycznej, z tendencją do skracania wypowiedzi. Ta wystawa to przykład usuwania „białych plam” na temat losów nieznanego wcześniej w Niemczech Witolda Pileckiego.
Na uroczystość otwarcia Prezydent Andrzej Duda przesłał list gratulacyjny, w którym stwierdza:
Pilecki powinien stanowić wzór bojownika o wolność znany całemu światu” (...) Ufam, że dzięki tej ekspozycji (...) polskie dzieje najnowsze i nasze doświadczenie XX wieku będą coraz lepiej znane i rozumiane przez naszych partnerów w Niemczech i całej Europie Zachodniej.
Premier RP Mateusz Morawiecki ocenił, że
Dzięki wystawie nasi sąsiedzi będą mogli poznać historię Witolda Pileckiego i zrozumieć lepiej Polskę naznaczoną epoką obu totalitaryzmów.
Szef parlamentu landu Berlin Ralf Wieland oświadczył na wernisażu wystawy:
W Europie jest wielu bohaterów, a Witold Pilecki z pewnością do nich należy (...). Niemcy wyrządzili wiele krzywd Europie i ściągnęli na Polskę szczególnie wiele cierpień. 80 lat po rozpoczęciu II wojny światowej jest naszym obowiązkiem pamiętać o tym, że to była nie tylko wojna, to było także szaleństwo rasistowskie Niemców. To coś, co spowodowało, że świat zszedł z torów cywilizacyjnych i w obliczu cierpień, które Niemcy sprawili polskiemu narodowi wydaje się to dzisiaj niemalże cudem, że można brać udział w otwarciu takiej wystawy.
Przy Instytucie istnieje także archiwum cyfrowe, które wzbogaca europejską świadomość zbiorową. W jego zbiorach znajdują się zdigitalizowane dokumenty z całego świata, w tym z archiwów polskich i niemieckich. Utworzone przez te archiwa kopie cyfrowe są udostępniane Instytutowi Pileckiego w Warszawie do powszechnego użytku zgodnie z warunkami określonymi w Federalnej Ustawie Archiwalnej. W tym czasie Porta Polonica w Bochum gromadzą i digitalizują wszelkie ślady polskości, zwłaszcza z XIX i początku XX wieku. Przedmiotem zainteresowań i ucyfrowienia materiałów w Instytucie Pileckiego są ślady obecności polskiej na obszarze obydwóch totalitaryzmów.
Tematyka i formy działalności są zróżnicowane. Oto niektóre z nich:
- Warsztaty dla polskojęzycznych dzieci z Berlina.
- Szkolenia online dla nauczycieli szkół średnich z całych Niemiec np. „Czy alianci mieli zbombardować obóz koncentracyjny Auschwitz? Relacja Witolda Pileckiego”. Ta forma przekazu informacji, uwarunkowana na początku ograniczeniami covidowymi, znalazła tak duży oddźwięk wśród nauczycieli, że postanowiono ją w formie video-konferencji kontynuować i rozwijać.
- „Dni otwartych drzwi" — aktualnie istnieje już trzecia edycja tego programu, służąca jak i poprzednie uzupełnianiu wiedzy nauczycieli o Polsce i jej historii.
- Warsztaty internetowe dla niemieckich uczniów, na przykład: "Opór wobec zbrodni nazistowskich. Raporty Witolda Pileckiego z Auschwitz”.
Jeśli chodzi o "dni otwartych drzwi", to o tej formie kształcenia nauczycieli Hanna Radziejowska, dyrektor Instytutu Pileckiego powiedziała:
Niemieccy nauczyciele są bardzo zainteresowani. (...) Na nasze seminaria online o polskiej historii, która w Niemczech jest słabo znana, zgłaszają się nauczyciele z całych Niemiec, to niewątpliwy sukces.
Alexander Kliymuk, historyk, pracownik Instytutu w rozmowie z PAP (13.04.21) tak podsumowuje wyniki działań, edukujących nauczycieli :
Niemieccy nauczyciele doceniają nie tylko ciekawą tematykę zajęć, ale również ich profesjonalne przygotowanie, które ułatwia im późniejszą pracę pedagogiczną. (..) Nauczyciele otrzymuja gotowe do wykorzystania scenariusze lekcji, źródła i materiały.
Reakcje uczniów na warsztaty są też bardzo pozytywne; to dla nich „coś nowego”. Oto niektore wypowiedzi:
Warsztaty były dla mnie bardzo pouczajace. O niektórych rzeczach wiedziałem już z lekcji historii ale dowiedziałem się wielu nowych rzeczy o Auschwitz.
Nie wiedziałam wcześniej nic o Pileckim, więc było to bardzo interesujące.
To, co mnie dziś najbardziej ujęło, to historia życia Pileckiego. Przerażające jest to, że pomimo jego bohaterskich czynów, zginął z rąk własnych rodaków, którzy nawet próbowali zatuszować jego czyn.
Jestem wstrząśnięty faktem, że ludzie, którzy stanęli w obronie kraju, zostali straceni. Podziwiam misję Pileckiego.
Uczniowie zrozumieli dobrze, w jakim położeniu geopolitycznym znalazł sie nasz kraj w czasie, gdy Niemcy po zakończeniu wojny mogli się swobodnie rozwijać i to, że byli tacy Polacy jak Pilecki, dla których własne życie mniej znaczyło, niż konieczność walki z dwoma totalitaryzmami: faszystowskim i komunistycznym.
Powyższe wypowiedzi budzą nadzieję, że wysiłki Instytutu nie idą na marne, że młode pokolenie Niemców potrzebuje takiej wiedzy o Polsce i że próbuje zrozumieć na czym polegała ta „podwójna okupacja ziem polskich”, ten „podwójny totalitaryzm”.
To zainspirowalo Instytut do organizowania kolejnych warsztatów i określenia możliwości optymalizacji. „Dlatego nawet nie myślimy o spoczywaniu na laurach, ale cały czas dopracowujemy szczegóły, testujemy nowe narzędzia i opracowujemy innowacyjne rozwiązania internetowe” powiedziała dyrektor berlińskiego Instytutu.
Wśród innych projektów, organizowanych przez Instytut należy wymienić:
- Wykłady, których tematy, można powiedzieć, „dyktuje samo życie”: „Geografia głodu: Hołodomor na mapie” — prof. Serhii Płochii. Są one wynikiem dyskusji, aktualnych zapotrzebowań obecnej chwili. Łączy je jedno: ich celem jest wypełnianie luk w wiedzy o Polsce wśród społeczności niemieckiej.
- Wystawy — aktualną jest: „Lemkin. Świadek wieku ludobójstwa” o Polaku pochodzenia żydowskiego, który był jednym z najwybitniejszych prawników XX wieku oraz twórcą pojęcia prawnego "ludobójstwo". Następną będzie wystawa „O poczcie harcerskiej w Powstaniu Warszawskim”. Jej celem ma być pokazanie Niemcom bohaterstwa polskiej młodzieży w walce przeciwko hitlerowskiemu najeźdzcy. Potrwa ona od marca tego roku do września 2022.
- Stypendia — Instytut przyznaje stypendia naukowcom, pracownikom kultury i działaczom społecznym na projekty badawcze i kulturalne dotyczące historii XX w. W 2021 r. przyznano stypendia białoruskim naukowcom i studentom związane z bieżącymi wydarzeniami w ich kraju.
- Działalność wydawnicza: Tematyka wydawanych książek, które można nabyć w sklepie internetowym instytucji, jest bardzo zróżnicowana, m.in. B: Jerzy Rohoziński: "Pionierzy na stepach? Polacy kazachscy w ramach sowieckiego projektu modernizacyjnego". W grudniu 2019 r. Instytut Pileckiego opublikował po polsku Listę Ładosia. Wersja angielska, której premiera została zorganizowana wspólnie ze Światowym Kongresem Żydów, miała miejsce w Londynie 24 lutego 2020 roku. Trasa promocyjna objęła Nowy Jork i Connecticut.
Skrócony przegląd tematów i zakresu działalności Instytutu pozwala stwierdzić, że już w tym krotkim czasie udało mu się rozbudzić w niemieckim społeczeństwie potrzebę głębszego poznawania losów Polski, że Instytut wypełnia misję zmniejszania „białych plam”w znajomości historii naszego kraju. Potwierdzają to dwie wypowiedzi z kregów niemieckiego życia naukowego. Prof. Peter Oliver Loew, szef Instytutu Niemiecko-Polskiego w Darmstadt, specjalista od stosunków polsko-niemieckich stwierdził
Dwa społeczeństwa, które są tak ściśle ze sobą powiązane, jak polskie i niemieckie, tylko wtedy będą mogły się porozumieć, jeśli będą się wspólnie zastanawiać oraz pamiętać o tym, co te społeczeństwa w przeszłości różniło.
Tanja Schult, niemiecko-szwedzka badaczka sztuki zwróciła uwagę na to, że
Zadziwiające jest, jak niewiele właściwie wiemy. Zrozumiałam to dopiero wtedy, kiedy zaczęłam zajmować się Polską i Holocaustem. Dowiedziałam się, czego nie wiedzieliśmy o zbrodniach niemieckich w Polsce. Niemcy muszą sobie uświadomić, co zrobili w Polsce, zamordowali 1/5 mieszkańców Polski. W świadomości europejskiej to nie istnieje.
Niestety, te „białe plamy” istnieją w świadomości europejskiej.
Wielką „białą plamą” w niemieckiej świadomości (i nie tylko) jest stosunek Polaków do Żydów w czasie okupacji hitlerowskiej. Wyjaśnienie tego problemu jest Polsce tym bardziej potrzebne, że książka Barbary Engelking i Jana Grabowskiego „Dalej jest noc” opisana przez P. Gontarczyka jako „dzieło z pogranicza naukowej mistyfikacji” , przetłumaczone na język niemiecki, nie spowodowały jednoznacznego stanowiska niemieckich mediów i historyków. Wręcz przeciwnie, mówi się o współpracy „z polską policją, ochotniczą strażą pożarną, a często także z ludnością cywilną”.
Żeby te „białe plamy” konsekwentnie eliminować – po sukcesie wystawy o Rotmistrzu Pileckim – Instytut opracował wystawę i drugi program, przeznaczony dla nauczycieli, skupiający się na działalności Grupy Ladosia i wysiłkach dyplomatów, ratujących Zydów podczas Holocaustu: „Lista Ładosia, wykład i dyskusja w języku polskim, niemieckim i angielskim”.
Prezydent RP Andrzej Duda tak wyraził się o tej wystawie:
Cieszę się, że ludzie z całego świata będa mogli zobaczyć tę wielką historię i usłyszeć o tych Osobach, które do tej pory były naprawdę cichymi bohaterami walki o ludzkie życie, o ludzką godność.
Pora, aby o powyższym dowiedziano się także w USA i by również tam powstała filia Instytutu Witolda Pileckiego.
Instytut Pileckiego w Berlinie:
+49 (0)3027578955
E-Mail: bildung@pileckiinstitut.de
pileckiinstitut.de
Pariser Platz 4A, 10117 Berlin
O tym, że w warszawskim Instytucie Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego Jego dzieło jest chronione od zapomnienia — nie trzeba przypominać. Ale o tym, że na forum publicznym Jego męstwo i bohaterska śmierć — w latach suwerenności naszego kraju — brzmi głośno, to już warto nadmienić. Przykładem tego może być wiersz i pieśń autora i wykonawcy „Ballady o rotmistrzu Pileckim”, pióra Lecha Makowieckiego. Oto fragment:
Rotmistrzu Pilecki — twardyś jak ze stali
Hitler cię nie skruszył, bał się ciebie Stalin... (...) Hej, Hej, Rotmistrzu! Śmierci się nie dałeś,
Do Auschwitz zstąpiłeś, z Auschwitz się wyrwałeś...