Konstytucja 3 Maja była ukoronowaniem działalności Sejmu Wielkiego zwanego Czteroletnim (1788-1792). Zgodnie z duchem czasów wprowadzała trójpodział władzy, dzieląc ją na wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą. Ustanawiała monarchię konstytucyjną – swoiste nowum w Europie i na świecie. Zniosła liberum veto i wolną elekcję. Nadawała zasadę wolności wyznania, jednocześnie uznając katolicyzm za religię panującą. Mieszczaństwo otrzymało prawa cywilne takie, jak szlachta i otwarto drogę dla nobilitacji jego przedstawicieli. Otaczała opieką chłopów. Konstytucję uchwalono przez aklamację na Zamku Królewskim w Warszawie, gdy większość przeciwników reform była nieobecna z powodu przerwy wielkanocnej.
Akt ten był swego rodzaju zamachem stanu. Konstytucja przeobrażała ustrój państwa i panujące w nim stosunki społeczne. Była jednakowoż początkiem reform, nie ich zakończeniem. Główną rolę w przygotowaniu ustawy zasadniczej odegrał król Stanisław August Poniatowski (1732-1798), marszałek Stanisław Małachowski (1736-1809), myśliciel oświeceniowy Stanisław Staszic (1755-1826), mąż staniu i reformator oświeceniowy Hugo Kołłątaj (1750-1812), polityk i działacz patriotyczny Ignacy Potocki (1750-1809). Uchwalenie Konstytucji 3 Maja odbiło się szerokim echem wśród czołowych myślicieli epoki. Edmund Burke (1727-1797) – irlandzki filozof, uznawany za twórcę nowoczesnego konserwatyzmu, krytykujący rewolucję francuską, nazwał Konstytucję 3 Maja „najszlachetniejszym dobrem, otrzymanym kiedykolwiek przez jakikolwiek naród”. Wychwalał ją też londyński „The Times”. Ustawa rządowa obowiązywała jedynie przez rok od maja 1792 r. do maja 1792 r. Projekt reform przerwała konfederacja targowicka, zawiązana przez przeciwników Konstytucji, a wojna z 1792 r. w obronie konstytucji zakończyła się klęską Rzeczypospolitej.
Oddziaływanie Konstytucji 3 Maja było na tyle silne, że przez lata zaborów, a także i później stała się dla nas Polaków, symbolem umiłowania wolności i ojczyzny. Już w maju 1791 r. utworzono stronnictwo polityczne pod nazwą Zgromadzenie Przyjaciół Konstytucji. W całym kraju organizowano symboliczne zaślubiny z konstytucją, a ci, którzy to uczynili, otrzymywali pamiątkowe, żelazne obrączki. Artysta Jean-Pierre Norblin (1745-1830), przebywający w Rzeczypospolitej na zaproszenie Familii Czartoryskich, poświecił temu doniosłemu wydarzeniu szereg rysunków. Najbardziej znanym z nich jest „Dzień trzeciego Maya MDCCXCI” z albumu Romualda Gołuchowskiego. Nastrojowe dzieło, przemawiające do narodowej pamięci, szybko zostało zreprodukowane. 2 maja 1792 roku ukazała się rycina tej pracy, wykonana przez Józefa Łęskiego (1760-1825) i była powszechnie sprzedawana w cenie 2 dukatów.
Jednym z najbardziej znanych utworów muzycznych w polskiej pamięci narodowej jest „Polonez Trzeciego Maja”, skomponowany specjalnie na okoliczność uchwalenia konstytucji. Już 8 maja 1791 roku został po raz pierwszy odegrany w krakowskich Sukiennicach z okazji uroczystego balu na cześć konstytucji i króla. „Poloneza Trzeciego Maja” utrwalił Adam Mickiewicz (1798-1855) w XII księdze „Pana Tadeusza” opisując koncert Żyda Jankiela.
Do propagowania konstytucji został włączony kościół katolicki, także Żydzi w synagogach śpiewali pieśni na jej cześć. Z wielką pompą przygotowywano się do obchodów pierwszej rocznicy konstytucji w 1792 roku. Położono kamień węgielny pod budowę Świątyni Opatrzności Bożej jako wotum wdzięczności za ten ważny akt prawny. Niestety plany te pokrzyżowała niekorzystna sytuacja polityczna, rozłam wewnątrz Rzeczypospolitej oraz wrogie nastawienie państw ościennych. Targowica, wojna i kolejny rozbiór Polski wisiały w powietrzu. Na Świątynię Opatrzności Bożej w Warszawie przyszło nam poczekać aż do 2016 roku.
Mało kto jednak wie, że mamy w Polsce pomnik wdzięczności za Konstytucję 3 Maja w formie kościoła, zbudowany znacznie wcześniej, bo na 100-lecie jej obchodów w 1891 roku. Mowa tu o Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej i bazylice mniejszej w Limanowej. Jak to się stało, że w tym, liczącym dziś ok. 15 tys. osób mieście powiatowym, położonym na południu Polski, stanął monumentalny pomnik w formie świątyni na cześć tej ustawy zasadniczej? Współautor konstytucji, marszałek Stanisław Małachowski był właścicielem wsi Dobra, położonej w pobliżu Limanowej. Z tego dziedzictwa postanowił zaczerpnąć proboszcz parafii limanowskiej, ks. Kazimierz Łazarski (1858-1944). Świątynię zaprojektował Zdzisław Mączeński (1878-1961). O pomnikowym charakterze budowli decyduje monumentalność fasady i wieży. Na frontonie bazyliki umieszczono o tarczę herbową z Orłem Białym w koronie oraz daty 1791-1891. Ostatecznie dla wiernych oddano świątynię 6 października 1918 roku, czyli na kilka dni przed odzyskaniem przez Polskę Niepodległości. 3 maja 1991 r. w rocznicę uchwalenia Konstytucji, Papież Jan Paweł II podniósł limanowską świątynię do rangi bazyliki mniejszej.
Na 100-lecie Konstytucji 3 Maja powstało jeszcze jedno wielkie dzieło – obraz Jana Matejki (1838-1893), artysty, który ukształtował wyobraźnię historyczną Polaków. Jego prace zawsze budziły powszechne zainteresowanie. Artysta uwiecznił scenę przemarszu do kolegiaty św. Jana, po uchwaleniu konstytucji. Jest to dzieło totalne, obrazujące nie tylko sam moment dziejowy, ale cały kontekst historyczny powstania ustawy zasadniczej, dlatego na obrazie widnieje m.in. zmarły rok wcześniej Jan Dekert, walczący o prawa mieszczan. Matejko uwiecznił zarówno osoby zaangażowane w proces powstawania, jak również te o znaczeniu symbolicznym. Centralną postacią obrazu jest uwieczniony w jasnym stroju, z dumą prezentujący dokument konstytucji i niesiony na barkach marszałek sejmu Stanisław Małachowski. Po schodach do kościoła wchodzi król Stanisław August Poniatowski, ubrany w czerwony płaszcz z wyciągniętymi do całowania dłońmi. Za jego plecami znajduje się Hugo Kołłątaj, współtwórca konstytucji.
Obraz wywołał falę patriotycznych uczuć. Był szeroko prezentowany od 1891 roku we Lwowie i w Krakowie. W latach 20. XX w. trafił do Warszawy, gdzie prezentowano go w sejmie oraz w „Zachęcie”. Tam, ukryte pod podłogą płótno przetrwało II wojnę światową. Od 1945 roku eksponowano je w Muzeum Narodowym w Warszawie. Marzeniem Jana Matejki było, aby obraz był pokazywany na Zamku Królewskim w Warszawie. Marzenie to udało się spełnić w 1984 roku, kiedy do świeżo odbudowanego ze zniszczeń wojennych zamku, udało się wprowadzić dzieło do sali poprzedzającej Salę Senatorską, w której uchwalono Konstytucję 3 Maja. Możemy go tam podziwiać po dziś dzień.
Również do dnia dzisiejszego w Archiwum Akt Dawnych w Warszawie są przechowywane trzy oryginalne egzemplarze Konstytucji 3 Maja. Pamięć o konstytucyjnych ideałach pełniła rolę integrującą w warunkach braku niepodległego państwa. Dziś jest dla ans nauką i przykładem. Świadectwem umiłowania ojczyzny, odwagi i zaangażowania naszych przodków w sprawy wielkiej wagi.