Boże Ciało – święto, które w Polsce ma niezwykły koloryt

Read this article:  in English


Kościół katolicki obchodzi Boże Ciało sześćdziesiąt dni po Wielkanocy, będącej świętem ruchomym. Termin przypada w czwartek po oktawie Zesłania Ducha Świętego, ale — na przykład we Francji i we Włoszech — ustalono, że będzie to niedziela po uroczystości Trójcy Świętej. Niezależnie od tych wyliczeń, tło Bożego Ciała tworzy wspaniała przyroda, majowa, najdalej czerwcowa, już mocno zielona, ale wciąż świeża, pełna kwiatów i zapachów. I ona stanowi najważniejszy, naturalny element scenografii dla wiernych przemierzających tego dnia ulice swoich miast i miasteczek.

Boże Ciało w Łowiczu. (Źródło: DlaPolonii.pl/Flickr)

Nim procesja się rozpocznie mieszkańcy przygotowują do święta swoje domy. Wystawiają w oknach, czasem też na balkonach, święte obrazy i ozdabiają je kwiatami, gałązkami, wyhaftowanymi serwetkami, elektrycznymi lampkami, świecami. Natomiast zespołowo parafianie z jednego osiedla albo na przykład członkowie wspólnot spotykających się w kościele (kiedyś byli to przedstawiciele określonego rzemiosła, na przykład szewcy czy rymarze) ‒ na pobliskich ulicach stawiają i dekorują cztery ołtarze, przy których zatrzyma się procesja.

Korowód wyrusza po głównej Mszy tego dnia spod kościoła. Prowadzi ją ksiądz z uniesioną monstrancją w dłoniach. Aby oddać cześć Najświętszemu Sakramentowi małe dziewczynki sypią na drogę płatki kwiatów, za nimi podążają silni mężczyźni z feretronami, figurami świętych czy chorągwiami. Przy ołtarzach ksiądz czyta fragmenty Ewangelii, a zebrani odmawiają suplikację. W ostatnich latach, w czasie pandemii i teraz w obliczu wojny na Ukrainie, błagania o wybawienie przed „powietrzem, głodem, ogniem i wojną” brzmią z wielką siłą.

Z dawnych wierzeń pozostał zwyczaj zabierania do domów gałęzi, zwykle brzozowych albo kwiatów zdobiących ołtarze. Według naszych przodków, zatknięte za framugę drzwi albo za obraz na ścianie miały chronić przed złem, pożarami, chorobami i innymi nieszczęściami. Na wsiach wtykano je w cztery krańce pól, co miało zapewnić urodzaj. Takie samo przeznaczenie mają wianki z kwiatów polnych i ziół święcone w oktawie Bożego Ciała. W „Chłopach” Władysław Reymont opisuje ołtarz-kapliczkę u Borynów we wsi Lipce (obecnie Lipce Reymontowskie, woj. łódzkie). Poza obrazami, kwiatami i zielonymi gałęziami zawisła na konstrukcji klatka z kosem. Jego śpiew miał podnosić rangę ołtarza.

Kilka miejscowości w Polsce: cztery w województwie opolskim (Klucz, Olszowa, Zalesie Śląskie oraz Zimna Wódka) oraz Spycimierz w województwie łódzkim słyną z tak zwanych kwietnych dywanów układanych na Boże Ciało wzdłuż trasy procesji. Mieszkańcy Spycimierza podliczyli, że potrzebują około piętnaście tysięcy elementów: kwiatów, pęków mchu i bukszpanu, liści paproci i innych ozdobnych roślin, aby ułożyć dywan o długości jednego kilometra. Ta tradycja wpisana jest na Listę reprezentacyjną dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Jedna z najstarszych tradycji

Pierwszy opis procesji Bożego Ciała w Polsce pochodzi z Płocka. Odbywała się ona wokół tamtejszej katedry w XIV wieku. Było to około sto lat po pierwszej zorganizowanej w Kościele zachodnim, która przeszła ulicami Leodium (dziś to Liège we wschodniej Belgii).

Boże Ciało jest potoczną nazwą uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Znaczny udział w powstaniu tego kultu mają wydarzenia z XIII wieku: widzenia Świętej Julianny z Cornillon oraz cud w Bolsenie, które miały zwrócić uwagę Kościoła na rzeczywistą obecność Chrystusa w hostii konsekrowanej podczas Mszy św. Reformacja przyniosła negację tego święta. Na krótko jednak, wróciło do łask wraz z kontrreformacją. Wielkim jego orędownikiem był Święty Karol Boromeusz, arcybiskup Mediolanu.

Jędrzej Kitowicz, polski XVIII-wieczny historyk odnotował, że Boże Ciało w Rzeczpospolitej Obojga Narodów było obchodzone wręcz „hucznie”. Zawsze z udziałem monarchy i urzędników dworu, dostojnego duchowieństwa oraz niezliczonego ludu. Procesji towarzyszyły nawet wystrzały z armat, moździerzy i strzelb. Zdarzały się przy tym pożary i zranienia.

Boże Ciało wielokrotnie stawało się u nas okazją do zamanifestowania wartości patriotycznych. Tak było zwłaszcza w okresie zaborów, kiedy Polska nie istniała na mapach Europy. Maria Estreicherówna wspomina w książce Życie towarzyskie i obyczajowe Krakowa w latach 1848-1863 obywateli tego miasta ubranych na Boże Ciało w stroje narodowe, kobiety – w szaty symbolizujące zniewolenie ojczyzny.

Podobną, dodatkową rolę miała procesja Bożego Ciała podczas rządów komunistycznych w XX w., przy czym zaraz po zakończeniu drugiej wojny światowej, nowa władza jeszcze starała się przypodobać Polakom poprzez umożliwienie swobodnego udziału w świętach religijnych, co dokumentują zdjęcia. Na zdjęciach z 1947 roku wykonanych podczas procesji Bożego Ciała w Warszawie widać idącego w niej komunistycznego prezydenta Bolesława Bieruta i generała Piotra Jaroszewicza, który podtrzymuje niosącego monstrancję kardynała Augustyna Hlondla. Wkrótce, od powstania PZPR w grudniu 1948 roku, władza zaczęła odciągać wiernych od udziału w uroczystościach Bożego Ciała, proponując akurat tego dnia różne masowe rozrywki, ciekawe programy telewizyjne albo wydarzenia sportowe. Procesja była uważana przez przywódców partyjnych za „wywrotową demonstrację uliczną”. Bała się dużych, zwłaszcza religijnych zgromadzeń. Księża musieli zdobywać specjalne pozwolenia na organizację procesji. Urzędnicy i milicjanci wyznaczali trasy, lokalizację ołtarzy, a nawet „przydział zieleni” do ich przystrojenia. W tłumie wiernych zawsze krążyli tajniacy i robili „służbowe notatki”. Dopiero od 1989 roku udział w procesji Bożego Ciała nie łączy się z jakąś obawą, na przykład o utrzymanie miejsca pracy.

Współcześnie Boże Ciało w Polsce odbudowuje znaczenie wspólnoty, religijnej i narodowej, parafialnej i sąsiedzkiej. Wprowadza też ludzi w atmosferę pory letniej. Wszak obchody oznaczają, że już za chwilę wakacje, urlopy i czas żniw.




Źródła/Bibliografia:


Zawsze wyżej stawiał naród niż państwo, ponieważ uważał, że polskość jest bytem trwalszym i znacznie głębiej osadzonym w rzeczywistości niż jakakolwiek struktura administracyjna powołana do życia przez obywateli.

Czytaj dalej...
Konstytucja 3 Maja w polskiej kulturze
Maria Wąchała-Skindzier

Oddziaływanie Konstytucji 3 Maja było na tyle silne, że przez lata zaborów, a także i później stała się dla nas Polaków, symbolem umiłowania wolności i ojczyzny. Przez dwa stulecia ożywiała wyobraźnię ludzi pióra, artystów, myślicieli architektów i społeczników.

Czytaj dalej...
Światowy fenomen Orszaku Trzech Króli 
Ewa Michałowska-Walkiewicz

Jest wiele zwyczajów i wydarzeń związanych z okresem świąteczno-noworocznym. Są to pasterka, kolędnicy, czy sylwestrowe huczne zabawy i pokazy ogni sztucznych. Większość z tych form ma już bardzo długą, utrwaloną tradycję, ale na zakończenie liturgicznego okresu Narodzenia Pańskiego mamy obecnie zupełnie nową, świeżą tradycję — trudno nie nazwać jej „nową” skoro zaistniała dopiero kilka lat temu — Orszak Trzech Króli.

Czytaj dalej...

Obchodzona 1 listopada katolicka uroczystość Wszystkich Świętych to jedno z najpopularniejszych w Polsce świąt, gromadzące co roku na cmentarzach miliony Polaków, kultywujących pamięć o swoich zmarłych bliskich. Zwyczaj ten trzyma się mocno, niezależnie od wdzierającego się z Zachodu zwyczaju obchodzenia tzw. Halloween.

Czytaj dalej...

W Polsce, Wigilia Bożego Narodzenia, 24 grudnia, uznawana jest za najbardziej wyjątkową noc w roku. Jest to noc, w którą ponoć - według legendy - nawet zwierzęta mówią ludzkim głosem. Tradycja celebrowania Wigilii nieodłącznie wiąże się z uroczystą kolacją w rodzinnym gronie, podczas której spożywane są postne potrawy.

Czytaj dalej...