Sankcje paraliżują rosyjską gospodarkę

To fakt — i nie jest czas teraz je odwoływać



„Wycofywanie się biznesu i sankcje paraliżują rosyjską gospodarkę” (Business Retreats and Sanctions Are Crippling the Russian Economy) — to tytuł opracowania Jeffrey A. Sonnenfelda i jego zespołu z Chief Executive Leadership Institute, przy Uniwersytecie w Yale, który właśnie został opublikowany, ale słabo jakoś zauważony przez główne media.

Opracowanie zespołu Sonnenfelda, korzystające z rozległych i także niekonwencjonalnych źródeł danych, to jedna z pierwszych kompleksowych analiz ekonomicznych mierzących bieżącą aktywność gospodarczą oraz oceniających perspektywy Rosji po pięciu miesiącach inwazji w Ukrainie. Bazuje ona na realnych danych, z dużym naciskiem na wiarygodność źródeł informacji, podczas gdy praktycznie wszystkie inne dotychczasowe opinie na temat skuteczności sankcji, głoszone nawet przez skądinąd znakomite i uznane agencje informacyjne, jak np. Bloomberg, wydają się być oparte, choć trudno w to uwierzyć, na... oficjalnych rosyjskich danych!

Komu wierzyć?

Jakże naiwnym trzeba być, aby za dobrą monetę przyjmować dane publikowane przez oficjalny organ statystyczny Federacji Rosyjskiej (Federalna Służba Statystyki Państwowej, Федеральная служба государственной статистики, Rosstat) wobec trwającej wojny — wojny, która ma bardzo wymowny i silny przebieg w przestrzeni informacyjnej, gdzie trwa nieustanna ofensywa propagandy rosyjskiej.

Przypomnijmy, że już kilka lat temu Rosstat poddany został bezpośredniej politycznej kontroli Kremla, poprzez Ministerstwo Gospodarki, oraz przeprowadzono w nim gruntowną „zmianę metodologii” w 2017 r. Oddanie go pod kontrolę resortu gospodarki praktycznie zagwarantowało zaistnienie ingerencji politycznej, a zmiana metodologii na pewno nie wynikła z dążenia do ustalenia prawdy o stanie rosyjskiej ekonomii. [3]

Rosyjskie publikacje są coraz bardziej wybiórcze, jeśli chodzi o dostarczanie informacji, które władzom na Kremlu mogłyby być niewygodne. Niestety naiwność — lub gorzej, służalczość wobec Moskwy — dużej części zachodnich analityków nie pozwala im tego zauważyć i przyjmują oni za dobrą monetę informacje, które generowane są ewidentnie na potrzeby wojennej propagandy.

„Świat płaci za wojnę w Ukrainie”

Bloomberg, na przykład, stał się źródłem defetystycznych prognoz i straszył w artykule z maja tego roku, o fatalistycznym tytule Jak świat płaci za wojnę w Ukrainie, iż jakoby Rosja była wręcz napędzana przez zalew gotówki, którą to „supermocarstwo gospodarcze” zgarnia z ropy i gazu w tym roku. Powódź gotówki miałaby przekroczyć nawet 800 milionów dolarów dziennie, i to tylko z ropy i gazu, ostrzegał Bloomberg i przez to jakoby „kasa [Putina] jest przepełniona dochodami z towarów, które stały się bardziej lukratywne niż kiedykolwiek dzięki wzrostowi światowych cen, częściowo spowodowanemu wojną w Ukrainie.” [6]

Według szacunków Bloomberga, eksport ropy i gazu zapewni Rosji rekordową sumę 285 miliardów dolarów w 2022 roku. Według oficjalnych rosyjskich statystyk dochody budżetu federalnego z ropy i gazu wzrosły w styczniu o 45 procent w ujęciu rocznym, z 3,1 biliona rubli do 5,7 biliona rubli (57 mld do 94 mld dolarów). Jeszcze raz warto powtórzyć: są to dane za styczeń br. i są to dane Rosstatu.

The Washington Post zawtórował [7] — choć już bardziej wyważoną — opinią Fareeda Zakarii pod alarmistycznym tytyłem Strategia Zachodu na Ukrainie jest zagrożona fiaskiem, w którym napisano w lipcu br. „Jest teraz jasne, że wojna gospodarcza z Rosją nie działa tak dobrze, jak ludzie myśleli”. Według niego, „Podstawowy problem związany z wojną gospodarczą przeciwko Rosji, ... polega na tym, że jest ona bezzębna, ponieważ nie dotyczy energii. Gospodarka rosyjska jest zasadniczo gospodarką opartą o energię. Same dochody z ropy i gazu stanowią prawie połowę budżetu rosyjskiego rządu.”

Jaki z tego ma wynikać wniosek? "Zachodni przywódcy powinni uznać, że sankcje gospodarcze po prostu nie zadziałają w czasie, który ma jakikolwiek sens." — pisze Zakaria. Czyli, należy w ogóle zrezygnować z sankcji...?

Rosstat mija się z prawdą

Po pierwsze, należy starannie ocenić wiarygodność źródeł danych statystycznych, na podstawie których wysnuwa się daleko idące wnioski strategiczne. Oficjalne dane rosyjskie są — przy najbardziej optymistycznym założeniu — nader wybiórcze.

W ciągu czterech miesięcy od rozpoczęcia wojny z Ukrainą Kreml zablokował publiczny dostęp do bezprecedensowej liczby statystyk ekonomicznych.

pisze Yulia Starostina z Fundacji Carnegie. [8]

Oficjalnie, statystyczne zaciemnianie ma na celu „ochronę rosyjskich firm i osób przed zachodnimi sankcjami”. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że Kreml obawia się publikowania danych, które ujawniają pełną skalę załamania gospodarki lub wielkość comiesięcznych wydatków na wojnę.

Wiele optymistycznych analiz ekonomicznych, prognoz i projekcji, które rozprzestrzeniły się w ostatnich miesiącach, ma jedną zasadniczą wadę metodologiczną: analizy te czerpią większość, jeśli nie wszystkie ich podstawowe dowody z okresowych publikacji ekonomicznych przez sam rząd rosyjski. [1]

Swobodnie dostępne statystyki importowe mogą być naprawdę niebezpieczne dla Kremla. Rzucają one światło na kluczowy problem dla rosyjskich producentów: deficyty strukturalne wynikające z exodusu zagranicznych dostawców, załamania się łańcuchów technicznych i produkcyjnych i idących za tym braków komponentów do artykułów nominalnie produkowanych w Rosji. [8]

Innym możliwym celem ukrywania statystyk handlowych jest uniemożliwienie rządom zachodnim uzyskania dokładnego obrazu skali ukrytego importu towarów objętych sankcjami oraz zapewnienie ochrony krajom trzecim dostarczającym takie towary do Rosji, co pozwoli im uniknąć wtórnych sankcji. [8]

Wcześniej, rosyjskie statystyki eksportowe pozwalały na śledzenie trendów, wielkości i kierunków dostaw ropy i gazu o kluczowym znaczeniu dla Kremla, a obecnie przynoszących rzekomo rekordowe nadwyżki. W chwili obecnej, takie dane są niedostępne, a szacunki eksportu nośników energii dokonywane są na podstawie eksportu z lutego i marca br., a więc sprzed wprowadzenia zachodnich sankcji.

Wreszcie od maja 2022 roku, Kreml pozbawił wszystkich rosyjskich podatników informacji o tym, jak państwo wydaje swoje pieniądze: Ministerstwo Finansów utajniło bieżące informacje o wszystkich federalnych wydatkach budżetowych i źródłach finansowania jego deficytu. W kwietniu, w przededniu tej zmiany, statystyki budżetowe wskazywały na prawie 150-procentowy wzrost wydatków wojskowych Rosji (630 mld rubli, wobec 275 mld rubli w kwietniu 2021 roku), przy 18-procentowym spadku dochodów z sektorów innych. niż ropa i gaz. Obecnie niemożliwe jest dokładne śledzenie bieżących miesięcznych wydatków na wojnę, gospodarkę i zobowiązania społeczne. [8]

Miesięczne dochody Rosji z ropy naftowej i gazu (Źródło: Yale Chief Executive Leadership Institute) — „prognozy są błędnie oparte na ekstrapolacji danych z marca, raczej niż bardziej realistycznych, z maja”

Trzy czynniki rzutują na wiarygodność danych, o które opartych jest wiele zachodnich opracowań, analiz i projekcji na przyszłość: [1]

  1. Komunikaty gospodarcze Kremla stają się coraz bardziej wyselekcjonowane, częściowe i niepełne. Wybiórczo są odrzucane niekorzystne statystyki a publikowane tylko korzystne.
  2. Nawet te korzystne statystyki, które są publikowane, są wątpliwe, biorąc pod uwagę presję polityczną, jaką Kreml wywierał, aby zepsuć ich integralność. Kreml ma długą historię fałszowania oficjalnych statystyk ekonomicznych, jeszcze nawet przed inwazją.
  3. Prawie wszystkie optymistyczne prognozy irracjonalnie ekstrapolują informacje gospodarcze z pierwszych dni okresu po inwazji, kiedy sankcje i wycofanie się biznesu jeszcze nie miały miejsca. Zamiast najnowszych, aktualnych danych z ostatnich tygodni i miesięcy, używa sie ostatnich dostępnych danych np. z marca br.

Od czasu inwazji, komunikaty gospodarcze Kremla stają się więc coraz bardziej wybiórcze, tendencyjnie odrzucając niekorzystne wskaźniki, a jednocześnie publikując tylko te korzystniejsze, same w sobie niewiarygodne. Te wyselekcjonowane i „poprawione” przez Putina statystyki są następnie beztrosko publikowane w zachodnich mediach i wykorzystywane przez rzesze nieostrożnych „ekspertów”, miejmy nadzieję, że w dobrych intencjach, do tworzenia prognoz, które są nierealistycznie korzystne dla Kremla. [1]

Co naprawdę dzieje się w Rosji?

Opracowanie zespołu Sonnenfelda z Yale nie pozostawia cienia wątpliwości: „Miary bieżącej aktywności gospodarczej i wzgląd na perspektywy gospodarcze wskazują na [ich] niszczący wpływ na Rosję”. Wycofanie się zachodniego biznesu i sankcje katastrofalnie paraliżują rosyjską gospodarkę. [1]

Kiedy rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już prawie szósty miesiąc, regularnie pojawia się powszechna narracja, że jedność świata w przeciwstawianiu się Rosji w jakiś sposób przekształciła się w „wojnę na ekonomiczne wyniszczenie, która zbiera żniwo na Zachodzie”. Jak dowodzi opracowanie z Yale, to po prostu nieprawda.

  • Rosja jako eksporter: Postrzeganie Rosji jako eksportera strategicznych towarów, nieodwołalnie się pogorszyło. Rosja traci swoje główne rynki eksportowe, przede wszystkim, europejskie, a stoi przed poważnymi wyzwaniami, które wywołane są propagandowym „zwrotem do Azji.” Zwrotu tego nie będzie tak łatwo dokonać, jak przedstawia to Putin. Na przykład eksport gazu naturalnego nie może być z dnia na dzień przekierowany na Azję, ponieważ wymaga to olbrzymich nakładów finansowych, inwestycji strukturalnych i zabierze w efekcie wiele lat. [1]

Przepływy rosyjskiego gazu do Europy [w GWh/d] (Źródło: Yale Chief Executive Leadership Institute)

  • Export energonośników: Sytuacja z eksportem towarów już teraz przedstawia znacznie bardziej ponury obraz dla Rosji niż oceniano. Całkowite dochody z ropy i gazu spadły w maju o ponad połowę w porównaniu z poprzednim miesiącem, według własnych danych Kremla. Izolacja Rosji od Zachodu zniszczyła strategiczny atut Rosji w negocjacjach z Chinami i Indiami, notorycznie trudnymi nabywcami, którzy nie wahają się wykorzystywać sankcjonowanych krajów do obniżenia ceny. Chiny notorycznie wymuszają masowo przecenione umowy naftowe. [1]

Różnica w cenie ropy Ural (rosyjskiej) i Brent; jednostki: $USD, różnica na jednej baryłce. (Źródło: Yale Chief Executive Leadership Institute)

  • Export gazu naturalnego: Transport rosyjskiego gazu odbywa się skomplikowaną siecią stałych rurociągów, łączących zachodnią Rosję z Europą. Wiele z tych rurociągów przechodzi przez Ukrainę. W połączeniu z niedawnym zamknięciem gazociągu Nord Stream, który jest największym rosyjskim szlakiem gazowym do Europy (który przed zamknięciem działał z przepustowością ok 40%), eksport rosyjskiego gazu do Europy (i uzyskane z niego dochody) spadł do rekordowo niskiego poziomu. [1]

Sieć rurociągów łączących Rosję z Europą (Źródło: Yale Chief Executive Leadership Institute)

  • Rosja zależy od importu: Rosyjski import, w dużej mierze, pomimo utrzymujących się nieszczelności, załamał się, a kraj stoi przed poważnymi wyzwaniami związanymi z zapewnieniem kluczowych komponentów, części i technologii od partnerów handlowych, którzy są niechętni do kontaktów handlowych z agresorem. Będzie to prowadzić do powszechnych niedoborów w gospodarce krajowej. Skalę tego problemu widać już nawet patrząc tylko na oficjalne kwietniowe dane Rosstatu o produkcji przemysłowej. W porównaniu z kwietniem 2021 r. produkcja samochodów spadła o 85,4 proc., wind o 48 proc., pralek o 59 proc., a lodówek o 46 proc. [1] [8] Wielu rosyjskich producentów musi kanibalizować i poddawać recyklingowi części z powodu braku dostaw z zagranicy. [1]

Odbiorcy rosyjskiego gazu (po lewej; jako procent całkowitego eksportu gazu z Rosji) i źródła importu gazu do Europy (po prawej, jako procent całkowitego importu gazu przez UE) (Źródło: Yale Chief Executive Leadership Institute)

  • Rodzima produkcja: Mimo złudzeń Putina co do samowystarczalności i możliwości zastąpienia importu, rosyjska produkcja krajowa praktycznie całkowicie zamarła bez możliwości zastąpienia utraconych przedsiębiorstw, produktów i talentu ludzkiego. Wraz ze spadkiem rosyjskiego importu wielu krajowych producentów nie było w stanie pozyskać dostaw i materiałów do produkcji. Osłabienie rodzimej bazy innowacyjnej i produkcyjnej Rosji doprowadzi w końcu do gwałtownego wzrostu cen i niepokoju konsumentów. W desperacji Putin skutecznie zalegalizował szarą strefę i naruszanie praw własności intelektualnej – a wręcz zachęcał do „importu równoległego”. [1]

  • Exodus biznesu: W wyniku wycofania się zachodniego biznesu, Rosja straciła firmy reprezentujące około 40% jej PKB, cofając i negując w ten sposób prawie wszystkie inwestycje zagraniczne z ostatnich trzech dekad. Wycofało się z Rosji do tej pory ponad tysiąc znanych firm zabierając ze sobą ponad 5 milionów dobrze płatnych miejsc pracy. [1]

  • Ucieczka talentu: Nastąpiła bezprecedensowa ucieczka kapitału i ludności, w masowym exodusie rosyjskiej bazy ekonomicznej. Najnowsza fala rosyjskiej emigracji to ponad 500 tysięcy osób, z których co najmniej połowa to ludzie wysoko wykształceni i wykwalifikowani, pracujący przede wszystkim w sektorze technicznym. [1]

  • Ucieczka kapitału: Oficjalny poziom odpływu kapitału wskazywany przez Bank Rosji prawdopodobnie będzie rażąco zaniżony w stosunku do rzeczywistego, biorąc pod uwagę rygorystyczną kontrolę kapitału wprowadzoną przez Kreml, ograniczającą wielkość majątku, który obywatele Rosji mogą wywieźć z kraju. Nawet pomniejsi oligarchowie zdają sobie jednak sprawę z sytuacji i masowo opuszczają kraj. Wyjechało już ponad 15 tysięcy osób o majątku przewyższającym 30 milionów dolarów, co stanowi 20% tej grupy. Według wszystkich anegdotycznych doniesień bogaci Rosjanie tłumnie gromadzą się w „bezpiecznych schronieniach”, takich jak Dubaj na Bliskim Wschodzie. [1]

  • Inflacja cen: Oficjalny indeks cen konsumpcyjnych w Rosji wskazuje nawet na 20% inflację, ale to nie jest jeszcze pełnia obrazu. Sektory gospodarki najbardziej zależne od międzynarodowych szlaków dostawczych, takie jak wysokie technologie, urządzenie elektryczne, elektronika, samochody, czy usługi hotelarskie notują 40%-60% inflacji w skali rocznej. [1]

Deficyt budżetu Rosji jako procent PKB (Źródło: Yale Chief Executive Leadership Institute)

  • Interwencje fiskalne: Putin ucieka się do dramatycznej i niezrównoważonej interwencji fiskalnej i monetarnej, aby złagodzić te strukturalne słabości gospodarcze, które po raz pierwszy od lat doprowadziły jego budżet rządowy do deficytu i wyczerpują jego rezerwy walutowe nawet przy wysokich cenach energii. Finanse Kremla znajdują się w znacznie większych tarapatach, niż się powszechnie uważa. Znaczna część zasobów finansowych Kremla „na czarną godzinę” okazała się zamrożona na Zachodzie. [1]

Struktura rezerw walutowych Rosji, jako procent PKB (Source: Yale Chief Executive Leadership Institute) — zaznaczono aktywa zamrożone przez zachodnie sankcje.

  • Kurs rubla: Nadwyżki walutowe, które rzekomo istnieją przy sprzedaży nośników energii, trudno jest nawet wydać, bo jest brak partnerów chętnych do handlu. Stąd zresztą bierze się sztucznie wysoki kurs rubla, który jeszcze na dodatek utrudnia eksport rosyjskich towarów na te rynki, które skłonne są jeszcze je przyjmować. „Ponieważ Rosja jest teraz odcięta od międzynarodowego systemu bankowego SWIFT i zablokowana wobec międzynarodowego handlu dolarami i euro, pozostawiono jej zasadniczo handel z samą sobą” powiedział Max Hess, wykładowca Instytutu Badań Polityki Zagranicznej (Foreign Policy Research Institute) w Filadelfii. [10]

Całkowita sprzedaż samochodów w tysiącach sztuk (Źródło: Yale Chief Executive Leadership Institute)

  • Katastrofa finansowa: Rosyjskie krajowe rynki finansowe, jako wskaźnik zarówno obecnych warunków, jak i perspektyw na przyszłość, są w tym roku najgorszymi rynkami na całym świecie. Dzieje się tak pomimo ścisłej kontroli kapitału. Ceny na giełdzie moskiewskiej odzwierciedlają utrzymującą się słabość gospodarki. Są problemy z płynnością kapitału i zaciąganiem kredytów. Ponadto, Rosja jest zasadniczo odcięta od międzynarodowych rynków finansowych, co ogranicza jej zdolność do korzystania z zasobów kapitału potrzebnego do rewitalizacji jej sparaliżowanej gospodarki. [1]

  • Izolacja technologiczna: Izolacja technologiczna rosyjskiej gospodarki doprowadzi do spadku poziomu życia: technologie, samochody, materiały budowlane i wiele innych albo będą trudne do znalezienia, albo niedostępne dla wielu z powodu podwyżek cen. [1] [8]

  • Perspektywy rozwoju: Bez dostępu do zachodnich technologii i towarów rozwój technologiczny Rosji zostanie nieuchronnie odwrócony, także w kluczowych sektorach, takich jak ropa i gaz. Wtórne sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone ograniczą również import technologii z Chin, pogłębiając regres Rosji. [8]

Wojna a ekonomia

Na próżno nam wypatrywać znaków, które miałyby świadczyć o tym, że Rosja powraca na drogę rozumu i poszanowania międzynarodowych praw. Rosja putinowska jest opanowana obsesją zdobywania terytoriów i podbijania okolicznych ludów — za wszelką cenę. Wizja imperialnej potęgi to opium, które Putin serwuje swoim masom wyborczym, aby zapomniały o nieprawdopodobnej wręcz korupcji, gospodarczej ruinie, galopującej inflacji, socjalnej nierówności i politycznej niewoli.

Patrząc w przyszłość, nie ma w tej chwili drogi odejścia od konsekwentnej polityki ekonomicznej marginalizacji Rosji. Z Rosją jednak nie da się „dogadać” — im szybciej Zachód zrozumie tą lekcję, tym mniejsze koszty poniesie w walce z raszystowskim imperializmem. Rosję trzeba bezwarunkowo pokonać i sankcje gospodarcze muszą temu celowi służyć.

Rozszerzanie sankcji na nośniki energii jest nieodzowne, aby uderzyły one w najbardziej newralgiczny aspekt rosyjskiej gospodarki i tym samym zostały zauważone na Kremlu. Tymczasem sytuacja jest, powiedzmy sobie, niejednoznaczna. Szczególnie Unia Europejska jest w niezręcznej sytuacji – wysłała jak na razie do Rosji dramatycznie więcej pieniędzy na zakupy ropy, gazu i węgla, niż przekazała na pomoc Ukrainie. Wiele przedsiębiorstw i biznesmenów na Zachodzie jest nadal gotowych robić interesy z reżimem wojennych przestępców.

Rosyjskie rezerwy walutowe w czasie, w miliardach USD (Źródło: Yale Chief Executive Leadership Institute)

Ale nagłówki defetystyczne twierdzące, że rosyjska gospodarka się poprawiła, po prostu nie są oparte na faktach – fakty są takie, że pod każdym względem i na każdym poziomie rosyjska gospodarka chwieje się, a więc teraz nie czas na wycofywanie się z sankcji. Co najwyżej, sankcje trzeba dalej rozszerzać i uszczelniać.

Jest oczywistym, że sankcje ekonomiczne, same przez się, wojny nie wygrają. Zgadzamy się tutaj z Fareedem Zakarią z The Washington Post, iż „prawdziwa bezbronność Putina leży na froncie wojskowym.” [7] Ale machina wojenna każdego kraju oparta jest zawsze w dużym stopniu na machinie gospodarczej i bez ekonomicznej bazy nie jest w stanie funkcjonować. Dlatego kompleksowe i dotkliwe sankcje są niezbędne.

Wygrana na polu boju nie będzie możliwa, jeśli nie będzie jej towarzyszyła wygrana na polu ekonomicznym — oraz na gruncie informacyjnym, ale to już zupełnie inna historia.




Źródła/Bibliografia:

  1. Business Retreats and Sanctions Are Crippling the Russian Economy; Jeffrey Sonnenfeld - Yale School of Management, Steven Tian, Franek Sokolowski, Michal Wyrebkowski, Mateusz Kasprowicz - Yale Chief Executive Leadership Institute, 2022-07-20
  2. Business Retreats and Sanctions Are Crippling the Russian Economy - Slide Deck, Jeffrey Sonnenfeld, Yale Chief Executive Leadership Institute, August 2022 (2022-08)
  3. Investors see bias as Russian statistics agency revises figures, Andrey Ostroukh, Alexander Winning, Reuters, 2017-04-18
  4. Who’s behind the School of Management’s viral corporations in Russia list?, Yash Roy, Yale News, 2022-04-13
  5. Over 1,000 Companies Have Curtailed Operations in Russia—But Some Remain, Jeffrey Sonnenfeld and Yale Research Team, 2022-08-04
  6. How the World Is Paying for Putin's War in Ukraine, Bloomberg News, 2022-05-31
  7. Opinion: The West’s Ukraine strategy is in danger of failing, Fareed Zakaria, The Washington Post, 2022-07-07
  8. Secret Economy: What Hiding the Stats Does for Russia, Yulia Starostina, Carnegie Endowment for International Peace, 2022-07-01
  9. Экономика РФ летит в пропасть / Доклад Йельского университета // №285 - Юрий Швец, Yuri Shvets, YouTube (Юрий Швец -- официальный канал), 2022-08-03
  10. Russia’s ruble hit its strongest level in 7 years despite massive sanctions. Here’s why, Natasha Turak, CNBC, 2022-06-23

Atak na jednego jest atakiem na wszystkich. To święta przysięga. Święta przysięga obrony każdego centymetra terytorium NATO.

Czytaj dalej...

Tragedia w Przewodowie i śmierć dwóch Polskich obywateli pokazała jak w soczewce skalę problemów rysujących się w relacjach dwustronnych między Polską a Ukrainą.

Czytaj dalej...

Zagrożenie ze strony potęgi politycznej, militarnej i gospodarczej Chin wciąż rośnie, szybko zbliżając się do poziomów egzystencjalnej groźby. Porównując Produkt Krajowy Brutto (PKB) i Parytet Siły Nabywczej (PSN) między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, wyraźnie widać rosnącą skalę zagrożenia ze strony kraju komunistycznego.

Czytaj dalej...

Polska nigdy nie potrzebowałaby drugiej szansy na zrobienie pierwszego wrażenia. Przez trzy miesiące zażywałem otaczającego mnie naturalnego piękna i niezrównanej ludzkiej dobroci.

Czytaj dalej...

Podczas, gdy w niemieckiej prasie o obecnym kanclerzu Scholzu mówi się, że odprawia „Eiertanz” – taniec z jajkami: dwa kroki do przodu, jeden do tyłu – zaś o Schroderze, że jest marionetką Putina, to na temat byłej kanclerz Angeli Merkel media są bardzo powściągliwe. Ona sama jest w życiu politycznym, zwłaszcza po wybuchu wojny na Ukrainie, nieobecna.

Czytaj dalej...
AMEURUS
Waldemar Biniecki

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej chcą wzmocnienia wschodniej flanki NATO, chcą budowy projektu infrastruktury Północ-Południe. Budowanie siły to silna armia i silna ekonomia. Skupmy się więc na tych priorytetach.

Czytaj dalej...

Zmienia się układ sił na świecie. Cena baryłki ropy przekracza 120 USD. Inflacja w wielu krajach wyszła poza magiczne 10%, drożyzna zaczyna mocno doskwierać wielu gospodarstwom domowym. Zmienia się też na naszych oczach Europa środkowo-wschodnia. Trwa wyniszczająca wojna we wschodniej Europie.

Czytaj dalej...

Jeśli chcemy odsunąć Rosję od wpływu na politykę, gospodarkę europejską i światową, musimy przede wszystkim zacząć zjednywać sobie media na świecie i rozpocząć kampanię mówienia prawdy o ekspansji imperialnej Rosji od czasów carskich i mechaniźmie stosowanym przez imperialną i sowiecką Rosję w stosunku do podbitych ziem i narodów.

Czytaj dalej...