14 stycznia 2022 roku przypada sto-pięćdziesiąta rocznica urodzin wybitnego kapłana-patrioty, ks. dr Bolesława Domańskiego. Zbiegnie się ona niebawem (szóstego marca) z setną rocznicą powstania Związku Polaków w Niemczech. Niewiele osób wie, kim był ksiądz Patron (tak go nazywano) i jak ważną rolę odegrał w życiu gospodarczym i w utrzymaniu polskości wśród Polaków w Niemczech. Jego praca i postawa mogą też służyć jako przykład dla współczesnych Polaków. Przypomnieniu tej niezwykłej postaci poświęcony jest ten artykuł.
11 listopada 1918 roku na wszystkich frontach I wojny światowej ucichły działa, po czym zaczęły się przygotowania do kongresu wersalskiego, na którym zaprogramowano polityczny porządek w powojennej Europie. Traktat pokojowy w Wersalu (28 czerwca 1919 r.) tworzył nową, powojenną rzeczywistość. Jednym z ważniejszych problemów było ustalenie granic państw, które, po rozpadzie trzech monarchii, odzyskały byt państwowy.
Polacy w dużym stopniu samodzielnie określali swoje granice poprzez akcje zbrojne (wojna z Rosją Sowiecką), powstania regionalne (trzy śląskie i jedno wielkopolskie) i plebiscyty. Mimo zbrojnych wystapieństarań i dyplomatycznych starań wybitnych przywódców, nie wszystkie etniczne ziemie wróciły do Macierzy. Najtrudniejsza sytuacja była na granicy zachodniej i półnonej. Plebiscyt w dawnych Prusach wschodnich i na Śląsku wypadł niekorzystnie dla Polski. Całe dzisiejsze Pomorze Zachodnie, Ziemia Lubuska, Dolny Śląsk, Warmia i Mazury pozostały w rękach niemieckich. Na tych terenach zamieszkiwała zarówno etniczna ludność polska jak i napływowa ludność niemiecka.
Według traktatu wersalskiego, następowała wymiana ludności. Polacy, którzy znaleźli się na terytorium Niemiec, mogli dobrowolnie tam pozostać lub przenieść się na terytorium II Rzeczypospolitej. Decyzja o wyborze miejsca zamieszkania należała do każdego indywidualnie. Rozpoczęły się wielkie akcje repatriacyjne, szczególnie z Westfalii i Nadrenii w Niemczech, którym towarzyszyła dość intensywna propaganda. Uważano, że pozostanie i praca Polaków w granicach państwa niemieckiego jest mało patriotyczne, że jest wspieraniem wroga.
Wobec takich stanowisk, wyjątkowo mądrą postawę zaprezentował proboszcz z parafii Zakrzewo ks. dr Bolesław Domański stwierdzając:”Bóg nas na tej ziemi bez przyczyny nie zostawił”. „Zdradę narodową popełnia ten, kto zostawia ojcowiznę”. Ta ziemia, na której zostali, była od zarania polską ziemią. Obejmowała Śląsk Opolski, Wrocławski, Babimojskie, Międzyrzeckie, Krajnę, Kaszuby, Ziemię Malborską, Warmię i Mazury.
Całe swoje życie ks.Bolesław Domański poświęcił pracy, dla utrzymania polskości na ziemi, na której pozostało ponad półtora miliona Polaków, z którymi zapisał jedną z najpiękniejszych kart w księdze patriotyzmu.
Bolesław Domański urodził się 14 stycznia 1872 roku w Przytarni niedaleko Wiela, w wielodzietnej rodzinie, z dużymi tradycjami patriotycznymi. Ojciec Bolesława – Franciszek – był działaczem społecznym i nauczycielem wykładającym pod zaborami w języku polskim i kaszubskim, matka – Ewa była Kaszubką, a szwagier Juliusz Zieliński uczył w polskiej szkole w Złotowie. Etapy edukacji Bolesława to pruska szkoła ludowa w Kiełpiu, Collegium Marianum w Pelplinie, gimnazjum klasyczne w Chełmnie, Seminarium Duchowne w Pelplinie i Królewska Pruska Teologiczna i Filozoficzna Akademia w Monasterze.
W 1897 roku ks. Domański obronił pracę doktorską „Nauka Nemeciusa o istocie duszy”. Przez trzy lata był profesorem filozofii w Seminarium Duchownym w Pelplinie, którego sam był absolwentem. W 1902 roku zrezygnował z posady profesorskiej i został administratorem parafii złotowskiej. W 1903 roku otrzymał probostwo w Zakrzewie i z tą miejscowością najściślej związana jest jego praca duszpasterska, społeczna i patriotyczna. Obserwował i rozumiał, jaka przepaść ekonomiczna dzieli ludność polską pozostałą na terenie państwa niemieckiego i że to prowadzi do wynarodowienia Polaków. Rozumiał też, że lekiem na takie zło może być praca organiczna.
Jedność nasza to nasza siła...
Idee takiej pracy wprowadzał w życie każdego dnia, wspierając wszelkie działania mające na celu podniesienie poziomu gospodarki i kultury Polaków. W 1906 roku założyl Bank Ludowy w Złotowie, w 1909 współtworzył Bank Parcelacyjny, który później przerodził się w Bank Ludowy z siedzibą w Zakrzewie. Był również prezesem Kółka Rolniczego w Zakrzewie. W latach 1918 -1920 bardzo zaangażował się w walkę o przyłączenie Ziemi Złotowskiej do Polski.
Niestety wysiłki Polaków poza zwycięskim powstaniem wielkopolskim, nie przyniosły pozytywnych rezultatów. Plebiscyty zostały przegrane i rozpoczęła się akcja repatriacyjna Polaków na tereny II Rzeczypospolitej. Wtedy wyraził swoje stanowisko w słowach: ”Zdradę narodową popełnia ten, kto opuszcza ojcowiznę”. Słowa te odbiły się szerokim echem zwłaszcza wśród polskiej ludności chłopskiej – nie tylko na Pomorzu, ale także na Śląsku i w innych rejonach Rzeszy Niemieckiej. Kiedy okazało się, że Ziemia Złotowska pozostała w granicach Rzeszy, włączył się w działania powstałego w 1922 roku Związku Polaków w Niemczech. W 1923 roku został prezesem V Dzielnicy ZPwN, a w 1931 roku został wybrany na stanowisko prezesa ZPwN i pozostał na nim aż do śmierci w 1939 roku.
Angażował się w działania we wszystkich dziedzinach życia miejscowych Polaków. W 1929 roku został patronem Rady Nadzorczej Związku Spółdzielni Polskich w Niemczech z siedzibą w Berlinie, w 1933 roku – prezesem Banku Słowiańskiego. Współpracował z mniejszościami narodowymi w Niemczech. W trosce o młodzież polską zabiegał o polskie szkolnictwo i działania polskich towarzystw młodzieżowych. Wspomagał polską prasę, szczególnie takie tytuły jak: „Polak w Niemczech”, „Młody Polak w Niemczech”, „Mały Polak w Niemczech”, „Głos Pogranicza i Kaszub”.
Ukoronowaniem jego pracy w ZPwN był Kongres Polaków w Berlinie, który odbył się 6 marca 1938 r. Ks. dr Bolesław Domański właśnie podczas tego Kongresu wygłosił swoje najwspanialsze przemówienie – wyznanie wiary chrześcijanina Polaka. Tam też ogłosił słynne pięć „Prawd Polaków”, które stały się swoistym credo polskiego patriotyzmu. Oto one:
- „Jesteśmy Polakami”
- „Polak Polakowi Bratem!”
- „Wiara Ojców naszych jest wiarą naszych dzieci”
- „Co dzień Polak Narodowi służy”
- „Polska Matką naszą – nie wolno mówić o Matce źle!”
Te prawdy właśnie dziś nabierają wielkiego znaczenia. To tylko nowa wersja słów Jana Kochanowskiego: ”Jeśli komu droga otwarta do nieba, to tym, co ojczyźnie służą”.
W 1937 roku na otwarciu Gimnazjum w Kwidzynie powiedział: „jedność nasza to nasza siła”. Dwa lata później, Kongres Berliński zakończył słowami: „Księga ludu polskiego jest otwarta, zapisana do pewnego miejsca. To nasza przeszłość. Nieprzeliczona jest ilość stron nie wypełnionych naszą przyszłością. Duchowa spójnia naszego narodu jest niepodległa. Nie może być zwyciężona.” To credo powinno być dzisiaj myślą przewodnią wszystkich Polaków, a szczególnie polityków i dyplomatów. Zapisujmy strony naszej księgi zgodnie z wartościami jakie wyznawali nasi wielcy przodkowie.
W 1935 roku pod patronatem proboszcza Bolesława Domańskiego zbudowano w Zakrzewie Dom Polski, który był miejscem spotkań Polaków i który do dziś, jako muzeum, jest świadectwem tamtych trudnych czasów i świadectwem tego , „po co Bóg Polaków na Ziemi Złotowskiej (i nie tylko) zostawił”. Zostawił ich, aby trwali, byli dla nas – współczesnych – przykładem jak wypełniać swoje „obowiązki polskie” obowiązki wobec Ojczyzny.
Ksiądz dr Bolesław Domański zmarł 21 kwietnia 1939 roku w szpitalu w Berlinie. Jego pogrzeb stał się ostatnią przed II wojną światową, niezwykłą manifestacją Polaków spod znaku Rodła. Udział w nim wzięły tłumy rodaków. O wydarzeniu tym informawały gazety z całej Polski. Nad trumną wielkiego wśród równych, pochyliły się sztandary ze znakiem Rodła.