12 października jest okazja przypomnieć sobie osobę, której wkład w polską naukę nie zawsze spotkał się z należnym rozgłosem. Tego dnia w 1953 roku odszedł Czesław Białobrzeski — fizyk teoretyczny, astrofizyk, filozof nauki — człowiek, który połączył pasję nauk ścisłych z subtelną refleksją nad naturą wiedzy. Dziś, w przededniu tej rocznicy, spróbujmy odtworzyć jego życie i spuściznę, tak aby część z jego światła dotarła także do współczesnych Czytelników Kuryera Polskiego.
Dzieciństwo i młodość na Kresach
Czesław Białobrzeski urodził się 31 sierpnia 1878 roku w Poszechoniu (Poshekhonye), w guberni jarosławskiej Imperium Rosyjskiego — w rodzinie o polskich korzeniach. Jego ojcem był Teofil — lekarz, matką — Halina z domu Puchalska. Mimo geograficznego oddalenia od ziem polskich, Białobrzeski od najmłodszych lat pielęgnował świadomość polskiego dziedzictwa.
Czesław Białobrzeski (Źródło: Polskie Towarzystwo Fizyczne)
W 1896 ukończył gimnazjum w Kijowie z wyróżnieniem, co otworzyło mu drogę na miejscowy uniwersytet — tam podjął studia w latach 1896–1901. Jako student wykazywał się doskonałymi zdolnościami matematycznymi i fizycznymi, co pozwoliło mu później kontynuować edukację także za granicą.
Lata 1908–1910 spędził w Paryżu, studiując u Paula Langevina w Collège de France, co dało mu bezpośredni kontakt z europejskim centrum fizyki nowych teorii. To tam kształtowała się jego świadomość teoretyka, gotowego podejmować wyzwania nowych paradygmatów fizyki.
Kijów, wojna, Powrót do Polski
W 1914 roku Białobrzeski został profesorem Uniwersytetu Kijowskiego. Tam rozwijał badania w dziedzinach takich jak spektroskopia, teoria termodynamiki, własności dielektryków, promieniowanie kosmiczne oraz filozofia nauki. W Kijowie też rozpoczęła się jego refleksja nad naturą poznania i granicami nauki, co miało potem zaowocować ważnymi pracami filozoficznymi.
Po zakończeniu I wojny światowej i w przełomowym 1919 roku, Białobrzeski powrócił do odrodzonej Polski. Najpierw objął katedrę na Uniwersytecie Jagiellońskim (1919–1921), a od 1921 roku został profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie pracował aż do końca życia. W Warszawie założył nowoczesną pracownię fizyki doświadczalnej przy ulicy Oczki 3 (1931), wyposażoną jak na owe czasy w zaawansowane aparaty i sprzęty.
W latach 1934–1938 pełnił funkcję prezesa Polskiego Towarzystwa Fizycznego, współorganizując konferencje i rozwijając środowisko fizyków w Polsce. Jedną z jego ostatnich istotnych inicjatyw przed II wojną światową było zorganizowanie w Warszawie w 1938 konferencji poświęconej nowym teoriom fizycznym, w której brał udział m.in. sam Niels Bohr.
Okres wojenny — dramaty, tajne nauczanie, odbudowa
Wybuch II wojny światowej rzucił cień na życie i pracę uczonego. W okupowanej Warszawie Białobrzeski przekształcił swoje laboratorium w miejsce pod przykrywką świadczące usługi rozmaitym służbom miejskim — używał tego jako zasłony dla tajnego nauczania i kontynuacji badań, mimo dramatycznych warunków. Niestety, 20–21 sierpnia 1942 r. laboratorium zostało zniszczone w trakcie sowieckiego nalotu na Warszawę.
Okres wojenny to również czas osobistych trudności: otoczony ruchem oporu, walcząc o zachowanie ciągłości kultury naukowej, Białobrzeski działał często w warunkach skrajnego zagrożenia. W dramatycznych latach okupacji pojawiła się nawet fałszywa wieść o jego rozstrzelaniu — informacja ta została opublikowana w New York Times, co wywołało poruszenie w środowisku emigracyjnym. Jego doktorant i przyjaciel, Myron Mathisson, zamieścił w 1940 roku krótki nekrolog w czasopiśmie Nature.
Po zakończeniu wojny, będąc jednak jak najbardziej przy życiu, pomimo zniszczeń, Białobrzeski nie zrezygnował z pracy. W Uniwersytecie Warszawskim objął kierownictwo Zakładu Fizyki Teoretycznej i zajął się rekonstrukcją zniszczonego poprzednio dorobku, w tym monumentalnego dzieła Podstawy poznawcze fizyki świata atomowego. Jego życie w tych powojennych latach było naznaczone samotnością — chociaż pozostał naukowcem czynnie działającym, ostatnie lata upływały mu w cieniu, z dala od rozgłosu.
Nagła śmierć nastąpiła 12 października 1953 roku — przyczyną był atak serca. Jego doczesne szczątki spoczęły na warszawskich Powązkach w kwaterze 196-1-22.
Dorobek naukowy: od gwiazd po atom
O ile życie Czesława Białobrzeskiego można opisać jako pasmo wyzwań i uporczywej konsekwencji, jego dorobek naukowy pozostaje świadectwem intelektualnej siły i wszechstronności. Łączył w sobie rolę badacza ścisłego z myślicielem filozoficznym — rzadkie wśród fizyków tamtych czasów.
Ciśnienie promieniowania i równowaga gwiazdowa
Już w roku 1913 zwrócił uwagę na istotną rolę ciśnienia promieniowania w równowadze termodynamicznej gwiazd. To podejście było nowatorskie — wielu ówczesnych astrofizyków pomijało wpływ promieniowania w modelach struktury gwiazd. Choć praca Białobrzeskiego zdobyła respekt w środowisku polskim, na arenie międzynarodowej jej znaczenie częściowo przyćmiły późniejsze opracowania Arthura Eddingtona.
Jego wkład polegał m.in. na analizie stabilności sfery gazowej, wskazaniu wpływu promieniowania na ciśnienie wewnętrzne i równowagi gwiazdy. Jego praca, zatytułowana Sur l’équilibre thermodynamique d’une sphère gazeuse libre , jest najczęściej uznawana za najważniejszy wkład Czesława Białobrzeskiego w astrofizykę teoretyczną i powód, dla którego nazywa się go prekursorem nowoczesnych modeli gwiazdowych — poprzedzającym Arthura Eddingtona.
Odkrył, że promieniowanie odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu równowagi gwiazdy. Dla masy wystarczająco dużej, energia promieniowania (i wynikające z niej ciśnienie) nie może być pominięta, bo może nawet przewyższyć ciśnienie gazu.
Wskazał granicę stabilności gwiazd: Gdy udział ciśnienia promieniowania w całkowitym ciśnieniu przekracza pewien próg, układ staje się niestabilny – może dojść do ekspansji lub kolapsu. To był pierwszy formalny opis warunku stabilności gwiazdy.
Wyprowadził zależność między masą, temperaturą centralną i promieniem sfery — czyli to, co później stanie się klasycznym równaniem równowagi gwiazdowej (z modyfikacjami wprowadzonymi przez Eddingtona).
Zasugerował istnienie naturalnego limitu masy gwiazdy, powyżej którego nie może istnieć stabilna równowaga (co w późniejszej fizyce doprowadziło do koncepcji limitów Chandrasekhara i Eddingtona).
Białobrzeski nie używał jeszcze pojęcia „gwiazda” w ścisłym astrofizycznym sensie — pisał o „sferze gazowej” — ale jego równania i wnioski dokładnie odpowiadają dzisiejszym modelom struktury gwiazd. Jego badania nad sferą gazową były także refleksją nad rolą abstrakcji w nauce — jak z prostych równań można wnioskować o losach gwiazd miliardy lat przed ich obserwacją.
Kiedy Arthur Eddington w latach 1916–1926 opracował swoje modele gwiazdowe, w których uwzględnił ciśnienie promieniowania, nie znał jeszcze (lub nie cytował) pracy Białobrzeskiego, choć obaj doszli do podobnych rezultatów niezależnie.
Termodynamika, teoria kwantów, teoria względności
Białobrzeski był autorem około stu prac naukowych, obejmujących obszary: termodynamika, ogólna teoria względności, mechanika kwantowa, budowa i ewolucja gwiazd, spektrografia, astrofizyka oraz filozofia fizyki. Wśród jego artykułów znajdziemy m.in. prace zatytułowane Zasada względności i niektóre jej zastosowania oraz Rzeczywistość w ujęciu przyrodoznawstwa.
Stosunkowo często formułował refleksje filozoficzne: był zainteresowany zagadnieniami indeterminizmu, natury praw przyrody, granic poznania w fizyce atomowej i relacji między teorią a obserwacją. Jego dzieło Podstawy poznawcze fizyki świata atomowego (wydane pośmiertnie) stanowiło próbę syntezy tych przemyśleń.
Rola w środowisku naukowym Polski
Białobrzeski aktywnie współtworzył nowoczesną polską fizykę. Był jednym z pierwszych propagatorów teorii względności w naszym kraju. Jako prezes Polskiego Towarzystwa Fizycznego w latach 1934–1938 budował współpracę między ośrodkami, promował konferencje i integrację środowiska. Ponadto był członkiem Polskiej Akademii Umiejętności od 1921 roku, a od 1952 tytularnym członkiem Polskiej Akademii Nauk.
Spojrzenie filozoficzne
To, co wyróżnia Białobrzeskiego, to jego autentyczne zainteresowanie filozofią nauki — nie jako dodatek do fizyki, lecz jako jej integralna część. W pracach takich jak Rzeczywistość w ujęciu przyrodoznawstwa stawiał pytania o to, co można uważać za realne, co „przyrodoznawstwo” (tj. nauka przyrodnicza) może powiedzieć o świecie, a co przekracza jej kompetencje. Był też pod wpływem nurtów francuskiego konwencjonalizmu nauki, co wpływało na jego rozważania o umowie i konwencji w teorii naukowej. W końcu starał się połączyć rygor fizyki z szeroką kulturą humanistyczną, co w epoce jego aktywności było zjawiskiem nieoczywistym.
Trudne chwile, niedocenienie i dzisiejsza pamięć
Choć Białobrzeski był ceniony w kręgach polskich fizyków, na scenie międzynarodowej jego nazwisko — niestety — stosunkowo rzadko pojawiało się jako symbol wielkiego odkrywcy. Jego praca nad ciśnieniem promieniowania została częściowo zdominowana (w sensie cytowań i rozgłosu) przez późniejsze opracowania z Zachodu. W realiach okupacji i wojennych zniszczeń jego laboratoria, notatki, aparaty wiele razy uległy dewastacji, co znacznie utrudniało zachowanie i promocję jego dorobku.
Czesław Białobrzeski (Źródło: Wikipedia)
Jednak w kręgach historyków nauki i filozofii fizyki, Białobrzeski jest dziś coraz częściej przypominany — m.in. w artykułach poświęconych polskim filozofującym przyrodnikom w Kijowie, czy w analizach metodologii fizyki międzywojennej. Jego archiwalia znajdują się w Archiwum PAN w Warszawie (znak III-43) — skatalogowane starannie przez badaczy.
W literaturze naukowej pojawiają się prace poświęcone jego filozofii, roli w polskim środowisku fizycznym, a także próbom odtworzenia i interpretacji mniej znanych tekstów pozostawionych przez niego. Coraz częściej jest zaliczany do grona tych uczonych, których warto przypomnieć młodszym pokoleniom — jako wzór łączenia myślenia fizycznego z refleksją nad nauką jako zjawiskiem kulturowym.
Współcześnie — dziedzictwo i inspiracje
Dla współczesnych naukowców i studentów fizyki postać Białobrzeskiego może być inspiracją pod kilkoma względami:
- Połączenie nauki i filozofii — w epoce, gdy często akcentuje się specjalizację, on pozostawał myślicielem całościowym.
- Odporność na warunki historyczne — zarówno życia na pograniczu imperiów, jak i w okresie wojny i odbudowy, nie przestał pracować, mimo licznych przeszkód.
- Docenienie przeciwnych głosów — w jego pismach znaleźć można próby dialogu z różnymi nurtami filozoficznymi, co dziś może być cennym przykładem otwartości umysłu.
- Lokalność i uniwersalność — choć większość jego pracy była osadzona w polskim środowisku naukowym, tematy które poruszał miały i mają wymiar uniwersalny: struktura gwiazd, natura wiedzy, granice nauki.
Z perspektywy Polski XXI wieku, powinniśmy pielęgnować pamięć o takich postaciach — nie jako hermetycznych bohaterach nauki, ale jako ludzi podobnych do nas: z pasjami, zmaganiami, poszukującymi dróg między światłem wiedzy a cieniem niepewności.
Na koniec — refleksja w dniu rocznicy
12 października to dzień, kiedy wspominamy śmierć Czesława Białobrzeskiego — ale także okazja, by zastanowić się, co z jego idei i prac pozostaje dziś żywe. W świecie superspecjalizacji, szybkich publikacji i fragmentarycznych tematów, jego życie uczy nas: warto myśleć szeroko, łączyć dziedziny, nie bać się pytań fundamentalnych.
Zamknijmy te rozważania słowami, które być może sam Białobrzeski by zaakceptował: że nauka nie jest tylko narzędziem do opisu świata, ale formą dialogu człowieka z rzeczywistością — w którym czasem trzeba zapomnieć o kalkulacji, by spojrzeć w gwiazdy, a czasem coś obliczyć, by zrozumieć jej funkcjonowanie.
Niech pamięć o Profesorze trwa nie tylko w tablicach i rocznicach, ale w pasji tych, którzy dalej „patrzą w gwiazdy”.