Kościół i Parafia św. Wojciecha w Milwaukee

Kościoły Polskie w Stanach Zjednoczonych



Od połowy XIX wieku emigracja polska do Ameryki, bardzo się nasiliła. Emigranci uciekali przed pruskim uciskiem lub szukali lepszego życia. Najczęsciej wybierali miejsca, w których byli już ich rodacy. Wszyscy skupiali się wokół kościoła, tworząc wspólnotę, w której mieli wsparcie i czuli się bezpieczniej. Gdy liczba emigrantów powiększała się , następowała naturalna potrzeba tworzenia nowych grup parafialnych, budowania nowych kościołów i szkół, które dawały dzieciom podstawy wykształcenia. Takie przyczyny i cele towarzyszyły budowaniu wspólnoty wokół Kościoła pod wezwaniem pierwszego polskiego świętego, Św. Wojciecha w Milwaukee.

26 stycznia 1908 r. grupa polskich mężczyzn i kobiet spotkała się z zamiarem założenia nowej polskiej parafii. Taki pomysł podsunął grupie ks. Jacek Gulski proboszcz parafii Sw. Jacka. Ks. Gulski zapewniał. nowej wspólnocie nie tylko wsparcie moralne, ale i ziemię pod budowę i fundusze założycielskie. Petycja złożona w sprawie nowej parafii do arcybiskupa Milwaukee Messmera, została szybko zatwierdzona i rozpoczęto realizację projektu. Parafia została założona zaledwie cztery dni po spotkaniu 23 czerwca 1908 r. Za 13.000 tysięcy dolarów zakupiono pięć działek ziemi na rogu ulicy Becher i S. 19th Street. Wybrane miejsce zostało opisane jako położone pośrodku bagna, z małymi strumieniami spływającymi do rzeki, ale nie zniecheciło to budowniczych.

Do nowej parafii zarejestrowało się 550 rodzin, z których wiele miało dzieci w przeludnionej już szkole parafialnej św. Wincentego a Paulo. Zakładano, że przy parafii św. Wojciecha funkconowałaby także szkoła parafialna, co wpłynęłoby korzystnie na obie parafialne placówki edukacyjne. 30 sierpnia 1908 r., pod nową świątynię wmurowano kamień węgielny. Poświęcenia dokonał ks. Michał Domachowski, który posługiwał potem jako pierwszy proboszcz. Połączony budynek kościoła i szkoły został ukończony 28 lutego 1909 roku. Szkoła miała osiem sal lekcyjnych oraz pomieszczenia mieszkalne dla nauczycielek-sióstr od Notre Dame. W nowootwartej szkole pracowało sześć sióstr-nauczycielek, które miały pod opieką 411 uczniów. 18 września 1909 r. ks. Domachowski został przeniesiony do parafii św. Wincentego a Paulo, a jego miejsce zajął ojciec Wacław Kruszka.

Bracia Kruszkowie, poprzez Kuryer Polski, stali się obrońcami polskich interesów w Kościele katolickim, a Wacław stał się jednym z najbardziej wpływowych i kontrowersyjnych polskich księży w Milwaukee.

Ojciec Kruszka wniósł miłość i pasję do swojej nowej parafii. Pod jego kierunkiem w 1911 r. wybudowano dom dla sióstr parafialnych, a w 1913 r. do budynku szkoły dobudowano skrzydło sześciu nowych sal lekcyjnych. W czasie krachu finansowego św. Jozafata, wiecznie zbuntowany ks. Kruszka poparł decyzję świeckich powierników św. Wojciecha o niepłaceniu długu. W kolejnym posunięciu reformatorskim ks. Kruszka wprowadził również pełną jawność finansową parafii, co pozwoliło członkom dokładnie widzieć, jak wydatkowane są ich fundusze. Było to jedno z kluczowych żądań polskich dysydentów w kościele katolickim Milwaukee.

Szkoła była kilkakrotnie rozbudowywana. W latach 1913-1917, kształciła 1030 uczniów. Szczytowy poziom zapisów do szkoły św. Wojciecha przypada na rok 1924. Wtedy szkoła liczyła 1585 uczniów i pracowały w niej jako nauczycielki 23 siostry zakonne. Historia szkoły zapisana jest w prostym stalowym dzwonku, zwisającym z otwartej ramy na dziedzińcu parafialnym, wzywającym parafian do modlitwy. W ciągu swej wieloletniej służby, kilkakrotnie wymagał naprawy i ostatecznie przeszedł na emeryturę w 1941 roku.

Ks. Kruszka i parafia św. Wojciecha odegrali kluczową rolę w założeniu w miescie kilku nowych polskich parafii, Parafianie Sw. Wojciecha rzekazali na ich założenie 5086$. Dodatkowe 5000 $ dla św. Marii Magdaleny. Parafia Św. Wojciecha zebrała również 10.000 dolarów na założenie Kościoła pw. Najświętszego Sakramentu, a także św. Aleksandra i św. Heleny. Ksiądz Kruszka odegrał instrumentalną rolę w rozwoju kościoła katolickiego w Milwaukee, podobnie jak kilkadziesiąt wczesniej zrobił to ks. Gulski.

W 1930 r. Parafia zdecydowała się na budowę nowego kościoła na gruntach podarowanych przez parafię św. Jacka. Budowla kosztowała 252.000 $. Miękka, podmokła gleba ponownie okazała się przeszkodą,którą pokonano przez zastosowanie dużych pali. Firma budowlana Mikołajewskiego otrzymała kontrakt na budowlę, która stanowi jedyny w mieście przykład architektury neoromańskiej inspirowanej polską architekturą. Wysoka wieża w północno-zachodnim narożniku kościoła została zbudowana na wzór Katedry Krakowskiej. Na dzwonnicy pokrytej miedzią znajdują się cztery dzwony z wyrytymi imionami św. Wojciecha, Jezusa, Maryi i Anioła. Kościół <Św. Wojciecha słynie z pięknych witraży i jest znany w całym regionie Milwaukee. Wieża dzwonnicy sięga 132 stóp wysokości. 23 kwietnia 1931 roku kościół, który zapewniał jednoczesne uczestnictwo 1200 wiernym, został ukończony i poświęcony. W klasztorze mieszkało 25 nauczycieli pracujących dla szkoły.

Ojciec Kruska za swoją pełną pasji pracę dla Polaków w Ameryce, został odznaczony przez polski rząd Orderem Odrodzenia Polski. Następcą o. Kruszki był ks. Klemens Zych. Ojciec Zych zainstalował w wieży centralne ogrzewanie oraz cztery nowe dzwony. Zainstalowano też zegar elektryczny. W 1943 r. Kościół został odnowiony. Wystrój wzbogacono o dodatkowe witraże.

Niestety, w latach czterdziestych zapisy do szkoły parafialnej spadły do 567 uczniów, co było znaczną stratą w porównaniu ze szczytem w latach dwudziestych XX wieku. Młode rodziny z dziećmi opuściły parafię w poszukiwaniu nowych domów w zachodniej i południowej dzielnicy. Kolejny raz wz okazji złotego jubileuszu, w 1958 r.wnętrze kościoła zostało odnowione, a liczba miejsc siedzących została powiększona do 832. Ołtarz został uproszczony i upiększony na wzór kościoła Św. Klemensa w Rzymie.

W latach 1967-77 dokonano znaczących ulepszeń w kościele . Przemalowanie ściany, usunięto poręcze komunijne i ustawion ołtarz bliżej zgromadzenia wiernych. W latach osiemdziesiątych XX wieku stało się jasne, że frekwencja w kościele spada. Prowadzono rozmowy z parafiami św. Jacka i św. Cyryla i Metodego, aby poszukać możliwości współpracy. W 1986 roku wydano 42 525 dolarów na odnowienie witraży, które do dziś należą do najpiękniejszych w mieście. W szkole nadal było 201 zarejestrowanych uczniów. W następnym roku, 11 czerwca, siedmiuset dawnych i obecnych członków zgromadziło się, aby złożyć hołd księdzu Kruszce. Byli wśród nich Arcybiskup Milwaukee Weakland i Przewodniczący Kongresu Polonii Amerykańskiej Karol Rozmarek.

Kościół Św. Wojciecha, podobnie jak większości polskich kościołów po stronie południowej, musi zmierzyć się z problemem malejącej frekwencji wiernych. Obecnie oferuje usługi w języku hiszpańskim, co jest również odzwierciedleniem zmian demograficznych i narodowościowych społeczności lokalnej.

Historia Kościoła św. Wojciecha w Milwaukee jest częścią historii Polonii Amerykańskiej. Ze wspólnotą tego kościoła związane jest życie wielu wybitnych Polaków i wspierających ich działalność prostych, ale bardzo patriotycznych polskich emigrantów. Ta historia zasługuje, aby ocalić ją od zapomnienia.

Zdjęcia: Marcin Murawski.





W 1871 roku, kosztem 11.000 dolarów, zbudowano na rogu ulic Brady i Humboldt w Milwaukee mały drewniany kościół. Lokalna gazeta Sentinel w tym czasie informowała, że rodziny budujące koścół Św. Jadwigi należały do najbiedniejszych z biednych, a mężczyźni byli zaangażowani w budowę kanałów i roboty publiczne.

Czytaj dalej...

Polski Kościół Narodowy został założony w 1897 roku w Pensylwanii przez księdza Franciszka Hodura. Ojciec Hodur urodził się w Żarkach w 1866 roku, w zaborze austriackim. W 1893 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Został wyznaczony do posługi kapłańskiej w parafii rzymsko- katolickiej pod wezwaniem Świętej Trójcy w Scranton w Pensylwanii. Był gorliwym działaczem społecznym i polskim patriotą. Aby zapewnić Polakom właściwe miejsce w Kościele w Ameryce, udał się z misją do Rzymu na rozmowy z władzami kościelnymi. W tym czasie, w polskich parafiach powszechne były niepokoje spowodowane konfliktami na tle narodowościowym i społecznym.

Czytaj dalej...

W ciągu zaledwie kilku krótkich lat kościoły od strony południowej przy św. Stanisławie i św. Jacku nie były w stanie pomieścić rosnącej liczby polskich katolików pragnących oddawać cześć Bogu. Ksiądz Gulski postanowił podzielić swoją parafię św. Jacka i rozpoczął starania o zorganizowanie czwartej polskiej parafii w Milwaukee.

Czytaj dalej...