Wołyń, ku pamięci

Read this article:  in English


Nie z chęci zemsty, lecz ku pamięci powstał ten pomnik. Monument ku czci ofiar Rzezi Wołyńskiej został uroczyście odsłonięty w dniu 14 lipca 2024 roku w miejscowości Domostawa, w gminie Jarocin, w województwie podkarpackim, przy drodze ekspresowej S19, na trasie pomiędzy Rzeszowem a Lublinem.

Pomnik Rzeź Wołyńska projektu Andrzeja Pityńskiego (Źródło: Facebook, archiwa kuryera Polskiego )

Mistrz Andrzej Pityński, twórca pomnika Rzezi Wołyńskiej

Artysta rzeźbiarz, wielki patriota, niezwykle wrażliwy na cierpienie Narodu Polskiego, służył swoim talentem Polsce i Polonii w USA. Poprzez historyczną i patriotyczną tematykę swoich dzieł zaistniał jako honorowy ambasador polskości w Stanach Zjednoczonych. Stworzył wiele monumentalnych pomników, które w większości znajdują się w USA. Jednym z najbardziej znanych jest pomnik „Katyń 1940” w Jersey City.

Andrzej Pityński urodził się w 1947 r. w Ulanowie na Podkarpaciu. Jego rodzice, Aleksander i Stefania, poznali się podczas okupacji niemieckiej jako partyzanci AK-NOW. Jeszcze kilka lat po zakończeniu wojny walczyli o wolną Polskę. Oboje byli członkami oddziału „Wołyniaka”, nieprzejednanego wroga nazistów, komunistów i ukraińskich band UPA.

Andrzej Pityński wyniósł z domu rodzinnego głębokie poczucie patriotyzmu i poszanowania prawdy. Odzwierciedlił to w swojej późniejszej twórczości artystycznej.

Andrzej ukończył LO w Ulanowie a następnie Technikum Wodno-Melioracyjne w Trzcianie. Jakiś czas później wyjechał z Ulanowa do Krakowa, gdzie podjął naukę w Studium Nauczycielskim. Następnie (co okazało się jego prawdziwą pasją i talentem) studiował rzeźbę na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie u profesorów Mariana Koniecznego i Jerzego Bandury.

W tym okresie powstało pierwsze znaczące dzieło Andrzeja Pityńskiego: pomnik Ignacego Paderewskiego, który można podziwiać przed Collegium Paderevianum w Krakowie.

Zmotywowany licznymi prześladowaniami wobec jego rodziny i jego samego ze strony komunistycznych władz Polski, Andrzej Pityński zdecydował się wyjechać z kraju. Udało mu się to w październiku 1974 roku. Wyleciał do Stanów Zjednoczonych. Początkowo pracował jako robotnik na budowie, ale studiował równocześnie rzeźbę w Arts Students League, w pracowni prof. Katza w Nowym Jorku. Jego kariera jako artysty rzeźbiarza rozpoczęła się w Sculpture House na Manhattanie, gdzie poznał techniki odlewów w brązie i powiększania pomników. W roku 1975 r. został asystentem słynnego amerykańskiego rzeźbiarza Alexandra Ettle’a. To z jego polecenia dostał się do Johnson Atelier – Technical Institute of Sculpture, gdzie po kilku latach został kierownikiem wydziału modelowania artystycznego.

Podczas swojej pierwszej wystawy indywidualnej w Nowym Jorku, otrzymał nagrodę burmistrza za rzeźbę Artura Rubinsteina.

W sumie Andrzej Pityński stworzył ponad 500 dzieł: pomników, rzeźb, tablic i medali.

Za swoją artystyczną, a także patriotyczną działalność na rzecz promowania polskiej historii i kultury otrzymał wiele nagród i wyróżnień. W roku 2017 Prezydent RP Andrzej Duda odznaczył Andrzeja Pityńskiego Orderem Orła Białego.

Andrzej Pityński (1947-2020), odznaczony Orderem Orła Białego (Źródło: PAP/R. Pietruszka)

W Polsce istnieje kilka rzeźb monumentalnych mistrza Pityńskiego. Na uwagę zasługuje pomnik Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej zwanego Błękitną Armią, odsłonięty w Warszawie w 1998 roku. Jest on darem Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w USA. Poza tym istnieje Patriota – pomnik wystawiony w roku 2011 w Stalowej Woli oraz pomnik Żołnierzy Wyklętych w Jaśle.

W rodzinnym Ulanowie czynne jest muzeum poświęcone twórczości artysty. Mistrz Andrzej Pityński nie doczekał niestety odsłonięcia pomnika Rzezi Wołyńskiej w Domostawie. Zmarł 18 września 2020 r. w New Jersey, USA. Miał 73 lata. Jego pamięć przetrwała w jego dziełach.

Geneza powstania pomnika ku uczczeniu ofiar Rzezi Wołyńskiej

Pomnik powstał z inicjatywy Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej (SWAP) w Ameryce. Ta patriotyczna organizacja została powołana w 1921 roku w Cleveland. Andrzej Pityński był członkiem i działaczem SWAP (w okręgu nowojorskim) przez 40 lat.

Zaprojektowany przez niego pomnik Rzezi Wołyńskiej został ukończony w 2017 roku. Niestety ani artysta, ani fundatorzy nie spodziewali się na jakie przeszkody natrafią w Ojczyźnie. Władze Polski nie tylko nie wsparły tej szlachetnej inicjatywy, nie dołożyły się też nawet przysłowiowym groszem do jej realizacji, ale wręcz utrudniały postawienie gotowego już pomnika na ziemiach polskich. Kolejne miasta odmawiały zgody na jego lokalizację: Rzeszów, Stalowa Wola, Jelenia Góra, Toruń, Kielce. Miało w tym udział silne lobby ukraińskie, które od początku wyrażało sprzeciw wobec powstaniu pomnika.

Wreszcie znalazł się odważny patriota, ówczesny wójt gminy Jarocin, pan Zbigniew Walczak, który zaproponował posadowienie pomnika w Domostawie, małej miejscowości pomiędzy Rzeszowem a Lublinem. Andrzej Pityński to zaakceptował.

Wójt Zbigniew Walczak powołał także Społeczny Komitet Budowy Pomnika Rzeź Wołyńska, który zajął się realizacją przedsięwzięcia. W lipcu 2022 roku odbyła się uroczystość poświęcenia i wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę pomnika. Monument został przewieziony do Domostawy na koszt Komitetu, który zebrał na ten cel ponad 590 tys. zł.

Tłumy na uroczystym odsłonięciu pomnika.

Trudno podać dokładną liczbę uczestników uroczystości. Według szacunków określa się, że przybyło do Domostawy około 15 tysięcy Polaków nie tylko z kraju, ale również z zagranicy. Liczną delegację stanowili przedstawiciele Polonii ze Stanów Zjednoczonych (w tym fundatorzy pomnika) i z Kanady.

Uroczystość w dniu 14 lipca br. rozpoczęła się odprawieniem Mszy Św. w intencji ofiar. Mszę Św. celebrował ks. Antoni Moskal wraz z innymi kapłanami. Niestety zabrakło wielkiego orędownika prawdy, niezłomnego kapelana środowisk kresowych, ks. Tadeusza Isakowicza- Zaleskiego, który zmarł w styczniu 2024 roku.

Po Mszy Św. odśpiewano Hymn Polski a następnie głos zabrali organizatorzy. Wójt gminy Jarocin, Tomasz Podpora powitał licznie przybyłych patriotów polskich. Mówił o planach wybudowania obok pomnika muzeum pamięci ofiar Rzezi Wołyńskiej.

Tłumy zgromadzone na uroczystości odsłonięcia pomnika Rzezi Wołyńskiej w Domostawie, lipiec 2024 (Źródło: Facebook/Archiwa Kuryera Polskiego)

Podczas części oficjalnej przemówienia wygłosili przedstawiciele środowisk patriotycznych z Polski, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Norwegii. Następnie przystąpiono do uroczystego Apelu Pamięci.

Polacy weterani z USA wręczyli szczególnie zasłużonym w powstaniu pomnika osobom Miecze Hallerowskie.

Cześć oficjalną uroczystości zakończyło wystąpienie Dariusza Iwaneczko szefa oddziału IPN w Rzeszowie, który podkreślił jak ważne jest dla narodu polskiego uczczenie pamięci ofiar ludobójstwa ukraińskiego.

O ostatnim życzeniu Mistrza Andrzeja Pityńskiego poinformowała Grażyna Pityńska-Kumik, prezes Fundacji Patriotycznej imienia Andrzeja Pityńskiego. Pragnął on być pochowany ostatecznie na polskiej ziemi, w Ulanowie, skąd pochodził, a uzależnił spełnienie tego życzenia od powstania pomnika.

Dokonało się. Andrzej Pityński zostanie pochowany na ziemi ojczystej. Jego polski pogrzeb odbędzie się w październiku 2024 roku.

Pomnik Rzezi Wołyńskiej góruje nad okolicą

Jest to dzieło monumentalne o wysokości (wraz z cokołem) 20 metrów (66 stóp). Ma postać orła w koronie, którego rozpostarte skrzydła okalają wycięty krzyż. Na skrzydłach orła wypisane są nazwy miejscowości, w których Ukraińcy okrutnie wymordowali ludność polską.

W górnej części pomnika, w pustej przestrzeni w kształcie krzyża artysta wkomponował zatrważającą w swej wymowie postać maleńkiego chłopczyka nabitego na widły w kształcie ukraińskiego tryzuba.

W dolnej części pomnika umieszczono postacie ojca, matki z niemowlęciem, chłopca i dziewczynki, za którymi na płocie widnieją dziecięce główki nabite na sztachety. Wokół płomienie. Całość jest przerażająca w swej wymowie, tak jak przerażająca była zbrodnia wołyńska.

Niezabliźniona rana

W roku 2016 sejm RP podjął uchwałę o ukraińskim ludobójstwie na Polakach i ustanowił datę 11 lipca jako Dzień Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej.

Niestety zarówno władze państwowe jak i kościelne nie pamiętały w tym roku o ofiarach tego ludobójstwa. Jedynym gestem, na jaki zdobył się wice-marszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji było symboliczne złożenie kwiatów na grobie-pomniku Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Warto wspomnieć, że właśnie w lipcu 2024 roku Ukraińcy ze Lwowa zadecydowali o odbudowie muzeum Romana Szuchewycza, zbrodniarza w randze hitlerowskiego oficera Batalionu Nachtigall, który jako główny dowódca UPA ponosi odpowiedzialność za zaakceptowanie i przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej na polskiej ludności cywilnej w województwach lwowskim, tarnopolskim i stanisławowskim.

Właśnie dlatego, że te bestialskie zbrodnie popełnione na Polakach przez Ukraińców w latach 1942-1947 są systematycznie pomijane milczeniem, red. Witold Gadowski podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Rzezi Wołyńskiej w Domostawie wystąpił z propozycją wysłania listu do Prezydenta oraz Premiera Rzeczypospolitej Polskiej. List ten publikujemy w całości.

Żądanie przyjęte przez 15 tysięcy Polaków zebranych w Domostawie

Prosimy o powielanie i podpisywanie.

My Polacy – zebrani 14 lipca Roku Pańskiego 2024 na oficjalnym odsłonięciu Pomnika Zbrodni Wołyńskiej popełnionej przez Ukraińców - domagamy się od Prezydenta i Premiera rządu Rzeczpospolitej Polskiej natychmiastowego zwrócenia się do prezydenta Ukrainy z żądaniem wydania bezwarunkowej zgody na masowe ekshumacje Polaków pomordowanych przez bojówki ukraińskie. Nasi Siostry i Bracia muszę wreszcie być po chrześcijańsku pogrzebani i trafić do oznaczonych grobów, gdyż tak nakazuje prawo Boskie i ludzkie. Na miejscach ich kaźni muszą stanąć pomniki upamiętniające ich męczeństwo. Prezydent i premier muszą także zażądać oficjalnego stanowiska Ukrainy, w którym nastąpią przeprosiny wobec Narodu Polskiego za zbrodnie popełnione przez ukraińskich nacjonalistów pod wodzą Bandery. Domagamy się zadośćuczynienia ze strony Ukrainy dla rodzin pomordowanych. Jednocześnie żądamy od władz Najjaśniejszej Rzeczpospolitej ścigania banderyzmu w Polsce i domagania się jego delegalizacji na arenie międzynarodowej – jako ideologii nazistowskiej i zbrodniczej. Tylko Prawda może prowadzić do zrozumienia i współpracy pomiędzy narodami. Żądamy szybkich decyzji i konkretnych działań na rzecz polskiej racji stanu, żadne okoliczności geopolityczne i koniunkturalne nie mogą prowadzić do przemilczania zbrodni i marginalizowania tych, którzy domagają się zadośćuczynienia skrzywdzonym. Wojna z rosyjską agresją, która prowadzi teraz Ukraina, nie może wstrzymywać polskich żądań a prawda o zbrodniach domaga się międzynarodowego nagłośnienia. Dość już handlowania krwią pomordowanych Polaków, dość tchórzostwa kolejnych polskich rządów i polityków. W duchu chrześcijańskiego miłosierdzia domagamy się wyznania win, skruchy i zadośćuczynienia.

Wezwanie to zostało uchwalone przez aklamację w dniu 14 lipca 2014 roku przez wielotysięczny tłum Polaków zgromadzonych w Domostawie podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Rzezi Wołyńskiej.





Pierwszego września przypadła 4 rocznica reaktywowanego po 50 latach Kuryera Polskiego. Oryginalny Kuryer Polski był pierwszą polską gazetą codzienną wydawaną w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj dalej...

Trudno dzisiaj szukać na mapie Huty Pieniackiej, nie prowadzą do niej lokalne drogowskazy, a w Wikipedii możemy przeczytać: „wieś na Ukrainie, dzisiaj nieistniejąca”.

Czytaj dalej...
Wdzięczność
Waldemar Biniecki

Po wielkiej wpadce Zelenskiego w Kanadzie, gdzie parlament kanadyjski w stojącej owacji uhonorował nazistę z Dywizji SS Galizien stało się jasne, że Zachód będzie się uważnie przyglądał wszystkim ruchom Zelenskiego.

Czytaj dalej...

11 lipca 2023 roku przypada 80-ta rocznica kulminacji ukraińskiego ludobójstwa na Polakach zamieszkujących Kresy Wschodnie II Rzeczpospolitej. Prawda o tych wydarzeniach od niedawna i z trudem przebija się do świadomości publicznej.

Czytaj dalej...
Wolność krzyżami się mierzy
Wiktoria Laskowska-Szczur

Wołyń-Żytomierszczyzna są bliskie sercu każdego Polaka. Na tych terenach i mieszkających tu Polakach, historia XIX –XX wieku odcisnęła piętno cierpienia. Z Żytomierzem byli związani tacy wielcy synowie naszego narodu jak: Józef Conrad Korzeniowski, Jarosław Dąbrowski, Józef Ignacy Kraszewski, Juliusz Zarębski, Ignacy Jan Paderewski oraz inni.

Czytaj dalej...