Alfred Bernhard Nobel, szwedzki wynalazca i fundator słynnych nagród swego imienia, był postacią raczej kontrowersyjną. Był samotnikiem, prowadzącym życie w odosobnieniu, dużo podróżującym, który nigdy się nie ożenił i miał raczej niewiele przyjaciół, a z rodziną utrzymywał bardzo chłodne kontakty. Politycznie konserwatywny, był na przykład przeciwny dopuszczeniu kobiet do głosowania, niespecjalnie był lubiany jako menadżer. Gdy kiedyś poważnie zachorował, jedyną osobą, która go odwiedziła był jego pracownik. Mieszkał w hotelach i w swoich laboratoriach, przez co Wiktor Hugo przypisał mu miano "najbogatszego włóczęgi Europy".
Po ojcu Emanuelu, biznesmenie, wynalazcy i handlarzu broni, jako jeden z ośmiorga dzieci (z których jednak tylko on i jego trzech braci dożyło wieku dorosłego), odziedziczył zainteresowania w dziedzinie pirotechniki, a większą część swego życia poświęcił udoskonalaniu substancji wybuchowych, z pełną świadomością ich potencjalnego wykorzystania do celów militarnych, a więc po prostu do zabijania ludzi.
Jako wynalazca, zabłysnął po raz pierwszy w 1857 r. patentując... licznik przepływu gazu. W znamiennym dla polskiej historii 1863 r. opatentował nowoczesny detonator i zapalnik. Nobel został wybrany członkiem Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk w 1884 r., tej samej instytucji, która później wybierała laureatów dwóch spośród nagród jego imienia, i otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu w Uppsali w 1893 r. W sumie, w ciągu całego życia Alfred uzyskał 355 międzynarodowych patentów, a na łożu śmierci mógł się poszczycić 90-ma fabrykami broni.
Jako producent i handlarz broni, zdążył na przykład na krótko przed śmiercią wykupić zakłady Boforsa - dziś jednej z największych firm zbrojeniowych na świecie. Trudno zaprzeczyć temu, iż był przez całe życie nierozerwalnie związany z przemysłem zbrojeniowym i handlem bronią - a więc poniekąd z "handlem śmiercią".
Z drugiej strony, może naiwnie i dziecinnie sądził, że jego wynalazki i udoskonalenia pomogą w efekcie zapobiec wojnom, gdyż ich skuteczność w zabijaniu i zagładzie miała skłonić ludzkość do refleksji i zaowocować pełnym rozbrojeniem. Nigdy się to oczywiście nie mogło ziścić. Materiały wybuchowe, które wynalazł, zrewolucjonizowały pirotechnikę - we wszytkich jej aspektach, tak pokojowych, jak i wojennych. Ale zanim je opiszemy, zacznijmy od początku, czyli od prochu.
Przez zgoła tysiąc lat, podstawowym materiałem wybuchowym dla różnych celów był proch strzelniczy. Stabilny i bezpieczny w użyciu, był idealny do produkcji amunicji. Jednak rewolucja przemysłowa, która rozpoczęła się na dobre w XIX wieku, spodowała wzrost zapotrzebowania na silniejsze materiały wybuchowe do wykorzystania nie tylko militarnie, ale na przykład, w górnictwie i przemyśle wydobywczym.
Nitrogliceryna, która została wynaleziona w 1847 roku przez włoskiego chemika Ascanio Sobrero, była wprawdzie silniejsza od prochu, ale także bardzo niestabilna. Jak powszechnie wiadomo, nawet niezbyt silny wstrząs spowodować może eksplozję tej substancji, która w normalnej temperaturze jest cieczą, a te dwie charakterystyki połączone razem czynią ją czymś bardzo trudnym do transportu i wykorzystania. Wyzwaniem więc dla wynalazców było połączenie stabilności prochu i siły wybuchowej nitrogliceryny, i to właśnie udało się w końcu Alfredowi, dodatkowo zmotywowanemu w swych wysiłkach utratą młodszego brata Emila, który - razem z kilkoma innymi osobami - zginął w wybuchu właśnie nitrogliceryny w rodzinnej fabryce w Sztokholmie, w 1864 r.
Już w trzy lata poźniej, w 1867 r., Alfredowi poszczęściło się, gdy przypadkiem zobserwował, że pewien rodzaj skały osadowej zwanej ziemią okrzemkową, jest w stanie zaabsorbować nitroglicerynę w swej porowatej strukturze, w ten sposób stabilizując ją. Tak to wynaleziony został środek wybuchowy, który Nobel nazwał "dynamitem", od greckiego δύναμη (dynamis), czyli siła.
Wynalezienie dynamitu, a następnie tzw. żelatyny wybuchowej świetnie nadającej się do wysadzania skał w procesie budowy tuneli, nie tylko szybko przysporzyło Noblowi pieniędzy - dużych pieniędzy, które postawiły znowu na nogi rodzinny bizness produkujący uzbrojenie (w tarapatach odkąd zakończyły się Wojny Krymskie w 1859 r. i zapotrzebowanie na uzbrojenie spadło) - ale także uczyniło jego imię znanym na całym świecie. Większość ludzi spoczęłaby na laurach po takim osiągnięciu, lecz Alfred prowadził swe badania dalej i już w 1875 r. wynalazł i opatentował jeszcze silniejszy środek, mieszankę nitrogliceryny i nitrocelulozy, zwany balistytem, dziś wykorzystywany jako stałe paliwo rakietowe, oraz proch artyleryjski.
W sumie, dzięki swoim wynalazkom, Nobel zgromadził niemałą fortunę, i skutecznie ją pomnażał, jeżdżąc po całej Europie i oferując licencje każdemu, kto był skłonny zapłacić. Proceder ten nie przysporzył mu przyjaciół, a nawet doprowadził do oskarżenia o zdradę stanu we Francji, gdzie mieszkał, tak, że w końcu musiał przenieść się do Włoch pod koniec życia.
W 1888 r. przeczytał niespodziewanie we francuskiej gaziecie swój własny nekrolog, zatytułowany Handlarz śmiercią nie żyje (Le marchand de la mort est mort). Był to przypadek pomylonej tożsamości: to jego brat Ludvig tak naprawdę umarł, ale ten artykuł dał Alfredowi do myślenia. Nobel podobno bardzo przeżył go i w jego rezultacie, zastanawiąjąc się nad swoją spuścizną, zmienił swój testament. Nie chciał być pamiętany jako handlarz śmiercią. Sam naprawdę umarł dopiero w osiem lat później, pozostawiając po sobie ogromny majątek i ten ostatni testament.
Ku zaskoczeniu jego rodziny i ogólnemu zdziwieniu, ostatnią wolą wynalazcy, odczytaną w Sztokholmie 30 grudnia 1896 r., w kilka tygodni po jego śmierci, było aby jego fortuna została użyta do ustanowenia serii nagród dla tych, którzy "najlepiej służą ludzkości" w dziedzinie fizyki, chemii, fizjologii lub medycyny, literatury, oraz pokoju. Zgodnie z tą wolą, i w dużej mierze dzięki staraniom jej egzekutora, młodego inżyniera Ragnara Sohlmana, Fundacja Nobla została ustanowiona w czerwcu 1900 r. i od tego czasu funkcjonuje jako fundusz inwestycyjny opiekujący się pozostawionym majątkiem Alfreda Nobla, zresztą bardzo skutecznie, podwajając jego wartość przez lata, i to z uwzględnieniem inflacji.
Coroczne nagrody we wskazanych przez Alfreda dziedzinach z kolei przyznaje specjalnie ustanowiony Komitet Nagrody Nobla. Szwedzka Królewska Akademia Nauk wskazuje laureatów w dziedzinie fizyki i chemii. Instytut medyczny Karolinska przyznaje nagrody w dziedzinie medycyny, a Szwedzka Akademia - w dziedzinie literatury. Pokojowe nagrody są z kolei przyznawane przez norweski parlament (w czasach Nobla, Szwecja i Norwegia były zjednoczonym królestwem). Poza nagrodą pokojową, która wręczana jest w Oslo, nagrody Nobla wręcza król Szwecji na uroczystości w szwedzki narodowy Dzień Nobla, 10 grudnia - dla upamiętnienia rocznicy śmierci fundatora - w budynku Sztokholmskiej Filharmonii (Konserthus).
Po kontrowersjach związanych z osobą samego Nobla, kontrowersje związane z przyznawaniem jego nagród rozpoczęły się już od samego początku.
Perwsze nagrody, po pięcu latach starannego planowania, przyznano w roku 1901. Pierwszym niekwestionowanym laureatem w dziedzinie fizyki był niemiecki uczony Wilhelm Röntgen, za odkrycie promieni nazwanych dziś jego nazwiskiem. W dziedzinie chemii, pierwszą nagrodę otrzymał holenderski naukowiec Jacobus van 't Hoff za badania w dziedzinie termodynamiki chemicznej. Nagrodę z medycyny przyznano niemieckiemu mikrobiologowi Emilowi von Behringowi za uzyskanie antytoksyny dyfterytu (błonicy) - choroby, która powodowała tysiące śmierci co roku. Pierwsza nagroda z literatury przypadła francuskiemu poecie i autorowi Sully Prudhomme, co właśnie wzbudziło kontrowersje. Uważano bowiem, że np. wielki pisarz rosyjski Lew Tołstoj był bardziej wtedy godny uhonorowania. Pierwszą Pokojową Nagrodę Nobla otrzymali wtedy dwaj Francuzi: Jean Henri Dunant, założyciel Czerwonego Krzyża i Frédéric Passy, twórca Ligi Pokoju.
Odtąd nagrody Nobla są w miarę regularnie przyznawane co roku. Nie przyznawano żadej z nich na przykład w latach wojennych, 1940 do 1942. Stosunkowo często nieprzyznawane były nagrody pokojowe, np. w latach 1914-1916, 1923-24, 1928, 1932, 1939, a z przeszłości nieco bliższej, np. w latach 1966-67, i 1972.
Każdy uhonorowany laureat otrzymuje złoty medal (dziś już tylko pozłacany 24-karatowym kruszcem), dyplom, i nagrodę pieniężną. W 2020 r. wartość pieniężna Nagrody Nobla to 9,000,000 szwedzkich koron, czyli 935,366 dolarów amerykańskich. Nagrody są przyznawane nie więcej niż trzem laureatom na raz w każdej z dziedzin.
W 1968 r. rozszerzono ich zakres o dodatkową dziedzinę: ekonomię, fundowaną przez Szwedzki Bank Narodowy (Sveriges Riksbank), a więc funduszami nie pochodzącymi z majątku Nobla. Nagroda ta ustanowiona na cześć 300 rocznicy powstania banku, nosi w odróżnieniu od oryginalnych, nazwę Nagroda Ku Pamięci Alfreda Nobla, na wniosek pra-bratanka Petera Nobla. Wtedy też zadecydowano, że nie będzie się już zwiększać liczby dziedzin, w których są przyznawane nagrody noblowskie.
Ciekawostką jest, że nagród Nobla nie przyznaje się w dziedzinie matematyki. Plotka głosi, że jest tak dlatego, iż młody Nobel miał ponoć stracić względy swojej dziewczyny na rzecz pewnego matematyka i odtąd nienawidził matematyków. Inna sugestia głosi, że matematyki nie uznawał za prawdziwą naukę, która przynosiłaby ludzkości wymierne korzyści i stąd nie uwzględnił tej dziedziny. W 2001 rząd Norwegii rozpoczął przyznawanie Nagrody Abela, jako uzupełnienie brakującej Nagrody Nobla w dziedzinie matematyki, jednak nie cieszy się ona jeszcze takim prestiżem, jak Medal Fieldsa, oraz inne nagrody Nobla.
Kontrowersje na temat Nagród Nobla trwają. Najwięcej wzbudza ich nagroda Pokojowa, która ma, według wytycznych samego Nobla, promować rozbrojenie, zmniejszenie potencjałów militarnych i process zapobiegania konfliktom zbrojnym. Najbardzeij kontrowersyjnymi laureatami byli Henry Kissinger oraz Lê Đức Thọ, za zaprowadzenie pokoju w Wietnamie, chociaż w tamtym okresie nadal trwała tam wojna. Skrytykowano także przyznanie pokojowej nagrody Jaserowi Arafatowi, Szimonowi Peresowi, Icchakowi Rabinowi, i Barakowi Obamie, żeby wymienić tylko kilku najbardziej problematycznych laureatów. Wprawdzie nie przyznano mu nagrody, ale był do niej nominowany w 1939 nikt inny jak... Adolf Hitler.
Nawet nagrody z dziedzin nauk ścisłych nie uchroniły się przed krytyką. Nagrodę z chemii za rok 1918 otrzymał Fritz Haber, uznawany za zbrodniarza wojennego, osobiście nadzorującego ataki z użyciem broni chemicznej. W 1949 roku Egas Moniz dostał nagrodę z medycyny/fizjologii za badania nad leczniczymi efektami lobotomii - zabiegu niesłychanie kontrowersyjnego. W 1974 nagrodę z fizyki za odkrycie pulsarów otrzymali Antony Hewish i Martin Ryle, mimo że w rzeczywistości odkrycia tego dokonała doktorantka Hewisha Jocelyn Bell. [Wikipedia]
Innym źródłem krytyki jest zasada, według której nagrody nie są przyznawane pośmiertnie. Osoby, które obiektywnie zasłużyły sobie na nagrodę, ale zmarły zanim miały szansę być nominowane, nie mogą zostać laureatami. Jednak w 2011 r. przyznano nagrodę w dziedzinie fizjologii lub medycyny zmarłemu trzy dni przed ogłoszeniem wyniku Ralphowi Steinmanowi, gdyż Komitet ponoć nie wiedział o śmierci naukowca w chwili ogłoszenia werdyktu.
Krytykę też rodzą surowe zasady o nieprzyznawaniu nagród więcej niż trzem osobom w danej dziedzinie. W dobie dzisiejszej międzynarodowej współpracy naukowej, niektóre osiągnięcia są wynikiem wieloletniej pracy wieloosobowych zespołów naukowych z różnych krajów, jednak nagroda może być przyznana tylko trzem idiwidualnym naukowcom.
Wśród laureatów Nagrody Nobla jest wielu Polaków. Perwszą osobą narodowości polskiej uhonorowaną - w dziedzinie fizyki za odkrycie promieniotwórczości - była w 1903 r. Maria Skłodowska-Curie (która tę nagrodę dzieliła z mężem Pierre'm Curie). Maria Skłodowska należy też, wraz z Linusem Paulingiem, Johnem Bardeenem, i Fryderykiem Sangerem, do wąskiego, czteroosobowego grona wielokrotnych laureatów. Otrzymała ona nagrodę po raz drugi w 1911 r., tym razem z chemii. Pozostaje również do dzisiaj jedyną kobietą, która uhonorowana została nagrodą Nobla więcej niż raz.
Kilkakrotnie w dziedzinie literatury nagrodę zdobywali polscy pisarze i autorzy. I tak, w r. 1905 zdobył ją Henryk Sienkiewicz, w 1924 - Władysław Rymont, w 1980 - Czesław Miłosz, w 1996 - Wisława Szybmorska, oraz w 2019 - Olga Tokarczuk. Laureatami Pokojowej Nagroda Nobla byli Polacy dwa razy: Lech Wałęsa, w 1983 r., oraz Józef Rotblat, w 1995 r.
Nagroda Nobla nie jest najstarszą przyznawaną nagrodą naukową na świecie, choć jest pierwszą prawdziwie międzynarodową, a jednak dziś cieszy się niewątpliwie największym prestiżem. Ogłoszenie laureatów na początku października każdego roku jest niecierpliwie wyczekiwanym wydarzeniem. Liczba laureatów, którzy stanowili grono pedagogiczne uniwersytetu decyduje w dużej mierze o prestiżu tej instytucji (na chwilę obecną Uniwersytet w Harvardzie prowadzi w tej klasyfikacji).
Na początku XX stulecia nagrody te nie miały praktycznie żadnego rozgłosu. Do ich prestiżu przyczyniło się wiele czynników, w tym starania Fundacji Nobla oraz długi i żmudny proces nominacji i oceny zgłoszeń kandydatów. Wprawdzie wszystkie instytucje powołane do przyznawania nagród są szwedzkie, o ocenę zgłaszanych kandydatur proszeni są uczeni z całego świata, więc to nie tylko Szwedzi decydują. Wystąpić o nagrodę nie można samemu - zgłoszenia indiwidualne nie są brane pod uwagę. Ideą Nobla było, aby nagradzać wybitne osiągnięcia, które wpływałyby na rozwój ludzkości i różnych dyscyplin nauki.
W następnych artykułach przybliżymy dorobek i sylwetki niedawno ogłoszonych laureatów Nagrody Nobla w roku 2020.
Zdjęcia: Wikipedia/domena publiczna.