Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk przebywał w USA na przełomie stycznia i lutego. W Waszyngtonie spotkał się z przedstawicielami Departamentu Stanu i Kongresu, w tym z deputowaną do Izby Reprezentantów, Demokratką Marcy Kaptur oraz republikańskim senatorem Tedem Cruzem. Rozmowy dotyczyły m.in. reparacji wojennych od Niemiec oraz rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
„Kongres Polonii Amerykańskiej jest w trakcie gromadzenia informacji i sporządzania planu dotyczącego podjęcia odpowiedniej akcji” – głosi oświadczenie komitetu wykonawczego KPA. Razem jest nas 60 milionów rozsianych po całym świecie, a największe skupiska Polonii sa tutaj w Stanach Zjednoczonych. W USA jest nas ok. 10 milionów, co najmniej 9 milionów z nas nie mówi już po polsku.
Często w moich artykułach i artykułach pisanych z innymi przedstawicielami Polonii powtarzamy: „To, że my sobie emocjonalnie porozmawiamy po polsku w swoich mediach, w świecie globalnym nie ma żadnego znaczenia”. Aby pokonać podziały potrzebne jest jedno stanowisko w podstawowych sprawach. Tą sprawą są, ponad wszelką wątpliwość, odszkodowania od Niemiec.
Na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC) vice Prezydent USA Kamala Harris oficjalnie zgłosiła wniosek o zaliczenie Rosji do grona państw, które popełniło zbrodnie przeciw ludzkości na Ukrainie. To ważne wydarzenie z punktu widzenia prawa międzynarodowego i koncepcji zbrodni przeciwko ludzkości, które w Europie Środkowo-Wschodniej datują się na setki lat. Zachodnia historiografia nie poświęca temu regionowi świata wiele uwagi, mając nas za dzikusów, których trzeba ciągle czegoś uczyć, a to demokracji a to przestrzegania praw człowieka.
Czas, aby Polska z udziałem swojej diaspory poprowadziła skuteczną kampanię zatytułowaną np. „Sprawiedliwość dziejowa dla Polski” („Historical justice for Poland”). W rozmowie z moim kolegą z Teksasu, wpadliśmy na pomysł jak przeprowadzić taką kampanię z udziałem dużego partnera amerykańskiego.
Istnieje w Stanach Zjednoczonych organizacja zajmująca się sprawami międzynarodowymi, która posiada olbrzymią sieć organizacyjną w największych stanach Ameryki. Sam byłem członkiem tej organizacji w Wisconsin przez 10 lat, ponieważ moja żona była jednym z dyrektorów tej organizacji, byłem przez ten okres zaangażowany do pracy w niej, realizując wiele programów o Polsce. Ta organizacja nazywa się: World Affairs Councils.
Przy pomocy polskiej ambasady i konsulatów, przy wpływie amerykańskiej i polskiej prasy, polskich filmów dokumentalnych, fabularnych, spektakli teatralnych, paneli eksperckich i wystaw można by, skupiając się na amerykańskich elitach, wykreować pozytywną opowieść o Polsce, zniszczoną przez dwa barbarzyńskie totalitaryzmy, które zmieniły ją nie do poznania.
Rzeczpospolita poniosła trudne do oszacowania straty: 6 milionów polskich obywateli zginęło, odebrano jej blisko połowę przedwojennego terytorium. Podczas okupacji niemieckiej i sowieckiej nasz kraj stracił: 57 procent prawników, 39 procent lekarzy, 30 procent duchownych, prawie jedną trzecią kadry akademickiej. Większa część elit, które po wybuchu wojny wyemigrowała z Polski, nie powróciła, w tym liczni intelektualiści, artyści, politycy, urzędnicy, oficerowie.
Dziś Polska, członek EU i NATO, jest miejscem wielkiego sukcesu ekonomicznego, jest też skutecznie zaangażowana w pomoc humanitarną i wojskową dla Ukrainy bez oglądania się na pomoc zamożniejszych.
Aby mówić o polsko-niemieckim pojednaniu i dobrym sąsiedztwie trzeba wnikliwie i uczciwie spojrzeć na krzywdy Polaków odniesione w drugiej wojnie światowej. W tę wielką kampanię muszą być zaangażowani wszyscy Polacy i cała polska diaspora. Rozmowy Polonia-Warszawa na ten temat się rozpoczęły, dlatego staramy się włączyć do dyskusji wnosząc swoje know-how, Kuryer Polski, jako czytane przez Amerykanów dwujęzyczne medium i co najważniejsze — sieć setek profesjonalistów operujących w Stanach Zjednoczonych.
Po wizycie Prezydenta Bidena w Warszawie mamy niezwykle przychylną prasę w USA. Mamy wspaniały polski naród, Polonię rozrzuconą po świecie, wielkie dzieła polskiego intelektu, od Pawła Włodkowica, do Karola Wojtyły. Czas, aby te wszystkie zasoby należycie wykorzystać. Taka szansa dla Polski zdarza się raz na 300 lat. Budujmy polskie lobby w strategicznych dla nas krajach. Budujmy i adresujmy narrację opartą o Pax Polonica — kraju solidarności i umiłowania wolności.