Paderewski Institute

Czas na sprawczość polskiego lobbingu



Napisałem wiele artykułów na ten temat, które były publikowane w czterech krajach, gdzie znajdują się duże skupiska Polonii: w USA, Kanadzie, Niemczech, Wielkiej Brytanii, no i oczywiście w Polsce. Pisałem o wpływie Polonii w odzyskanie przez Polskę niepodległości, o jej potencjale ekonomicznym i intelektualnym.

Kuryer Polski, którego jestem redaktorem naczelnym pokazuje w dwóch językach sylwetki wielkich Polaków ze Stanów Zjednoczonych, które całe swoje życie poświęcili wolnej i suwerennej Polsce. Wiele z tych artykułów dotyczyło propolskiego lobbingu na świecie. W Polsce publikowałem je w czołowych mediach niezależnych oraz najważniejszych mediach narodowych. W swoich prezentacjach oprócz diagnozy zawsze staram się pokazywać strategie wprowadzania tych zmian w życie.

Propolski lobbing promowałem na kilku dużych konferencjach. Moja prezentacja znalazła się na stronie Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych. Starałem się z tym projektem dotrzeć do ministerstw i innych agend rządowych.

Jak zbudować lobbing w Stanach Zjednoczonych - rozwiązanie węgierskie

Republika Węgierska liczy ok. 10 milionów mieszkańców, czyli tyle, na ile szacuje się polską diasporę w USA. Diaspora węgierska w USA liczy ok 1,6 miliona Amerykanów pochodzenia węgierskiego. Jej historia sięga roku 1849, jednak największa fala emigrantów przybyła do USA po pamiętnym 1956 roku. Przełom w relacjach z USA, tak samo jak w naszym polskim przypadku, następuje w 1989, a po wstąpieniu Węgier do NATO rozpoczyna się poważna współpraca. Węgrzy wysyłają też swój kontyngent wojskowy na misję do Afganistanu.

Hungarian Initiative Foundation (www.hungaryfoundation.org) powstała w 2016 roku w Waszyngtonie, a jej dyrektorem została węgierska dyplomatka Anna Smith Lacey. Misją Fundacji jest polepszenie zrozumienia i kooperacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Węgrami. Członkami Rady Fundacji są przedstawiciele amerykańskiej i węgierskiej dyplomacji z takimi nazwiskami, jak: April Foley czy George Pataki. Fundacja koncentruje się na promowaniu węgiersko-amerykańskich organizacji, starając je ożywić i zintegrować. Fundacja koncentruje się na szkoleniu młodego pokolenia liderów amerykańskich Węgrów poprzez Meridian International Center oraz pragnie wykorzystać istniejącą w Waszyngtonie infrastrukturę amerykańskich think tanków, fundacji i innych instytucji.

Kolejną sferą działań jest program digitalizacji diaspory. Przede wszystkim zwiększenie aktywności diaspory w internecie, poprzez pomoc w uzyskaniu grantów na założenie stron internetowych, digitalizację archiwaliów oraz stworzenie systemu archiwum online ludzi, którzy opuścili Węgry po II wojnie światowej. Fundacja w jasny sposób wyjaśnia zasady udzielania grantów w aspekcie prawa amerykańskiego. Najlepiej działalność tą scharakteryzują liczby.

Tylko w samym 2016 roku udzielono 94 granty, przyznano 23 stypendia, wsparto 42 organizacje. Na całość działań wydano: 608.320 dolarów. Sporządzono aktualną bazę danych wszystkich organizacji węgierskich w USA. Na 31 uroczystości w całych Stanach Zjednoczonych wydano: 262.120 dolarów.

W system praktyk w Fundacji i innych organizacjach zaangażowano 10 osób, których wynagrodzenie wyniosło 99.200 dolarów. Na stypendia na naukę w USA dla 13 osób wydano 101.000 dolarów.

Przy aktualnym stanie finansów Fundacji w kwocie 15.767.793 dolarów, łączne wydatki wyniosły 782.912 USD. Śledząc działalność diaspory węgierskiej, udało się także dotrzeć do węgierskich mediów anglojęzycznych. Ich liczba jak na 10-milionowe państwo jest imponująca. Oto najważniejsze z nich: „Budapest Times”, „Budapest Panorama”, „Diplomat Magazine”, „Funzine”, „Trade Magazine”, „Best of Budapest”, „Budapest Business Journal”, „Hungary Around the Clock”, „Hungary News”, „Portfolio”.

Przykład Irlandii jako jedno z dobrych rozwiązań

Wszyscy pewnie pamiętamy wielki bum inwestycyjny, jaki miał miejsce w Irlandii. Powstało na ten temat szereg opracowań, ale żadne z nich nie skupiło się na prostym fakcie, że była to zasługa efektywnej współpracy diaspory irlandzkiej i rządu w Dublinie. Według najbardziej znanej badaczki tej diaspory, prof. Christine Kinealy, na całym świecie mieszka 70 milionów osób pochodzenia irlandzkiego. Najwięcej, bo 39 285 000 mieszka w USA. Podstawowym narzędziem kooperacji jest przejrzysty i transparentny program współpracy rządu z diasporą zatytułowany: „Global Irish- Ireland’s Diaspora Policy”. Wizja tej polityki jest wyrażona w prosty sposób: Our vision is a vibrant, diverse global Irish community, connected to Ireland and to each other („Naszą misją jest pełna energii, zróżnicowana, globalna irlandzka społeczność połączona z Irlandią i między sobą”).

W Irlandii jest tylko jeden ośrodek współpracujący z irlandzką diasporą. W wywiadzie Ministra do Spraw Diaspory, Ciarán Cannona, znajdujemy najważniejsze stwierdzenie: „musimy wiedzieć, czego chce diaspora”. Ciarán Cannon jest jednym z czołowych polityków w Irlandii i jednym z trzech ministrów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Handlu. Co kilka lat program ten jest skrupulatnie modyfikowany.

Irlandia ma w USA 5 konsulatów, 12 konsulów honorowych i 3 profesjonalne agencje rządowe – 2 biznesowe i 1 turystyczną – funkcjonujące w największych miastach USA. W połączeniu z organizacjami diaspory irlandzkiej to potężna maszyna napędzająca ekonomię Irlandii.

Polskie realia

Spróbujmy przyjrzeć się niektórym faktom, dokonać ich skromnej analizy i wskazać jakieś kierunki integrowania Polonii.

Otóż ostatnio zapytaliśmy kilku posłów z PiS, kto w Polsce jest odpowiedzialny za współpracę z Polonią. Większość z nich wskazała ministra Dziedziczaka, inni wskazali marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, jeszcze inni wskazali poselską komisję ds. łączności z Polakami i Polonią, jeszcze inni wskazali na senacką komisję ds. łączności z Polakami i Polonią, inni ministra Kwiatkowskiego z Kancelarii Prezydenta RP, wskazano też panią senator Anders, poseł Gosiewską, ministra Macierewicza, sekcję ds. rynku USA premiera Morawieckiego, kluby „Gazety Polskiej” red. Sakiewicza oraz rodziny Radia Maryja. Tak więc mamy całą długą listę różnych ośrodków władzy i wpływu, które próbują oddziaływać na rozbite i niejednorodne ośrodki polonijne i chyba ten wpływ nie idzie w jasno zdefiniowanym kierunku. Obserwując kontakty polityków z Polonią można odnieść wrażenie, że każdy z nich realizuje swoją agendę, nie do końca przejawiając zainteresowania potrzebami Polonii.

Chciałbym nadmienić, że realia praktycznej komunikacji z tymi wszystkimi urzędami są zmorą wielu polonijnych działaczy. Część tych urzędów np. podaje tylko numery telefonów, które są czynne w godzinach urzędowania. Nikt nie uwzględnia różnicy czasu. A o odpisywaniu na nasze e-maile można by napisać poważną pracę naukową. Od 1989 nie stworzono żadnego realnego programu współpracy z Polonią, ani nie powstał żaden ośrodek rządowy, który by taką współpracę próbował stworzyć. Nie ma żadnych aktualnych badań nad Polonią ani chociażby raportu o stanie Polonii. Spora liczba organizacji i fundacji w Polsce po prostu pasożytuje na tej współpracy, czerpiąc publiczne pieniądze ze środków rządowych i innych źródeł przeznaczonych na Polonię i dla Polaków na Kresach.

Wnioski nasuwają się same. Brak jednoznacznie określonego kierunku współpracy. Brak narzędzi w realizacji polityki polonijnej. Brak realnej wiedzy na temat Polonii i jej możliwości w realizacji polityki państwa.

Potencjał Polonii

Amerykanie polskiego pochodzenia są bogatsi niż przeciętny Amerykanin (79 tys. dol. wobec średniej 63 tys., jeśli chodzi o dochód na rodzinę) oraz są lepiej wykształceni (36 proc. wobec 28 proc. ukończyło studia). „Większość (71 proc.) deklaruje przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego”. [6]

Zaplecze intelektualne Polonii

Tak jak w Polsce, rodzice inwestują w swoje dzieci i starają je wysłać do najlepszych szkół wyższych w całych Stanach Zjednoczonych. Jest to pokaźna inwestycja, ponieważ przeciętne studia licencjackie rocznie kosztują 33.215 dol. (www.collegeboard.org), studia magisterskie kosztują rocznie w zależności od specjalności od 30.000 do 120.000 dol. (www.bestmastersdegrees.com), a studia doktoranckie kosztują rocznie w zależności od specjalności od 53.625-113.035 dol. (www.collegedata.com). Podałem dane dla uczelni publicznych.

Dobrze wykształcony Amerykanin polskiego pochodzenia z doktoratem już na samym początku wart jest około 250 000 dol. Na uniwersytetach istnieją i powstają polskie kluby studenckie, od Wschodniego Wybrzeża do zachodniego po Alaskę i Hawaje.

Sporą, ciągle powiększającą się grupę stanowią studenci z Polski. Potrzebują oni jakiegoś planu, wizji jednoczących ich wokół wspólnych celów. Jednym z takich narzędzi mogłaby być idea stworzenia transparentnego systemu stypendialnego. Poza Fundacją Kościuszkowską żadna inna organizacja polonijna nie dopracowała jeszcze naprawdę czytelnego, dostępnego i stabilnego systemu stypendialnego. Aby myśleć poważnie o stworzeniu propolskiego lobbingu w Ameryce, stypendia odgrywają tutaj istotną rolę.

Czekamy również na projekty i programy badawcze dla naszych studentów i naukowców adresowane z Polski. Bez zaplecza intelektualnego nie można budować polskiego lobby. Istotną rolę w tym procesie odgrywają polscy naukowcy pracujący w USA, amerykańscy naukowcy polskiego pochodzenia i inni, którzy zajmują się polską problematyką.

— „Fundacja Kościuszkowska kilka lat temu postanowiła przygotować listę uznanych naukowców nauk ścisłych i w ten sposób powstało Collegium of Emitent Scientists” – mówi Marek Skulimowski, prezes i dyrektor wykonawczy fundacji. – „W ten sposób fundacja opracowała listę blisko 400 eminentnych profesorów nauk ścisłych, która ciągle się powiększa.Następnym krokiem, w najbliższej przyszłości, będzie stworzenie podobnej listy wybitnych humanistów – Collegium of Eminent Humanists”.

Wstępne szacunki mówią, że w samych Stanach Zjednoczonych jest ponad 800 naukowców na poziomie „tenure”, czyli amerykańskiej habilitacji. „Od instruktora do profesora” jest to poważna grupa ludzi, z ogromnym potencjałem intelektualnym, której nie można lekceważyć.

Polscy naukowcy pracują na setkach uniwersytetów na całym świecie i grupa ta powinna również być motorem rozwoju w Polsce i to o nich powinny zabiegać polskie uniwersytety, ośrodki badawczo-rozwojowe oraz różnego szczebla ośrodki władzy. Dokładnie tak jak robiła to II Rzeczpospolita.

Zasoby finansowe Polonii amerykańskiej — największa klasa średnia poza Polską

Zasoby finansowe Polonii amerykańskiej z danych Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej mówią o średnich oszczędnościach na 1 osobę na poziomie 17 500 dol. A są to tylko oszczędności zróżnicowanej grupy 100.000 Polonusów z rejonu Nowego Jorku, New Jersey i Chicago. Wystarczy te kwoty szybko przemnożyć, aby uzyskać astronomiczną kwotę 1.750.000.000 dol. Przypomnijmy, że cała polska diaspora w USA jest szacowana na 10 milionów.

Polonia jako 20-milionowa grupa, która stanowi 40% wszystkich Polaków na świecie, to potężna siła polityczna, intelektualna, mająca ogromne wpływy w różnych dziedzinach życia społecznego. Nie można jej lekceważyć na amerykańskiej scenie politycznej.

W ostatnim czasie mówi się dużo o innowacyjności, kreatywności i możliwościach polskiej gospodarki, zapominając o ważnym fakcie. Co roku Polonia ze Stanów Zjednoczonych (nie wspominając innych krajów) wysyła do Polski około 900 milionów dolarów (na podstawie World Bank, opracowane przez Migration Policy Institute). Są to środki porównywalne z tymi, które inwestują u nas zagraniczne firmy.

Warto się również odwołać do najlepszych wzorców

Naród żydowski posiada najlepszy na świecie lobbing, oparty na rozmaitych organizacjach, a ich celem, bez względu na profil danej organizacji, jest działanie na rzecz państwa Izrael, obojętnie czy to jest grupa modlitewna czy klub dyskusyjny o wyższości wklęsłego nad wypukłym.

W każdym stanie w USA istnieją co najmniej 3 niezależne takie organizacje, które oprócz swojej podstawowej działalności monitorują światową prasę, media i publiczne programy edukacyjne. Wszystkie są zaangażowane w światową politykę. Każdy dyrektor wykonawczy jest etatowym pracownikiem danej organizacji i posiada kluczowe umiejętności z zakresu współpracy z mediami. Większość tych organizacji jest ze sobą połączona w taki sposób, aby zapewnić natychmiastowe działanie we wszystkich stanach jednocześnie. Organizacje te finansowane są hojnie przez diasporę żydowską i inne instytucje znajdujące się pod wpływem tejże diaspory.

Doskonałym przykładem jest NPR (National Public Radio), czyli publiczne radio w Stanach Zjednoczonych, gdzie największy procent datków pochodzi od diaspory żydowskiej. Nie dziwmy się, że wiele programów jest właśnie o diasporze żydowskiej. Sama diaspora jest być może bardziej politycznie podzielona niż Polonia, ale jeśli chodzi o sprawę żydowską zawsze istnieje jedność i pełne poparcie dla państwa Izrael.

Ambasadorem Izraela w USA był Amerykanin żydowskiego pochodzenia i w Izraelu nikomu to nie przeszkadzało, że Ron Dermer — wychowany na Florydzie i wykształcony w najlepszych amerykańskich uniwersytetach — mówi i zachowuje się jak Amerykanin. Posiada wielu kolegów ze studiów co jest ogromnym kapitałem społecznym.

Izrael posiada obecnie aż 8 konsulatów w USA i aktywnie wspiera lobby żydowskie. Wyczerpująco przedstawia problem wpływu lobby żydowskiego na amerykańską politykę prof. John Mearsheimer w książce: „The Israel Lobby and U.S. Foreign Policy”. Książka, która w 2008 r. stała się bestsellerem w USA, pokazuje, jak powinna przebiegać sieć połączeń od byłych oficjeli, poprzez polityków oraz wpływowych przedstawicieli danej diaspory, biznesmenów i — co najważniejsze —dziennikarzy. W polskich placówkach dyplomatycznych nawet konsulowie od Polonii muszą być Polakami z Polski. W taki nieco gorzki sposób można podsumować ten wątek.

Polonia amerykańska — stan obecny

Nigdy jeszcze Polonia amerykańska nie przeżywała takiego kryzysu jak w chwili obecnej. Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych dokładnie spolaryzowały polską diasporę.

W trakcie trwania kampanii podejmowane były próby angażowania się po obu stronach politycznego spektrum, jednak sztab Trumpa tym razem nie potraktował poważnie wysiłków grupy Polonii opowiadającej się po jego stronie. Sam Biden wyraził się o Polonii w jednym z wywiadów w New York Times twierdząc: „Przestaliśmy pojawiać się w klubie polsko-amerykańskim. Przestaliśmy się pojawiać i wszyscy poszliśmy do was, naprawdę mądrych ludzi.”

Przypominam, że w trakcie kampanii prezydenckiej Clinton-Trump, ten ostatni spotkał się w Chicago z grupą aktywistów tamtejszej Polonii, zaś sztab Clinton odmówił takiego spotkania. Polonia jednak nie potrafiła wykorzystać dobrej passy za kadencji Trumpa. Żaden Amerykanin polskiego pochodzenia, który ma kontakt z Polonią, nie został nominowany do ciągle zmieniającej się administracji Trumpa. Konkludując: kadencja Donalda Trumpa nie przyniosła Polonii amerykańskiej wiele. Przyniosła korzyści Polsce, ale nie Polonii. Teraz na sytuację polityczną nałożyła się pandemia, co sprawiło ostateczne wyhamowanie jakichkolwiek działań

Ostatnią akcją Polonii amerykańskiej było przeprowadzenie w 1994 roku spektakularnej akcji lobbingowej na rzecz wstąpienia Polski do NATO. Pisał o tym na łamach Kuryera Polskiego prof. Donald Pienkos. Prezydent Edward Moskal zebrał wtedy 9 milionów podpisów obywateli amerykańskich i przypieczętował polski akces do NATO.

Układ okrągłostołowy już od 1989 zakładał polityczną alienację Polonii, czego wyraz dał Premier RP Mazowiecki podczas wizyty w Londynie. Na pytanie, dlaczego się nie spotkał z Prezydentem RP na uchodźctwie Ryszardem Kaczorowskim odpowiedział, że „byłoby to poniżające wobec prezydenta Jaruzelskiego”.

Tak więc rządy od 1989 roku nie nawiązały współpracy politycznej z Polonią, mimo, że wtedy posiadała ona aktywne struktury i ciągle miała wpływy na politykę amerykańską. Nadzieje na taką współpracę obudziły się po roku 2015, jednak Polonia od dawna była już systematycznie wygaszana. Polonia domagała się wtedy od Warszawy przeprowadzenia lustracji byłych agentów SB w strukturach Polonii. Nikt jednak nie wiedział, że większość z nich została przewerbowana po 1989 roku i nadal działała destabilizująco na wszelkie polonijne akcje polityczne. Pamiętamy wszyscy próbę ekstradycji podejrzanego w sprawie zabójstwa szefa polskiej policji. Amerykański Departament Sprawiedliwości jednak zdecydowanie odmówił wydania polskiemu ministrowi sprawiedliwości podejrzanego sprawcy.

Flagowe projekty polonijne kiedyś budowane na tradycyjnych wartościach zaczęły się „unowocześniać”. Po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej zaprzestano programów badawczych nad Polonią amerykańską na rzecz finansowania innych badań przez fundusze Unii Europejskiej.

W samych Stanach Zjednoczonych, w ramach nowej polityki poprawności politycznej, pozbywano się liderów o mocno konserwatywnych korzeniach. Ci z kolei próbowali budować nowe konserwatywne projekty, które nigdy nie osiągnęły profesjonalnego poziomu. Nigdy też nie udało się zbudować solidnej przeciwwagi dla przejętych projektów jednak już o charakterze liberalnym. Polaryzacja Polonii postępuje, a Departament Stanu dyskretnie przygląda się upadkowi Polonii, kiedyś mającej poważną siłę sprawczą i wpływ na amerykańską politykę.

Od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej możemy zauważyć, że zainteresowanie Polonią przez rząd Polski znacznie spadło. Drastycznie zaprzestano prac badawczych nad Polonią, a wiedza o niej jest tak niedostateczna, że polska klasa polityczna niewiele o nas słyszała. Wiedza przeciętnego Polaka znad Wisły o Polonii jest negatywna i ciągle negatywnie stymulowana przez głupawe filmy, jak i powierzchowne programy całej armii ludzi w Polsce, którzy „zajmują się Polonią”. Jak wyjaśnił mi pewien liberalny dyplomata z Krakowa, wektory polityki zagranicznej zmieniły się po 2004 roku z zainteresowania diasporami na zastąpienie ich zagadnieniami multikulturalnymi.

Przywództwo Paderewskiego w USA — przypadek do przestudiowania

Wynikiem trzyletniej pracy Ignacego Paderewskiego w Stanach Zjednoczonych była rekrutacja ponad 20.000 ochotników do Armii Polskiej we Francji, tzw. Błękitnej Armii, dowodzonej przez gen. Józefa Hallera. Istotny jest także fakt, że Paderewski dysponował imponującą infrastrukturą społeczną, a mianowicie setkami działaczy polonijnych i organizacjami, które uznały autorytet „mistrza” i podporządkowały się jego przewodnictwu, oraz prasą polonijną.

Warto wymienić w tym miejscu chociaż niektórych z nich: Dr. Teofila Starzyńskiego, Jana Smulskiego, Franciszka Dzioba, Jana Stykę, czy Władysława Bendę. Paderewski stworzył wokół „polskiej sprawy” olbrzymie zaplecze intelektualne i finansowe. Wygłosił ponad 340 przemówień, własnoręcznie napisał tysiące listów do ważnych osobistości życia amerykańskiego. Ważnym faktem były zabiegi dyplomatyczne polskich organizacji, a przede wszystkim osobisty wpływ i przyjaźń Ignacego Jana Paderewskiego z prezydentem Stanów Zjednoczonych Wilsonem. Dzięki osobistemu zaangażowaniu Ignacego Jana Paderewskiego, prezydent Woodrow Wilson podpisał 5 października 1917 dekret zezwalający Polakom z USA formować swoją armię. Ponieważ prawo amerykańskie nie pozwalało na szkolenie obcej armii na swoim terytorium z pomocą przyszła Kanada, oddając do dyspozycji tereny pod miasteczkiem Niagara-on-the-Lake. Obóz otrzymał imię Tadeusza Kościuszki.

8 stycznia 1918 r. oficjalnie głos w spawie polskiej zabrały także Stany Zjednoczone. Amerykański prezydent Thomas Woodrow Wilson wygłosił wtedy orędzie do Kongresu USA, w którym stwierdził w 13 punkcie swego programu:

Należy stworzyć niezawisłe państwo polskie, które winno obejmować terytoria zamieszkane przez ludność niezaprzeczalnie polską, któremu należy zapewnić swobodny i bezpieczny dostęp do morza i którego niezawisłość polityczną i gospodarczą oraz integralność terytorialną należy zagwarantować traktatem międzynarodowym.

Spektakularne działania polskich patriotów w USA, na czele z Ignacym Janem Paderewskim, doprowadziły do powstania Herbert Hoover and the Organization of the American Relief Effort in Poland (1919-1923). Ta amerykańska rządowa organizacja wraz z innymi organizacjami takimi jak Polsko-Amerykański Komitet Pomocy Dzieciom, przekazała do Polski 250 milionów dolarów. Trzeba pamiętać, że wartość dolara w okresie przed depresją była astronomicznie wysoka. [$250 milionów z 1923 r. to $3.8 miliarda w 2020 r. (dollartimes.com) - przyp. red.]

Pomoc finansowa dla Polski nie skończyła się z chwilą odzyskania niepodległości, ale trwa do dziś. Idąc polskimi ulicami, nigdy się nie zastanawiamy, który dom powstał za pieniądze polskich emigrantów. Polonia amerykańska w okresie II wojny światowej i w okresie komunizmu, przejęła na siebie ważny obowiązek reprezentowania prawdy historycznej oraz przechowania polskiej tożsamości narodowej. Za to była inwigilowana i skutecznie rozbijana przez komunistyczne służby.

Paderewski Institute - Instytut Paderewskiego w Ameryce Północnej

Polonia jest największym ambasadorem Polski na świecie. Nie chcę, aby polscy dyplomaci w USA znów wypominali mi, że nie zawsze dobrze piszę o rządzie, ale musimy po kilku latach zacząć zauważać pewne fakty.

Polonia, aby bronić dobrego imienia Polski, szczególnie w krajach strategicznych dla Polski, musi posiadać odpowiednie narzędzia. Najważniejszym z nich jest polska anglojęzyczna telewizja, która promowałaby polską rację stanu 24 godziny na dobę. Konieczna jest inwestycja w media polonijne i połączenie ich w strategiczną sieć. Przykładem takiego medium jest Kuryer Polski, jako wschodzący w USA dwujęzyczny portal, który dociera do Amerykanów polskiego pochodzenia, do globalnej Polonii i Polaków w Polsce. Takie projekty nie mogą się jednak odbijać od biurokratycznej maszyny w Warszawie.

Sieć wielojęzycznych mediów polonijnych połączonych strategicznie w krajach ważnych dla Polski jest ważnym krokiem, o którym nikt nie mówi. Dlaczego my, potomkowie Chodkiewiczów, Sobieskich i innych, pozostajemy za Węgrami tak daleko?

Powołajmy, tak jak Węgrzy tutaj, w USA, rządową fundację, która byłaby wsparciem przy budowaniu propolskiego lobby. Zatrudnijmy najlepszych fachowców z USA, Kanady i Polski. Niech będzie to „Polska Team”, zespół profesjonalistów mówiących i piszących po angielsku i po polsku, którzy potrafiliby zbudować taką zintegrowaną sieć polonijnych mediów i organizacji. Dokonując tej inwestycji, moglibyśmy na dekady przywrócić dawne znaczenie propolskiego lobbingu w USA.

Największym deficytem dla amerykańskiej Polonii jest całkowity brak przywództwa na szczeblu krajowym. Działalność Polonii ogranicza się do tradycyjnych balów, robienia sobie selfies i ekscytacji z nowych gadżetów. Polityka polonijna sprowadza się do zwykłego trwania i pilnowania, aby nikt niczego nie wymyślił i nie zapędził „trwających” do konkretnej pracy. Pandemia uśpiła Polonię dokładnie tak samo, jak uśpiła całą resztę amerykańskiego społeczeństwa i amerykańskie elity. Po ostatnich wyborach wszyscy są tak spolaryzowani, że trudno nawet w swoim bliskim sąsiedztwie spotkać kogoś, z kim można znaleźć wspólny język.

Czas jednak na przebudzenie. Nastał znów czas pracy organicznej – szkolenia liderów i przyszłych polityków amerykańskich polskiego pochodzenia. Polonia amerykańska musi znów wprowadzić swoich reprezentantów do Kongresu Stanów Zjednoczonych. Musi mieć swoich gubernatorów, przedstawicieli stanowych, prezydentów miast i innych ważnych przedstawicieli w amerykańskich agencjach rządowych.

Faktem jest też, że amerykańscy Polacy pracują na niższych szczeblach amerykańskiej administracji. Żeby awansować, potrzebują politycznej trampoliny, która mogłaby ich promować. Polonia powinna przede wszystkim stworzyć sensowny program polityczny umożliwiający jej wpływ na amerykańską politykę wewnętrzną i zagraniczną. Aby dokonały się jakieś istotne zmiany w świecie Polonii, potrzebna jest również głęboka wymiana pokoleniowa. Polityka trwania zmienia się w powolną asymilację polskiej diaspory.

Podobna sytuacja panuje w Kanadzie i innych strategicznie ważnych dla Polski krajach, jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy kraje Beneluksu. Każdy lider posiada swoje priorytety, które są sterowane – dyskretnie lub mniej – przez poszczególne frakcje polityczne często tej samej partii w Polsce. W chwili obecnej presji na Polskę ze strony Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Unii Europejskiej, Izraela i Rosji zostaliśmy sami.

Czas, aby stworzyć w krajach strategicznych dla Polski profesjonalny, sprawczy propolski lobbing, zainwestować w upadające media polonijne. Sieć mediów polonijnych oraz organizacji połączonych strategicznie w krajach ważnych dla Polski jest istotnym krokiem i najważniejszym priorytetem, o którym nikt nie mówi. Polonia na całym świecie dysponuje potencjałem, który może nie tylko pomóc wspierać strategicznie polskie interesy, ale również pomóc zmieniać obraz Polski.




Źródła/Bibliografia:

  1. The Israel Lobby and U.S. Foreign Policy, John J. Mearsheimer, 2007
  2. For Your Freedom Through Ours: Polish American Efforts on Poland's Behalf, 1863-1991, Donald Pienkos, East European Monographs,1992
  3. Czyn zbrojny Wychodźstwa Polskiego w Ameryce - zbiór dokumentów i materiałów historycznych, Jerzy Walter, New York-Chicago, 1957
  4. Joe Biden, Former Vice-President of the United States | Opinion, The New York Times, January 17, 2020
  5. Poland, Polish Americans, and the NATO Alliance, prof. Donald Pienkos, Kuryer Polski, 23 March 2021
  6. Polish Americans Today: A Survey of Modern Polonia Leadership, Piast Institute Study, 2013
  7. Waldemar Biniecki: Gra o Trójmorze a propolski lobbing, Tygodnik Solidarność (tysol.pl), 17.09.2018
  8. Waldemar Biniecki: Powołajmy w USA rządową fundację, która pomogłaby zbudować propolski lobbing, Tygodnik Solidarność (tysol.pl), 13.11.2017
  9. Stan Polonii amerykańskiej, Kuryer Polski, 28 września 2021
  10. Majstersztyk polskiego lobbingu w USA, Kuryer Polski, 8 stycznia 2021
  11. Polonia – Uśpiony Potencjał. Część II, Krystyna Teller, Polish News (polishnews.com), 15 listopada 2017
  12. Jak stworzyć propolski lobbing w Ameryce?, Waldemar Biniecki, Narodowy Instytut Studiów Strategicznych, 2016.11.14
  13. Co znaczy Inicjatywa Trójmorza dla USA? Zapraszamy do lektury, Samorządowy Kongres Gospodarczy II Forum Regionów Trójmorza 2020, 26 marca 2020
  14. Jak odtworzyć lobbing w Ameryce - Polish Institute of America, Waldemar Biniecki, YouTube, Nov 8, 2016
  15. Waldemar Biniecki: Powołajmy Paderewski Institute!, Tygodnik Solidarność (tysol.pl), 14.09.2021
  16. Waldemar Biniecki: Wołanie o polską narrację…, Tygodnik Solidarność (tysol.pl), 25.03.2021

Amerykańscy Polacy dzisiaj
Waldemar Biniecki

Z prawdziwą przyjemnością studiuję najnowsze badania pt. „Polish Americans Today” (Amerykańscy Polacy dzisiaj), dotyczące Polonii amerykańskiej, przysłane mi przez ich autora, dra Dominika Steculi — profesora nauk politycznych na Uniwersytecie Stanowym w Kolorado.

Czytaj dalej...

Kuryer Polski chciałby Państwu podarować prezent pod choinkę w postaci debaty na temat stanu Polonii amerykańskiej jako ósmej największej grupy etnicznej mieszkającej w Stanach Zjednoczonych. W debacie na temat stanu Polonii amerykańskiej wypowiadają się przedstawiciele ważnych mediów polonijnych w USA.

Czytaj dalej...

Muszę przyznać, że ten tekst „chodzi za mną” od kilku lat. Nie napisałem go wcześniej w trosce o dobre imię Polonii amerykańskiej, której jestem integralną częścią, ale ostatnio pewne sytuacje mnie po prostu irytują.

Czytaj dalej...