Hej (Leć) Orle Biały

Read this article:  in English


W 1917 r. Jan Ignacy Paderewski skomponował i napisał słowa pieśni Hej, Orle Biały! Pieśń miała być hymnem bojowym Armii Polskiej we Francji zwanej Błękitną Armią. Na nowojorskim pierwodruku pieśni z 1918 r. kompozytor nakazał umieścić adnotację o treści: „cały dochód ze sprzedaży niniejszego hymnu przeznaczony na cele narodowe”.

Bezgłośnie minęła kolejna rocznica przyjazdu do Polski najnowocześniejszej części Wojska Polskiego - Błękitnej Armii. Rozkaz powrotu z 15 kwietnia 1919 roku podpisany przez gen. Hallera brzmiał:

Nastąpiła upragniona chwila wymarszu Armii Polskiej z ziemi włoskiej, francuskiej i amerykańskiej do Polski. Tak jak lat temu sto, wracamy dziś do Polski, szczęśliwsi niż tamci… Jadą do kraju Dywizje Polskie, stworzone na obcych ziemiach wysiłkiem całego narodu polskiego, a zwłaszcza dzięki dzielności i tężyźnie jego wychodźtwa w obu Amerykach, Północnej i Południowej; dzięki wytrwałej pracy polskich mężów stanu jak oto: Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego, dzięki orężnemu czynowi Naczelnika Rzeczypospolitej Polskiej Józefa Piłsudskiego.

"Hej Orle Bialy!", okładka pierwszego wydania pieśni Ignacego Paderewskiego, 1918 r. (Źródło: Polish Museum of America)

Pierwszy transport wyruszył z Francji 16 kwietnia. Ostatni z 383 pociągów przybył na ziemie polskie w połowie czerwca. Generał Haller przybył do Warszawy 21 kwietnia 1919 r. Witany był jak bohater narodowy, a magistrat nadał mu tytuł honorowego obywatela miasta.

Błękitna Armia była, jak na tamte czasy, bardzo dobrze wyposażona i wyszkolona. Posiadała 120 najnowszych czołgów Renault FT-17, lotnictwo – siedem eskadr, w sumie 98 samolotów, wojska inżynieryjne, instruktorów, kawalerię, artylerię, wojska łączności, 7 szpitali polowych i bardzo wysokie morale żołnierzy. Już w maju skierowana została na front wschodni, front walk polsko-ukraińskich, największego zagrożenia ze strony Rosji Sowieckiej.

Transport oddziałów armii generała Józefa Hallera z Francji do Polski. Żołnierze stojący na torowisku przy pociągu transportującym sprzęt wojskowy. 1919 rok. (Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Mimo strategicznych sukcesów, a może właśnie z ich powodu, generał Haller nie znalazł uznania u Naczelnika Państwa, Józefa Piłsudskiego. W czerwcu 1919 roku został odwołany jako dowódca Błękitnej Armii i skierowany na pogranicze polsko-niemieckie w celu objęcia dowództwa nad Frontem Południowo-Zachodnim. 1 września 1920 roku Błękitna Armia została całkowicie rozformowana. Poszczególne formacje weszły w skład innych krajowych jednostek wojskowych. Ochotnicy ze Stanów Zjednoczonych zostali zdemobilizowani, co wywołało irytację Polonii Amerykańskiej.

Sytuacja zdemobilizowanych żołnierzy Błękitnej Armii była bardzo zła. Sprawę dyskutowano na najwyższych szczeblach amerykańskich władz. Zajął się nią Julius Kahn, kongresmen z Kalifornii, i kongresmen Kleczka z Milwaukee, Wisconsin. Sprawa powrotu zdemobilizowanych ochotników poruszona została w Izbie Reprezentantów już na początku 1920 roku. Izba upoważniła sekretarza wojny Bakera do przewiezienia na amerykańskich transportowcach zdemobilizowanych Hallerczyków- również obywateli amerykańskich. Miały to być powracające okręty dowożące zaopatrzenie dla żołnierzy amerykańskich stacjonujących w okupowanej Nadrenii. Zdemobilizowani w różnym czasie żołnierze oczekiwali na transport w przepełnionych w obozach w Skierniewicach i Grupie koło Grudziądza.

Żołnierze na platformie kolejowej przewożącej czołg Renault FT-17. (Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Obserwatorzy z Amerykańskiego Czerwonego Krzyża raportowali potem, że Polska swoich obrońców oddawała w bardzo złym stanie fizycznym i psychicznym, wychudzonych, wygłodniałych, zawszonych, bez pieniędzy, bez bielizny. Wśród żołnierzy zanotowano pierwsze przypadki tyfusu.

Łącznie do Stanów wróciło 12.546 Hallerczyków. Roman Dmowski w liście do Jana Smulskiego, datowanym 12 października 1920 roku i publikowanym w „Dzienniku Związkowym”, dziękował za wkład Polonii w dzieło odzyskiwania Niepodległości. Poza wyrazami uznania i odznaczeniem ich Krzyżem Ochotników z Ameryki, weterani pozostawieni byli sami sobie. Sami zaczęli organizować pomoc dla potrzebujących kolegów.

W maju 1921 roku powołali do życia SWAP – Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Jej pierwszym prezesem został płk dr Teofil Starzyński, prezes Związku Sokoła Polskiego w Ameryce. Niestrudzony organizator akcji rekrutacyjnej, wierny przysiędze sokolej, poszedł ze swoimi druhami na front w charakterze lekarza. Lista takich jak on jest długa.

Fundusz SWAP-u sumą $10.000, w 1926 roku, wsparł najwspanialszy z Sokołów, I.J. Paderewski. To dzięki takim jak ONI zaistniała potężna Błękitna Armia.

Błękitna Armia i gra polityczna wokół niej jest w polskiej historiografii zupełnie przemilczana. Faktem jest, że Armia Hallera była najlepiej wyszkoloną i najlepiej uzbrojoną jednostką taktyczną polskich wojsk i reprezentowała bardzo wysokie morale i zdolności bojowe. Jako całość pod komendą gen. Hallera mogła stanowić poważne zagrożenie dla tworzącej się legendy Marszałka Piłsudskiego. W 1919 roku zaczął on systematycznie wymieniać kadrę dowódczą „błękitnych” na swoją, legionową. Zdemobilizowanie ochotników ze Stanów Zjednoczonych, najlepszej części tej armii, w obliczu zagrożenia ze strony wojsk sowieckich było czymś zdumiewającym.

Objęcie dowództwa przez generała Józefa Hallera. Maurycy Zamoyski (piąty z prawej) mianuje Józefa Hallera (trzeci z lewej) naczelnym wodzem. (Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Nie budziło natomiast zdumienia to, że gdy w czerwcu 1920 roku w obliczu zagrożenia bolszewickiego zaczęto organizować ochotniczą armię, masowo napływali do niej zdemobilizowani Hallerczycy.

Dziś w polskich konsulatach w Stanach Zjednoczonych w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości ciągle rozbrzmiewa pieśń: „My Pierwsza Brygada”. Może warto by zdać sobie sprawę, że podstawą tożsamości Polonii amerykańskiej są właśnie Ci ochotnicy z Błękitnej Armii i ich zaniedbane mogiły. Może po 100 latach nadszedł właściwy czas, aby zacząć naprawiać błędy historii.




Źródła/Bibliografia:

  1. Cornebise, Alfred E., Typhus and Doughboys: The American Polish Typhus Relief Expedition, 1919-1921, Associated University Presses, Inc., 1982
  2. Ruskoski, David Thomas, The Polish Army in France: Immigrants in America, World War I Volunteers in France, Defenders of the Recreated State - in Poland, Georgia State University, Digital Archive @ GSU, Department of History, 2006
  3. Biskupski, B., Canada and the Creation of a Polish Army, 1914–1918, Polish Review (1999) 44/3 pp 339–380
  4. Hapak, Joseph T., Selective service and Polish Army recruitment during World War I, Journal of American Ethnic History (1991) 10#4 pp 38–60[38]
  5. Valasek, Paul, Haller's Polish Army in France, Chicago, 2006
  6. Walter, Jerzy, Czyn zbrojny Wychodźstwa Polskiego w Ameryce - zbiór dokumentów i materiałów historycznych, Wydawnictwo Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Nowy Jork/Chicago, 1957
  7. Hej Orle Biały, Ignacy Jan Paderewski, YouTube/Andrzej Rozbicki, 2021-07-06

Żywot i dzieła Ignacego Paderewskiego
Prof. dr hab. Kazimierz Braun

Paderewski był celowo zapominany przez obóz rządzący w dwudziestoleciu międzywojennym, a po wojnie wręcz tępiony przez komunistów. Również i dzisiaj w Internecie krąży o nim wiele błędnych, albo niepełnych informacji. Aż do dziś brak jest jego pełnej, obiektywnej monografii.

Czytaj dalej...

17 czerwca 2023 r. o godz. 2 po południu na cmentarzu Holy Sepulchre (Świętego Grobu) w Southfield, Michigan, odbędzie się uroczyste poświęcenie grobów weteranów Błękitnej Armii.

Czytaj dalej...

Czy Polacy pamiętają dzisiaj o ogromnym poświęceniu i udziale Polonii amerykańskiej, aby Polska znowu zaistniała na mapie świata jako suwerenne i niepodległe państwo? Trudno dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie. Szybko zmieniająca się rzeczywistość geopolityczna przysparza wiele nowych i niekorzystnych dla naszej Ojczyzny okoliczności, które skłaniają dla zastanowienia się ponownie nad losami Polski.

Czytaj dalej...

Odrodzenie się Polski jako niepodległego narodu w 1918 roku to jedno z najbardziej znaczących wydarzeń w historii nowożytnej. Jednym z zapomnianych elementów polskiej niepodległości jest rola polskich Amerykanów w odbudowie Polski. Wkład Polonii został przeoczony ze względu na upływ czasu, międzywojenne podziały polityczne oraz wpływ II wojny światowej i późniejszego komunistycznego przewrotu.

Czytaj dalej...

Nie ma już świadków tej historii, pozostają jednak pokaźne archiwa amerykańskie, które pozwalają wydobyć prawdę o wielkim patriotyźmie ponad 20.000 żołnierzy i całej armii zaangażowanych cywilów, działaczy polonijnych, którzy razem z ochotnikami poświęcili się dla tworzenia wielkiej i silnej, wolnej i niepodległej Polski i którym też winniśmy zapewnić godne miejsce w naszej historycznej pamięci.

Czytaj dalej...

Święto odzyskania niepodległości zmusza nas wszystkich do refleksji. Zmusza nas do analizy faktów: co zostało zrobione, aby naprawiać Polskę a co nie. Wiele działań po 1989 ciągle budzi wątpliwości.

Czytaj dalej...
Pamięć o Paderewskim
Prof. dr hab. Kazimierz Braun

W „Polonia Christiana” (4 czerwca 2019 r.) Tadeusz Kolanek przeprowadził rozmowę z dr Teodorem Gąsiorowskim, która została zatytułowana Jak zabito mit Błękitnej Armii Hallera. To bardzo dobrze, że wraca się do postaci wielkiego Polaka i wielkiego dowódcy, gen. Józefa Hallera i przypomina się Armię Błękitną. To wielka szkoda, że równocześnie ten sam tekst wpisuje się w zabijanie, niszczenie, przemilczanie postaci innego wielkiego Polaka, Ignacego Paderewskiego. Jego nazwisko nie pada w tym wywiadzie ani razu, co jest bolesnym, trudnym do uwierzenia, a niemożliwym do usprawiedliwienia „opuszczeniem”. Skoncentruję się tutaj na „sprawie Paderewskiego” – i to nie na „micie” Paderewskiego, ale na prawdzie o Paderewskim.

Czytaj dalej...

W okresie I wojny światowej dla polskiej emigracji kierunek polityczny był prosty – Polacy powinni współdziałać z Ententą. Po wielu audiencjach u przedstawicieli rządów, szczególne nadzieje pokładano w rządzie kanadyjskim, który zgodził się przyjąć do szkoły oficerskiej w Toronto grupę Sokołów. Pierwszego stycznia 1917 roku w tajemnicy przybyło do Toronto 23 kandydatów na oficerów. 21 maja tegoż roku 1917 z nich otrzymało stopnie oficerskie.

Czytaj dalej...

Trwają jeszcze obchody 100 rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej. Obroniliśmy nie tylko własny kraj, ale i europejską cywilizację łacińską.

Czytaj dalej...