Choć wojska rosyjskie zwolniły trochę tempo, to ostrzeliwane są obiekty cywilne w tym dziś w nocy szpital w Mariupolu. Cały czas giną ludzie. Agresor stosuje technikę odcięcia ludności od dostaw wody, żywności, informacji. Ukraińcy za wszelką cenę starają się umocnić obronę Kijowa.
Na froncie dyplomatycznym państw Unii Europejskiej i USA panuje ożywienie, ale też rysy pęknięć. Dziś wizytuje Polskę vice prezydent USA Camala Harris.
W Polsce, we wszystkich większych miastach takich jak: Warszawa, Kraków, Wrocław, trwa akcja pomocy na wielu frontach. Pojawiają się też pierwsze trudności. Chłonność miast jest ograniczona i niedługo w niektórych miejscowościach zabraknie wolnych miejsc.
Wczoraj (9 marca) Sejm obradował nad specjalną ustawą o pomocy uchodźcom z Ukrainy. Wczoraj obradował nad nia Sejm. Dziś nad nią ma się pochylić Senat.
Uchodźcy płyną do Polski nieprzerwanym strumieniem. Na dziś w Polsce przebywa ponad 1.300.000 uchodźców. Do niedawna liczba docelowa miała wynieść 4 miliony, wczoraj mówiło się już o pięciu milonach. To ogromne obciążenie materialne dla polskiego społeczeństwa, ale też wyzwanie logistyczne dla służb administracyjnych.
W ustawie procedowanej przez polski parlament (Sejm i Senat) proponuje się następujące rozwiązania:
- Zgodnie z przepisami dokument gwarantuje uchodźcom legalny pobyt na okres 18 miesiecy z możliwością przedłużenia do maksymalnie trzech lat.
- Każdy, kto zadeklaruje chęć pozostania na terenie naszego kraju, uzyska numer PESEL, który pozwoli korzystać z szeregu usług publicznych, w tym ze służby zdrowia.
- Posiadacze numeru będą mogli podjąć pracę w różnych sektorach gospodarki, w tym w zawodach medycznych i w edukacji, do której szeroki dostęp będą miały dzieci uchodźców.
Ustawa ta proponuje też dla przybyszów regulacje podatkowe, zapewniające pomoc dla osób, które udzielą w swoim domu uchodźcom zakwaterowanie i wyżywienie. Proponuje się 40 złotych dziennie na osobę. Na razie byłby to okres dwumiesięcznego wsparcia.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych uruchomił specjalną infolinię z tłumaczami. W szkołach uruchamia się klasy integracyjne ze wsparciem nauczycieli - tłumaczy.
Jak długo to wszystko będzie trwać, trudno powiedzieć . Sami uchodźcy tego nie wiedzą. Na razie końca wojny nie widać.