Ukraina ciągle stawia najeźdźcom zacięty opór. Broni się kilka największych miast. Z godziny na godzinę dochodzą sprzeczne informacje. Rosyjskie media podają zupełnie inne dane o zabitych i rannych niż ukraińskie. Trudno się doszukać informacji o stratach ukraińskich.
Źródło: Twitter
Emocje w mediach są tak duże, że nie zawsze sprawdza się dane u źródeł. Stolica Ukrainy — Kijów — to trzymilionowe miasto, zdeterminowane się bronić, więc jego zdobycie nie będzie łatwe. Charków przetrwał ostatnią noc, choć atakowane są tam budynki cywilne, szpitale, budynki administracji , w tym gmach uniwersytetu. Broni się Mariupol.
Dziś nasiliło się też ostrzeliwanie innych miast, w tym Odessy, która jest ważnym portem czarnomorskim. Wszystkie zabiegi wojsk ukraińskich zmierzają do tego, aby nie dać się odciąć od szlaków komunikacyjnych na zachód.
Komisja Europejska nakłada na Rosję coraz to szersze sankcje gospodarcze. Dziś mówiono o zablokowaniu importu rosyjskiego węgla i węglowodorów do krajów nie tylko UE, ale także do Australii. Sankcje te w krótkim czasie odczują wszyscy: Putin, oligarchowie, ale także zwykli obywatele, dla których zabraknie gotówki w bankomatach i może nastapić reglamentacja towarów w sklepach.
Na przejściach granicznych z Polską gromadzi się coraz więcej uchodźców. Dziś ich liczba łącznie przekroczyła pół miliona. Polacy po chrześcijańsku dzielą się z uchodźcami dachem nad głowa, jedzeniem i zapewniają opiekę medyczną. Wrocław przygotowuje się na ich przyjęcie. Gromadzone są zapasy żywności i sprzętu. Zgłaszają się wolontariusze wsród których są pracujący tutaj Ukraińcy, mówiacy po ukraińsku i po rosyjsku Polacy i wszyscy chętni. Zbiórki pieniędzy dla uchodźców ciągle trwają i darczyńcy są bardzo hojni.
Wszyscy zadają sobie pytanie: dokąd to wszystko prowadzi..?
