Rok 2021 został ustanowiony przez Sejm i Senat RP Rokiem Cypriana Kamila Norwida z okazji dwusetnej rocznicy jego urodzin. Z tej okazji Polonia na całym świecie organizuje różnorodne wydarzenia kulturalne związane z postacią i twórczością tego wybitnego Polaka.
Jest to dobry moment, aby przybliżyć sylwetkę genialnego, nigdy niedocenionego za życia poety, prozaika, dramatopisarza, rzeźbiarza, malarza i rysownika, który odkryty na nowo w okresie Młodej Polski stał się symbolem wiecznego tułacza-emigranta i który mimo tęsknoty za Polską, swoją Ojczyzną, nigdy do niej nie powrócił.
Cyprian Norwid, a właściwie Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid, herbu Topór, urodził się 24 września 1821 roku na Mazowszu, w dworku Zdzieborskich-Norwidów w miejscowości Laskowo-Głuchy. Powszechnie używane drugie imię Kamil, Norwid przybrał podczas bierzmowania w roku 1845. Imię to nawiązywało do wodza rzymskiego Marka Furiusza Kamillusa.
Okres jego narodzin to trudne dla Polaków czasy. Ziemie polskie były wtedy pod zaborami trzech obcych mocarstw (Prusy, Austria i Rosja), a przetrwanie Narodu Polskiego było mocno zagrożone.
Osierocony przez matkę w wieku lat czterech, wychowywany pózniej wraz z rodzeństwem głównie przez babcię, (gdyż ojciec, który ożenił się ponownie, był bardzo zapracowany i nie bardzo interesował się dziećmi), Cyprian Kamil Norwid nie skończył nawet szkoły średniej, czyli ówczesnego gimnazjum. Dalszą wiedzę zdobywał podczas podróży po Europie.
Obdarzony wybitnym talentem literackim i artystycznym zadebiutował jako poeta w roku 1840 a w roku 1842 z nadzieją na dalsze sukcesy i kontynuowanie edukacji wyruszył z Warszawy do Europy Zachodniej.
Odwiedził Drezno, Marienbad, Norymbergę, Monachium (w latach 1842- 1843 podjął tam studia artystyczne), Wenecję ( gdzie również studiował). W latach 1843-1845 przebywał we Florencji, gdzie uczył się rzeźby w pracowni Luigiego Pampaloniego. Odwiedził także Neapol i Rzym.
Nie zawsze rozumiany i często niedoceniany w czasie swego istnienia, miał życie trudne, pełne trosk i niedostatków. Smutne dzieciństwo, niedokończona edukacja, zawiedziona wielka miłość do pięknej mężatki Marii Kalergis, którą poznał w roku 1844 we Włoszech, choroby, bieda i wieczna tułaczka po świecie oraz naznaczone obojętnością podejście do jego twórczości przez jemu współczesnych, to przyczyny dla których uważa się postać Cypriana K. Norwida za tragiczną.
W Berlinie, gdzie w latach 1845-46 podjął studia artystyczne, filozoficzne i literackie; trafił do pruskiego więzienia. Była to zemsta zaborców za odrzucenie propozycji rosyjskich służb wywiadowczych donoszenia na polskie środowiska emigracyjne. Mimo, iż w więzieniu przebywał stosunkowo krótko, bo tylko 6 tygodni, jednak śpiąc w zimnej celi na wilgotnej słomie nabawił się tam poważnego zapalenia uszu, które później za skutkowało utratą słuchu.
Po uwolnieniu z więzienia wyjechał w roku 1846 już jako emigrant polityczny do Brukseli, Paryża i Rzymu. Podczas tych podróży doskonalił się w sztuce plastycznej oraz nawiązał kontakty z liczną Polonią. Norwid zaprzyjaźnił się z Krasińskim, co miało znaczący wpływ na jego losy (lata 1849-1852), poznał też wielu wybitnych Polaków- emigrantów: Słowackiego, Chopina, Mickiewicza, Zaleskiego, Lenartowicza.
W roku 1853, po tym jak pokłócił się z Krasińskim, Norwid podejmuje decyzję o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych.
Po wyczerpującej, trwającej 62 dni podróży statkiem „Margaret Evans” Norwid przybył 12 lutego 1853 roku do Nowego Jorku.
Przebywał tam ponad rok. Po początkowym ciężkim okresie chorób i biedy udało mu się zdobyć dobrą posadę w pracowni graficznej, gdzie jako rysownik pracował nad albumem Wystawy Światowej.
Niestety dobra passa nie trwała długo. Zniechęcony pobytem w Stanach Zjednoczonych, Norwid uznaje, że nie jest to dla niego wymarzone miejsce i w roku 1854, dzięki pomocy finansowej księcia Lubomirskiego, wraca do Europy. Najpierw do Londynu a później do Paryża.
Powrót ten nie przynosi mu ani szczęścia, ani sukcesów. Mimo, iż Paryż był wówczas światową stolicą kultury, sztuki i nauki oraz przebywało tam wielu najwybitniejszych intelektualistów ówczesnej epoki, to dla Norwida było to miejsce trudnej egzystencji w ubóstwie i cierpieniu.
Może właśnie za przyczyną tego cierpienia wewnętrznego i melancholii zrodziły się najwybitniejsze dokonania literackie i artystyczne Cypriana Kamila Norwida.
Na jego dorobek składają się różnorodne dzieła literackie. Obecnie znanych jest ponad 300 wierszy poety, z których więcej niż połowa nigdy nie została opublikowana za życia autora.
Vademecum, to skomponowany na przełomie lat 1865/66 zbiór wierszy, do których należą m.in. takie utwory, jak: Moja piosnka, Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie…, Bema pamięci żałobny rapsod, W Weronie, Fatum, Nerwy, Fortepian Szopena, Krzyż i dziecko, Do Bronisława Z.
Za życia autora zostały opublikowane poematy: Promethidion i Quidam, a spośród ponad dwudziestu dramatów – m.in. Zwolon i Krakus.
Z utworów zaliczanych do prozy artystycznej w druku ukazały się m.in. Czarne kwiaty oraz Białe kwiaty. Utwory te spotkały się z nieprzychylnym przyjęciem krytyków literackich i niezrozumieniem czytelników.
Dopiero na początku XX wieku, głównie za sprawą poety, a zarazem wydawcy, Zenona Przesmyckiego (pseudonim „Miriam”) bogata twórczość Cypriana Kamila Norwida została właściwie doceniona, a liczne utwory, które dotąd istniały tylko w rękopisach, opublikowane. Dzieło to kontynuował po II Wojnie Światowej Juliusz Wiktor Gomulicki.
Niezwykłym przesłaniem poezji Norwida zachwycił się też w latach 70 wokalista i kompozytor Czesław Niemen, który skomponował własną muzykę do takich wierszy jak: Bema pamięci żałobny rapsod, Moja Ojczyzna, Pielgrzym, Italiam! Italiam!, Jesień i Daj mi wstążkę błękitną... Dzięki temu twórczość Cypriana Kamila Norwida stała się znana, a nawet modna wsród młodzieży.
Norwid nigdy do Polski nie powrócił. Zmarł na gruźlicę, w nocy z 22 na 23 maja 1883 roku w przytułku dla ubogich, im. Świętego Kazimierza w Paryżu. Został pochowany w pobliskim Ivry, ale z powodu nie opłacenia grobu po kilku latach trumnę przeniesiono na cmentarz Montmorency i złożono w mogile zbiorowej.
Dopiero na początku XXI wieku, z inicjatywy Leszka Talko, prezesa Towarzystwa Historyczno-Literackiego w Paryżu, urnę z ziemią z tej mogiły, pobłogosławioną przez papieża Jana Pawła II, umieszczono w Krypcie Wieszczów na Wawelu. Nastąpiło to 24 września 2001 roku, przy okazji obchodów 180 rocznicy urodzin Norwida. W ten sposób ten wielki poeta i wizjoner powrócił symbolicznie do Ojczyzny.
W roku bieżącym przypada dwusetna rocznica urodzin Norwida. W związku z tym w dniach 9-11 kwietnia 2021 odbyła się w Londynie międzynarodowa konferencja: Cyprian Kamil Norwid wczoraj i dziś w dwusetlecie urodzin Poety–Emigranta, Londyn 2021, która zainaugurowała Rok Norwidowski w Wielkiej Brytanii. Konferencja miała formę wirtualną, co umożliwiło jej oglądalność na całym świecie.
Gościem honorowym konferencji był prof. Kazimierz Braun z Uniwersytetu Stanu Nowy Jork oraz z Instytutu Naukowego im. Oskara Haleckiego w Kanadzie, reżyser wielu przedstawień telewizyjnych i teatralnych, związanych z twórczością Cypriana Kamila Norwida. Profesor Braun zainaugurował konferencję w Londynie wykładem pt. Norwid wczoraj i dziś.
Prof. Braun mówił m.in., że bardzo wiele utworów Norwida nigdy nie zostało opublikowanych za jego życia a ta część jego twórczości, która dotarła do czytelników spotkała się z niezrozumieniem i oziębłym przyjęciem. Była krytykowana a czasem wręcz wyśmiewana. Talent tego wielkiego poety oraz jego przekaz dla ludzkości był żałośnie niedoceniony w jego epoce.
W dzisiejszych czasach Norwid zyskał zupełnie nowe grono czytelników, jego twórczość okazała się uniwersalna. Mija właśnie 200 lat od jego narodzin, a przesłanie zawarte w jego bogatej literaturze nabiera zupełnie nowego znaczenia w realiach świata, który nas otacza. Norwid zdecydowanie wyprzedził epokę, w której żył, jego poezja dzięki tłumaczeniom na wiele języków dociera obecnie niemal na cały świat, staje się uniwersalna, niesie przesłanie skierowane do obywateli świata, do całej ludzkości.
Warto przypominać twórczość Norwida. On tyle ma do powiedzenia. Jego dzieło zawiera ogromne bogactwo inspiracji.
Konferencja została zorganizowana przez Polski Uniwersytet na Obczyźnie im. Ignacego Jana Paderewskiego w Londynie we współpracy z Instytutem Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego, Związkiem Pisarzy Polskich na Obczyźnie oraz Polską Macierzą Szkolną w Londynie. W wydarzeniu będącym inauguracją „Projektu Norwidowskiego” w Wielkiej Brytanii uczestniczyli najwybitniejsi norwidolodzy z Polski, Europy i Stanów Zjednoczonych, a prelekcje i pokazy artystyczne towarzyszące obradom mogli obserwować internetowo widzowie z całego świata.