Chcielibyśmy, aby ten artykuł zachęcił wszystkich Amerykanów polskiego pochodzenia i polskich urzędników państwowych do refleksji, a potem do sensownego, wspólnego działania w kwestii ratowania polskiego dziedzictwa narodowego za granicą, a w szczególności unikalnych archiwów w Polskiej Misji w Orchard Lake w stanie Michigan.
Historia Misji i jej rozwój nierozerwalnie wiążą się z pracą czterech wybitnych duchownych: Ks. Józefa Dąbrowskiego (1842-1903), Ks. Witolda Buhałowskiego (1862 – 1925), Ks. dr prałata Romana Nira (1940 -) i Ks. kanonika Stanisława Flisa (1945- 2021).
Ks. Józef Dąbrowski urodził się 27 stycznia 1842 r. w miasteczku Żółtańce, w dawnym Królestwie Polskim, w patriotycznej rodzinie inteligenckiej. Ojciec był inżynierem, matka mądrą polską patriotką. Wykształcenie podstawowe otrzymał w domu. Naukę kontynuował w Lublinie, a w 1862 roku rozpoczął studia matematyczno-przyrodnicze na Uniwersytecie Warszawskim, które przerwał biorąc udział w powstaniu styczniowym. Po upadku powstania kontynuował studia techniczne w Szwajcarii, a potem rozpoczął teologiczne w Rzymie. Po otrzymaniu święceń kapłańskich, pod koniec 1869 r., przybył do Ameryki i podjął pracę duszpasterską wśród Polonii w stanie Wisconsin. Tutaj służył polskim emigrantom przez 13 lat. W tym czasie wybudował nowy kościół, plebanię, szkołę i klasztor. Katechizował tubylczą ludność indiańską. Uczył Indian uprawy ziemi i ogrodnictwa. Założył drukarnię i drukował podręczniki oraz książki religijne. Odegrał decydującą rolę w sprowadzeniu do Ameryki sióstr Felicjanek, co było wydarzeniem o niezwykłej doniosłości, siostry bowiem położyły wielkie zasługi w pracy dla polskich emigrantów. Zakładały nowe klasztory i prowincje, pracowały ofiarnie w polskich parafiach, szkołach, sierocińcach, domach dla seniorów.
Dzieło swego życia, którym było tworzenie Polskiej Misji Orchard Lake Schools, ks. Dąbrowski rozpoczął w 1883 r. Po przybyciu do Detroit, kupił niedaleko od domu zakonnego sióstr Felicjanek działkę ziemi i 24 lipca 1885 r. doprowadził do wmurowania kamienia węgielnego pod budowę seminarium duchownego, którego patronami obrano świętych słowiańskich — Cyryla i Metodego. W pierwszym roku swego istnienia progi seminarium przekroczyło 27 studentów, a ich liczba z roku na rok rosła. Ks. Józef Dąbrowski założył też szkołę średnią dla chłopców z polskich rodzin, aby kształcić przyszłych księży i liderów dla Polonii. Obok Seminarium założył też gimnazjum humanistyczne i Kolegium NMP. Sam pełnił rolę rektora i profesora. Jednak jego pragnieniem było, by poszczególne przedmioty wykładali specjaliści z danych dziedzin. Wybrał się w podróż do Europy w poszukiwaniu odpowiednich profesorów, skłonnych nauczać w seminarium i w akademii sióstr Felicjanek. Znajdował nauczycieli-wychowawców i patriotów. Oprócz pracy naukowej i edukacyjnej był jednym „z rąbiących drwa i noszących wodę, układających cegły, sypiących piasek i cement”, był rzeczywistym i duchowym budowniczym kościoła, plebanii, szkoły, klasztoru i pierwszego budynku seminarium. Położył podwaliny pod Polską Misję w Orchard Lake. Ks. Dąbrowski zmarł w 1903 roku, ale Misję rozwijał kolejny duchowny i nauczyciel, którego zwerbował do pracy w Rzymie.
W roku 1903 szkoły założone przez ks. Dąbrowskiego kształciły 222 studentów. Już po kilku latach nowy rektor, ks. Buhaczkowski, osiągnął podwojenie liczby uczniów. W roku akademickim 1909/10 było 450 studentów. Z liczbą studentów związane były problemy lokalowe. Ks. Buhaczkowski zdecydował się wtedy na najbardziej ryzykowne, wręcz hazardowe rozwiązanie. Mimo coraz lepszej organizacji, ale wbrew możliwościom finansowym, skorzystał z niezwykłej okazji, jaką stworzyło bankructwo Akademii Wojskowej w Orchard Lake, oddalonej około 20 mil od miasta i teren ten, wraz z całą jego zabudową, odkupił od właścicieli. Rozległy, liczący 3.100 akrów ziemi teren, położony niezwykle malowniczo i na odludziu, pomiędzy uroczymi jeziorami, zabudowany był ośmioma większymi budynkami szkolno-administracyjnymi i całym gospodarstwem potrzebnym na farmie. Kosztował 83 tysiące dolarów. Ks. Buhaczkowski wziął na ten cel pożyczki pod zastaw seminaryjnej własności, ale musiał wcześniej zgromadzić 33 tysiące dolarów, koniecznych do podjęcia transakcji. Oddał wszystko, co sam miał, pożyczył, co się dało od przyjaciół i ostatecznie dobił targu. Seminarium Polskie i szkoły w roku 1909 z inicjatywy i za przyczyną ks. Buhaczkowskiego rozpoczęły swój nowy żywot w Orchard Lake, w stanie Michigan. Przez kolejne lata ośrodek był modernizowany i rozbudowywany.
Przez wszystkie lata swego istnienia, ośrodek w Orchard Lake gromadził i gromadzi nadal, dokumenty z życia Polonii, cenne pamiątki po wielkich Polakach na emigracji, dzieła sztuki i inne archiwalia Polonii. Do rangi ośrodka naukowego urósł dzięki pracy Ks. dr Romana Nira, który sporządził dokładny indeks zbiorów archiwalnych tutaj zgromadzonych. Funkcję dyrektora archiwum objął w 1978 roku i całkowicie poświęcił się pracy dla misji. Pod jego kierownictwem utworzone zostało m.in. Archiwum Polonii w Orchard Lake, które funkcjonuje do dzisiaj. Z Ośrodka mogą korzystać naukowcy, studenci i historycy i turyści.
Zbiory wg spisu ks. Romana Nira zostały zgrupowane w trzech głównych działach:
- Kolekcje instytucji szkolnych i centrów;
- Kolekcje polonijne;
- Kolekcje polskie.
Znajdują się wśród nich: dokumentacja polskich parafii, dokumentacja polskich organizacji, archiwum prasy polskiej, zbiory specjalne, które obejmują: ikonografię, kolekcje filatelistyczne, numizmatykę, kartografię, plakaty, militaria, materiały audiowizualne i dzieła sztuki. W dziale numizmatyki przechowywane są medale bite z okazji różnych uroczystości kulturalnych, religijnych, patriotycznych. Zachowały się też liczne medaliki i ryngrafy wybijane przez różne stowarzyszenia religijne przy parafiach i polskich organizacjach. Archiwum przechowuje duży zbiór monet polskich od średniowiecznych do czasów obecnych, oraz monety z różnych krajów świata, opisane według międzynarodowych katalogów. Na dokumentację fotograficzną składają się tysiące fotografii, zarówno zbiorowych, jak i pojedynczych osób obrazujących różne aspekty życia kulturalnego, towarzyskiego, religijnego, politycznego i społecznego Polonii. Wyodrębnione zostały zdjęcia z okresu II wojny światowej otrzymywanych od Światowego Związki Polaków z Zagranicy z Londynu. W skład materiałów audiowizualnych wchodzą nagrania z uroczystości szkolnych, inauguracje roku szkolnego, graduacje i nadawanie „Medalu Fidelitas” wybitnym Polakom, zjazdy alumnów. Nagrania z bankietów na cześć wybitnych gości odwiedzających Orchard Lake, np. wizyty kard. Karola Wojtyły (1969 i 1976), kard. Jana Króla, kardynałów, arcybiskupów i biskupów z Polski i z Rzymu. Księgozbiór podręczny. Kolekcje personalne.
W skład zbiorów wchodzi:
- Archiwum, Biblioteka i Muzeum 2 Korpusu Gen. Władysława Andersa.
W 1983 roku Fundacja i Centrum 2 Korpusu w Stanach Zjednoczonych powzięły decyzję złożenia swych zbiorów w Archiwum Polonii w Orchard Lake. Organizacja wyremontowała dwa wielkie pomieszczenia i zakupiła urządzenia do zorganizowania archiwum, biblioteki i muzeum 2 Korpusu. W 1984 roku w maju w 40-tą rocznicę zwycięskiej bitwy pod Monte Cassino, uroczyście otwarto zbiory dla publiczności. Do najcenniejszych zbiorów należy archiwum, które przechowuje oryginalne akta personalne żołnierzy 2 Korpusu. Dokumentację osobową uzupełniają mapy operacyjne, filmy i kasety video, eksponaty związane z życiem żołnierskim, takie jak: medale, odznaki, mundury.
Osobny dział stanowią pamiątkowe fotografie i negatywy deponowane przez żołnierzy. Wśród nich znajdują się tutaj artykuły historyczne z całego świata dotyczące dziejów Polskiego Wojska „W drodze do Polski”. Fotografie Legii Oficerskiej -S.B.S karpackich. Setki artykułów do dziejów organizacji 2 Polskiego Korpusu. Znajdują się w tym dziale mapy operacyjne 2 Korpusu w bitwie o Bolonię.
Archiwum, Muzeum i Biblioteka 1. Polskiej Dywizji Pancernej.
2 lipca 1989 roku zostało otwarte Archiwum, Biblioteka i Muzeum 1. Polskiej Dywizji Pancernej im. Gen. S. Maczka. Zbiory podzielone zostały na 3 działy: 1. 1. Dywizji Pancernej, 2. Ochotników Armii Polskiej w Kanadzie, 3. Kobiet-Żołnierzy AK, obozu w Niemczech wyzwolonych przez 1. Dywizję. Każdy dział posiada zbiory archiwalne, biblioteczne i muzealne.Archiwum, Biblioteka i Muzeum Armii Krajowej.
Zbiory Armii Krajowej zostały otwarte dnia 12 listopada 1989 roku. Archiwalia podzielone były na kilka działów.Archiwum, Biblioteka i Muzeum Lotników Polskich.
Otwarte 1 września 1990 roku z racji XVIII Światowego Zjazdu Lotników Polskich w Detroit. W zbiorach archiwalnych znajdują się sprawozdania, protokoły z działalności poszczególnych Skrzydeł, materiały ze światowych zjazdów lotników oraz dokumenty osobowe lotników, legitymacje, fotografie samolotów i lotników. Na uwagę zasługują dokumenty dotyczące katastrofy lotniczej w Gibraltarze, w czasie której zginął gen. Władysław Sikorski.Muzeum Polskiego Stowarzyszenia byłych Więźniów Politycznych.
Założone 2 XII 1990 roku. Zgromadzono w nim archiwalia dotyczące działalności Stowarzyszenia Byłych Więźniów Politycznych Niemieckich Obozów Koncentracyjnych i Łagrów Sowieckich. Są to akta personalne, obszerna korespondencja z różnymi urzędami i instytucjami w sprawie statusu więźniów, którzy przez duży okres czasu nie mieli wyraźnego statusu. Muzeum zawiera 18 dużych obrazów autorstwa J. Komskiego,Zbiory Związku Harcerstwa Polskiego.
Materiały archiwalne dotyczą następujących zagadnień: harcerstwo w Ameryce, dzieje Okręgu ZHP na Stany Zjednoczone, Delegatura w Londynie, materiały ze zjazdów Okręgu, duszpasterstwo, Koła Przyjaciół Harcerstwa, zloty i rocznice. Materiały do dziejów harcerstwa w poszczególnych miastach obejmują hufce „Tatry” i „Warta” w Chicago, hufce „Ziemia Rodzinna” i „Kresy” w Detroit oraz harcerstwo w stanach: Nowy Jork, New Jersey, Connecticut, Kalifornia, ośrodki harcerskie w Buffalo, Filadelfii, Rochester, Waszyngtonie.Muzeum Związku Narodowego Polskiego.
4 VIII 1991 r. otwarto Muzeum ZNP, do którego przekazano kolekcję muzealn po zmarłym mec. Alojzym Mazewskim, prezesie Kongresu Polonii Amerykańskiej i prezesie Związku Narodowego Polskiego.Zbiory dra Edwarda Różańskiego.
Muzeum ks. Józefa Dąbrowskiego.
Muzeum Sportu Polonijnego.
Księgozbiór Pisarzy Emigracyjnych.
Księgozbiór składa się z materiałów ze zbiorów poety Edwarda Duszy, który przekazał korespondencję takich pisarzy jak: Józef Cat-Mackiewicz, Wacław Iwaniuk, Aleksander Janta. Natomiast księgozbiór składa się niemal z kompletu wydawnictw emigracyjnych z Anglii, Kanady Stanów Zjednoczonych i Włoch.Archiwum i Muzeum Okręgu VI Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce.
Archiwum, Biblioteka i Muzeum Radia i Telewizji Polonijnej.
Zbiory mediów polonijnych zostały udostępnione dnia 15 VIII 1996 roku. Podstawą były przekazane kompletne zbiory kilku radiostacji polonijnych z Bostonu, Chicago i Nowego Jorku. Największe zbiory pochodzą z kolekcji Roberta Lewandowskiego, obejmują one radio i TV.Archiwum i Biblioteka Oświaty Polonijnej.
Archiwum Farmacji Polonijnej.
Materiały biograficzne.
Utworzenie tego działu stało się konieczne w związku ze wzmożonym zainteresowaniem biografistyką ze strony polonijnych działaczy świeckich i duchownych. Rosnących potrzeb w tym zakresie nie zaspakaja wydany przed laty polonijny słownik biograficzny ks. F. Bolka, czy wydany w 1997 roku „Who’s Who in Polish America”.Archiwum i Muzeum Ligi Katolickiej Religijnej Pomocy Polsce.
Archiwum Kongresu Polonii Amerykańskiej na stan Michigan. i inne.
Czym w istocie jest Polska Misja Orchard Lake Schools, która znajduje się niedaleko Detroit, malowniczo położona między 3 jeziorami, gdzie ceny nieruchomości biją rekordy? Dla przeciętnej osoby odwiedzającej stronę internetową nie jest do końca transparentne jakie są związki i finansowe zależności pomiędzy Polską Misją, Seminarium, szkołą średnią i archiwami. Można domyślać się, że Polska Misja jest amerykańską fundacją nonprofit 501(c) (3), którą zarządza rada nadzorcza. Zdjęcia i opis osób w radzie znajdują się na stronie internetowej. Jednak dalsza korelacja jest już bardziej skomplikowana, bowiem i Seminarium i szkoła średnia to oddzielne instytucje. Nadzór nad nimi sprawuje Archidiecezja w Detroit. Tak więc powoli rozmywa się w tym obrazie przymiotnik „polski”.
Ks. Dąbrowski i ludzie jego pokroju rozpoczęli prace, których efekty przeszły ich najśmielsze oczekiwania. Polonia amerykańska bardzo dużo zainwestowała w gromadzenie, przechowywanie i wspieranie polskiego dziedzictwa narodowego za granicą. Na skutek różnych okoliczności (rozluźnienie więzów Polonii z Polską w latach 1945-1989, brak nowej emigracji…) wszystkie polskie placówki powoli tracą znaczenie i blask, powoli upadają. Podobnie rzecz się ma z polskimi dyscyplinami naukowymi na amerykańskich uniwersytetach. Poprzez szereg lat na amerykańskich uniwersytetach istniała spora grupa polskich profesorów oraz profesorów-Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy profesjonalnie zajmowali się polską historią, politologią, kulturą, oraz językiem polskim. W gronie tym należy wymienić prof. Annę Ciencialę, która pierwsza w USA napisała naukowy artykuł o Katyniu. Są to także profesorowie: Tadeusz Gromada, James Pula, Mieczysław Biskupski, Kamil Dziewanowski, Donald Pienkos, Nil Pease, Michael Mikoś, czy nieodżałowany prof. Tadeusz Radziłowski i wielu, wielu innych. Większość, to emeryci, którzy nadal aktywnie organizują polskie życie intelektualne w Stanach Zjednoczonych. Już wkrótce zabraknie polskiej narracji na amerykańskich uniwersytetach. Prawie na każdej poważnej amerykańskiej uczelni istniała polska komórka, która przy aktywnym wsparciu polskiej diaspory, promowała polską narrację. Było to możliwe z kilku powodów: istniało zaplecze polityczne w postaci polskich kongresmenów i innych polityków, którzy zapewniali wsparcie polityczne dla takich programów. Polonia chciała kształcić swoje dzieci w duchu polskości, a wiedza o Polsce w wersji historii w polonijnej, bardzo różniła się od wersji PRL. Polonia potrafiła także wspierać finansowo takie programy. Postmodernistyczna polityka amerykańskich uniwersytetów wpływa na ograniczenie roli amerykańskiej humanistyki w tym roli polskich programów. Doprowadza się do naturalnego wygaszania setek pozycji w amerykańskiej akademii. Odbywa się to w bardzo cyniczny sposób. Jeżeli wykładany przedmiot staje się niedochodowy, to znaczy nie ma wystarczającej ilości studentów, to następuje jego wygaszenie a profesor, który uczył tego przedmiotu zostaje zwolniony. Tysiące profesorów przechodzi w tym okresie na emerytury, jednak na pozycje humanistów nie zatrudnia się nowych profesorów, pozwalając na wygaszenie etatu. Tak upada polskie dziedzictwo narodowe, tak dzielnie wspierane przez Polonię amerykańską w okresie do 1989 roku.
Polskie dziedzictwo narodowe za granicą to nie tylko uniwersytety, ale również pomniki polskich bohaterów, których remont kosztuje bardzo dużo. Jeżeli dana grupa etniczna nie reaguje na niszczejące pomniki, to są one często demontowane i trafiają na złom. Na razie polska diaspora dość dobrze radzi sobie z ochroną pomników, ale polskie kościoły to już inna kwestia. W każdym dużym mieście zamieszkałym przez Polaków było bardzo podobnie. Najpierw budowali sobie dom, a potem kościół, wokół którego toczyło się życie polskich emigrantów. Od 1968 rozpoczęła się liberalizacja życia społecznego. Liczba wiernych spadała, kościoły zaczęły podupadać finansowo. Później pojawił się inny problem. Archidiecezje zaskarżane w procesach sądowych o molestowania seksualne, musiały gromadzić finanse na odszkodowania. Jednym ze źródeł finansowania odszkodowań były opustoszałe kościoły, które zwykle znajdowały się na atrakcyjnych finansowo terenach. Sprzedawano więc kościoły, potem je wyburzano, aby w tym miejscu pobudować parking albo inną „inspirującą budowlę”, która miała przynosić zysk inwestorowi. Proces ten trwa a ilość zburzonych polskich kościołów idzie już w setki. Przykładem może być ilość likwidowanych o ostatnim czasie kościołów w Chicago. Instytucji, które z definicji mają się zajmować promocją i ochroną polskiego dziedzictwa narodowego w Stanach zjednoczonych jest kilka. Należą do nich Fundacja Kościuszkowska, Instytut Piłsudskiego, Muzeum Polskie w Ameryce. Należy też wspomnieć o dużych zbiorach polskich artefaktów przy instytucjach uniwersyteckich. Hoover Institute jest tego najlepszym przykładem: dział polski w Bibliotece i Archiwum Instytutu Hoovera stanowi około 5 procent (40 000 tytułów bibliotecznych i ok. 400 zbiorów archiwalnych) całych zbiorów i stale się powiększa.
Największym ośrodkiem polskiego dziedzictwa w Ameryce jest Polska Misja, Orchard Lake Schools.
Wymierne, emocjonalne i historyczne bogactwo tych zbiorów wymaga w tej chwili wielkiej odpowiedzialności i rozwagi w podejmowaniu decyzji w sprawie ochrony tego miejsca. Od 2002 rozpoczął się w tej instytucji nieszczęśliwy kierunek działań, który może doprowadzić do zamknięcia tego ośrodka. Polonia z Michigan jest od dawna mocno zaniepokojona decyzjami, które nie zawsze są zgodne z misją założycieli tego ośrodka. Miał być to ośrodek kształcący księży dla polskich parafii w USA oraz miał to być ośrodek kształcący liderów dla Polonii. Trudno dyskutować ze zmianami demograficznymi w społeczeństwie amerykańskim. Brak jest powołań do seminarium, szkoła średnia przyjęła standard amerykański, gdzie polskości w tej instytucji jest coraz mniej. Rozwiązaniem tego problemu nie jest amerykanizacja całego ośrodka tylko stworzenie wizji rozwoju przystającej do standardów XXI wieku, co nie oznacza wyeliminowania polskości w tego projektu. Polonia z Michigan zauważa niebezpieczeństwo dla Orchard Lake, które jeszcze raz przypominamy znajduje się na terenach wymarzonych dla inwestorów. Niebezpieczeństwo to jest realne i dlatego chcemy mocno podkreślić, że cała Polonia amerykańska, która przez dekady dbała o rozwój tego ośrodka, nie pozwoli go sobie odebrać. Musimy także otwarcie powiedzieć, że wokół ośrodka w Orchard Lake przetaczają się skandale obyczajowe, którymi zajmuje się sąd. Cała ta sprawa nie wpływa pozytywnie na wizerunek ośrodka i samej Polonii i trzeba ją jak najszybciej rozwiązać. Prosimy, wszystkich, do których ten artykuł dotrze o upowszechnianie go w Stanach Zjednoczonych i innych krajach zamieszkałych przez Polonię, zwłaszcza, że znane są nam podobne wypadki ze Szwajcarii, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Prosimy także polskie Ministerstwo Kultury i instytucje kultury i szkolnictwa wyższego o zauważenie problemu i rozpoczęcie prac nad zachowaniem i ochroną polskiego dziedzictwa narodowego za granicą.
Chcielibyśmy serdecznie podziękować red. Edwardowi Duszy, który bardzo mocno jest zaangażowany w tę sprawę za udostepnienie nam archiwalnego artykułu ks. Romana Nira na temat tego jakie skarby polskiego dziedzictwa narodowego znajdują się w Orchard Lake.