Czy „Brandmauer” może uratować RFN od Alternatywy dla Niemiec?

Read this article:  in English


O europejskich partiach prawicowych, do których należy niemiecka AfD, można się wyrazić używając słów neokomunistycznych eurokratów, wypowiedzianych na kongresie Europejskiej Partii Ludowej przez Ursulę von der Leyen 8 marca 2024 w Bukareszcie, w ten sposób:

Nazwy (tych partii - przyp. autorki) mogą się różnić, ale cel mają wspólny: chcą podeptać nasze wartości i zniszczyć naszą Europę!

Skoro niszczą Europę, to trzeba – i ją, partię – zniszczyć, i na tym skupia sie już od kilkunastu miesięcy uwaga kołchozu europejskiego, wykluwającego pod ciepłym futrem berlińskiej kwoki czerwoniaste embriony, mające na celu zgnieść ten staroświecki, odżywający płomyk cywilizacji łacińskiej.

Obecna przewodnicząca Alice Weidel na zjeździe AfD w Kolonii, kwiecień 2017 r.
(Źródło: Wikipedia)

Już w styczniu 2024 r. niemiecki polityk, poseł CDU Marco Wanderwitz, złożył wniosek o delegalizację AfD zarzucając jej: hasła antysemickie, rasistowskie, antymniejszościowe, rewizjonistyczne, teorie spiskowe, a także mowę nienawiści, dyskryminację mniejszości seksualnych i agresję — czyli to wszystko, co w lewicowej Europie zarzuca się każdemu zdrowemu ruchowi, niezgadzającemu się na pranie mózgów. Partii nie zdelegalizowano.

Żeby jednak cel jej zniszczenia osiągnąć, wymyślono termin, którego zadaniem miało być zapobieganie rozprzestrzeniania się w całej Europie Zachodniej (poza – ostatnio – Polską), a od stycznia 2025 także w USA, cechującego program prezydenta Ameryki, nowego prądu zwanego „normalnością”. Tym wymyślonym terminem jest słowo „Brandmauer” — zapora ogniowa.

Jest to polityczna metafora, która padła z ust przewodniczącej Komisji Europejskiej podczas wyborów do PE 6-9 czerwca 2024, gdy to prawicowe ugrupowania osiągnęły ogromny sukces. Ursula von der Leyen podsumowując zagrożenie dla „naszej Europy”, bo „prawicowi populiści zyskują poparcie i władzę w prawie wszystkich krajach”, wspomniała o zastosowaniu wobec nich właśnie „Brandmauer”. Do tego terminu odwołał się też ostatnio, po wyborach parlamentarnych w lutym br. niemiecki szef partii Chrzesciajańskich Demokratów Friedrich Merz.

Na czym polega to zagrożenie dla zachodniego świata, wobec którego trzeba zastosować „zaporę ogniową”? Jakie są cele, charakter i program tej partii: AfD?

Hasło AfD: „Wreszcie możesz znowu powiedzieć to, co chcesz.” (Źródło: afd.de)

Alternative für Deutschland (AfD, Alternatywa dla Niemiec) powstała w 2013 r., jest uważana za „partię sprzeciwu”. Od 2017 roku zasiada w Bundestagu, jest już także obecna w 15 z 16 parlamentów landowych. W wyborach 23 lutego 2025 r. partia podwoiła swój wynik w stosunku do wyborów w 2021 r., osiągając 20,8 proc. Usytuowała się na drugim miejscu.

AfD dąży do stworzenia innych Niemiec, w których po wyborach ma zostać odwołany rząd federalny. Część członków tej partii chce reorganizacji państwa konstytucyjnego i innego podziału władzy.

Żeby wiernie przedstawić ten punkt programu partii AfD, wyręczę się słowami jej członka, Tomasza Frohlicha, wypowiedzianymi 22 stycznia podczas otwarcia prezydencji Polski w Parlamencie Europejskim:

My chcemy innych Niemiec! Niemiec, w których akceptujemy własną płeć, zamiast kwestionować ją na rzecz 67 fikcyjnych płci, Niemiec, w których nasze dzieci cieszą się odpowiednią edukacją, zamiast być poddawane tęczowemu terrorowi.

A oto program tej partii - w skrócie:

  • Zakaz małżeństwa dla gejów i lesbijek. Partia uznaje takie małżeństwa za "czerwono-zielony projekt ideologiczny", prowadzący do „wymierania własnego narodu”. AfD sprzeciwia się genderyzacji życia publicznego i równemu statusowi „tęczowych rodzin”.
  • Angażowanie się na rzecz tradycyjnej rodziny. „Rodzinę” definiuje w ten sposob: „Tradycyjna rodzina składająca się z ojca, matki i, jeśli to możliwe, kilkorga dzieci. To jest naczelną zasadą naszej polityki rodzinnej”. [Przewodnicząca partii, Alice Weidel, jest lesbijką, w stałym związku, wychowującą dwoje dzieci. (wg 2, 3) - przyp. red.]
  • Opowiadanie sie za ograniczeniem w Niemczech prawa do aborcji. Wypowiada hasło: „Więcej dzieci — zamiast masowej imigracji”
  • Głoszenie konieczności zakończenia finansowania „badań nad płcią”.
  • Sprzeciwianie się ustawie „o samostanowieniu” w sprawie wyboru płci. Jako przykład: AfD zaskarżyła do niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego „parytet płci” i osiągnęła sukces. Trybunał Konstytucyjny Turyngii uznał uchwałę, podjętą przez krajowy parlament, że przy jego wybieraniu na partyjnych listach kandydatów muszą naprzemiennie występować kobiety i mężczyźni, za sprzeczną z porządkiem konstytucyjnym.
  • AfD głosi zachowanie niemieckiej kultury, języka i tożsamości, zaś niemiecka kultura przewodnia powinna zastąpić dominującą od roku 2015 „multi-kulti”.
  • Ogłasza tezę przeciwną do tej, wypowiedzianej w 2018 przez Angelę Merkel, że „Islam należy do Niemiec”. Pozycja AfD jest odmienna: „Islam jest w konflikcie z naszym systemem wartości – i nie należy do Niemiec”.
  • Domaga się zakończenia zagranicznego finansowania meczetów, zamknięcia w Niemczech szkół koranicznych i włączenia studiów islamskich do lekcji etyki. Ponadto głosi: żadnych specjalnych praw dla muzułmańskich uczniów.

W związku z taką postawą AfD, tutaj dwie moje uwagi:

  • Po pierwsze: to właśnie sprzeciw tej partii skutkował wzrostem poparcia społeczeństwa niemieckiego w całym kraju dla przeciwstawienia się wzrostowi napływu mas muzułmańskich imigrantów.
  • Po drugie: nie można pominąć reakcji obydwóch kościołów niemieckich w tej sprawie, mianowicie: katolicka Konferencja Episkopatu Niemiec ogłosiła (w lutym 2024) dokument pod nazwą „Etniczny nacjonalizm i chrześcijaństwo są nie do pogodzenia”. Stwierdzono w nim m.in., że „wierni Kościoła katolickiego nie mogą głosować na prawicowe ugrupowanie AfD”. Jeszcze drastyczniej zareagowal na tą partię kościół ewangelicki. Kiedyś ewangelicy wołali; „Wszyscy jesteśmy Kościołem”. Ale te czasy już minęły. Teraz jest tak: „Wszyscy są Kościołem, z wyjątkiem AfD”. Każdy, kto zbacza z lewicowej ścieżki i dotyka partii, jest eliminowany, a kościoły ewangelickie przeprowadzają polityczne czystki w swoich szeregach.

Jeśli chodzi o politykę wewnętrzną państwa niemieckiego, w programie AfD występują m.in. następujące zagadnienia:

  • Przywrócić obowiązkową służbę wojskową i wzmocnić Bundeswehrę.
  • Nie tworzyć tzw „Armii Europejskiej” – to odpowiedź na pomysł Macrona z 2018 roku, wspartego przez Niemców w „Niemieckim dokumencie z 06.10.2020” i przez powstałą w 2020 w Unii Europejskiej Grupę Spinellego („Celem jest ustanowienie stabilnego państwa federalnego z europejskimi siłami zbrojnymi zamiast armii narodowych”). AfD uważa, że odpowiedzialność za kwestię obronności i bezpieczeństwa spoczywa na Organizacji Narodów Zjednoczonych
  • Członkostwo w NATO jest zgodne z interesami Niemiec w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, dlatego należy wzmocić europejską część Sojuszu Atlantyckiego i wspierać NATO.
  • Nie zaostrzać przepisów dotyczących broni.
  • Strzec granic, ograniczyć biurokrację w urzędach.
  • AfD występuje przeciwko genderowskim szaleństwom. Za ustanowioną przez premiera Wegier Orbana ustawę anty-LGBT, partia jest gotowa przyznać mu „nagrodę w dziedzinie praw człowieka” i wyraża poparcie dla jego zakazu dla „wczesnej seksualizacji” i „homo-propagandy”.
  • AfD krytykuje „szaleństwo regulacji UE” związanych z polityką klimatyczną i WPR. Zaprzecza zmianom klimatycznym spowodowanym przez człowieka i deklaruje odrzucenie strategii Zielonego Ładu i odejście od wspólnej polityki rolnej. Chce powrotu do energii jądrowej i otwartości technologicznej.
  • Walczy o suwereność państw narodowych.
  • Walczy przeciwko wspólnym zagrożeniom płynącym z kuluarów Unii Europejskiej.
  • Wzywa do „kontrolowanego rozwiązania apodyktycznej UE”, a nawet chce iść w ślady Wielkiej Brytanii i opuścić UE (Dexit). Przewodnicząca AfD, Alice Weidel, mówiła o tym wprost w wywiadzie dla „The Financial Times” w Londynie.
  • Odrzuca nową „świecką religię” - Wokeness – w zgodzie z programem Donalda Trumpa. Według programu tej partii nie wolno okaleczać dzieci i wspierać zmiany ich płci zarówno przez rodziców, jak i przez organizacje pozarządowe.

Z polską prawicą jednoczy AfD bardzo dużo wspólnych dążeń i celów, m.in. walka o państwa narodowe i troska o interesy własnego kraju, wspólne akcenty antyislamskie, sprzeciwianie się przyjmowaniu uchodźców, zwłaszcza ze świata arabskiego, niezgoda na narzucanie państwom narodowym przyjmowania ideologii LGTB, rozumienie pojęcia „rodzina”, powierzenie funkcji wychowywania własnych dzieci rodzicom a nie państwu.

Hasło Afd: „Czas na naszą kulturę. Czas na Niemcy.” (Źródło: afd.de)

Sprzeczne z progamem partii polskich i z polską racją stanu jest to, że AfD jest zdecydowanie prorosyjska, przeciwna sankcjom wobec Rosji i zajmuje prorosyjską pozycję w kwestii wojny na Ukrainie, promując (w Niemczech) stanowsko Kremla. Dotyczy to przede wszystkim wschodnioniemieckich szeregów partii. Postawa AfD wobec wojny na Ukrainie zawarta jest w słowach „Ta wojna nie jest naszą sprawą” (współzałożyciel Gauland) i „Niemcy nie powinny już wydawać pieniędzy na obce wojny” (przewodniczący AfD Chrupalla).

To między innymi o Alternatywie dla Niemiec myślał wiceprezydent USA, J.D. Vance, gdy na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium krytykował europejsko–niemiecką politykę Brandmauer: „Nie powinno być miejsca na zapory ogniowe”, zawołał. A do zwycięskiej CDU, która odrzuciła współrządzenie z drugą, wybraną przez naród partią – AfD – powiedział w ten sposób: „Nie można mówić o bezpieczeństwie, o demokracji — jeśli boisz się własnych wyborców”.

Ze strony Amerykanów pojawiło się jeszcze jedno poparcie wobec tej partii. Vance spotkał się z jej szefową, Alice Weidel, na marginesie Konferencji Monachijskiej osobiście (z Konferencji była ona wyproszona), zaś Elon Musk złożył gratulacje natychmiast, jak poznał wyniki wyborów. Według nowszych informacji, część posłów Konfederacji (bez Grzegorza Brauna) przyłączyła się do stworzonej przez AfD w lipcu 2024 nowej frakcji PE pod nazwą Europa Suwerennych Narodów.

Podsumowując – odwołam się do prognozy o przyszłosci AfD zawartej w szwajcarskim dzienniku „Neue Zürcher Zeitung”: „Jedno wydaje się pewne: Jeśli następny rząd federalny zawiedzie — AfD może stać się jeszcze silniejsza w następnych wyborach powszechnych”. Wiadomość o powyższych „prognozach” szwajcarskiej gazety o AfD, podana była zaraz po wyborach do Bundestagu (24 lutego 2025).

Hasło AfD: „Wreszcie poczuj się wolny we własnym kraju.” (Źródło: afd.de)

Natomiast, w najnowszym wydaniu „Neue Zürcher Zeitung” z 13.03.25, autor Johannes C. Bockenheimer już podaje dowody na to, że nowowybrany rząd rzeczywiście może „zawieść”. Wymienia takie powody: Zieloni odmówią swojego poparcia, w parlamencie Merz będzie miał za mało głosów (tylko 41), prezydent Wolnego Landu Bawarii, rządzący z Wolnymi Wyborcami, krytykuje Merza za plany zadłużenia państwa („oszustwo wyborcze”), baza SPD może się zbuntować, w szeregach Merzowej CDU odzywają się już pomruki niezadowolenia, a do tego obalić to wszystko może w końcu Europe Direct — centrum ogólnoeuropejskiej sieci Komisji Europejskiej.

A więc droga do „zwycięstwa” AfD otwarta — i na nic Brandmauer!




Źródła/Bibliografia:

  1. Firewall against the far-right in Germany, Wikipedia (en)
  2. The 'Very Different' Leaders Of Germany's Far-Right AfD Party, Simon Schütz, NPR, 2017-10-10
  3. Alice Weidel, Wikipedia (en)
  4. Tino Chrupalla, Wikipedia (en)

Niemiecki program telewizyjny – ZDF Heute – dokonał analizy i oceny wystąpienia Donalda Trumpa natychmiast po transmisji – w dniu 5 marca 2025. Przytoczono jedne z pierwszych słów Prezydenta: „Powrócił pęd Ameryki, powrócił nasz duch, powróciła nasza duma, powróciła nasza pewność siebie”.

Czytaj dalej...

Paraliż polityczny, zagrożenia zewnętrzne i zły stan gospodarki przekreślają ambicje Unii Europejskiej, by stać się liczącą siłą globalną. Według forsal. pl, upadek Europy jest nieunikniony. Unia Europejska nie radzi sobie z kryzysami!

Czytaj dalej...

Jak widać w Brukseli kradną, ale praworządnie i dla dobra demokracji! Takie właśnie standardy obowiązują w „naszej” Unii!

Czytaj dalej...